Moim zdaniem, najlepszym wyjsciem dla Koszara, będzie pożegnanie się z Turowem po sezonie. Przed sezonem, po zakontarktowaniu Łukasza przez Turów, cieszyłem się, że wkońcu będziemy mieli w składzie rozgrywajacego z prawdziwego zdarzenia. Po kilku tygodniach, byłem równiez dumny z tego, że Koszarek będzie mógł rozwijać się pod okiem, dobrego fachowca jakim jest Saso. Na dzień dzisiejszy wiemy, że mamy dwóch playmaker'ów (jakich w Zgorzelcu tak naprawde nigdy niebyło) z których, jeden nie robi tego co potrafi najlepiej. Po pierwszej rundzie zauważam, że Filipovski z Koszarka chce zrobić rzucającego - przypadkowo rozgrywającego. Ja wiem, że Łukasz wyniesie pewne korzyści z pobytu w Zgorzelcu (przede wszystkim poprawił się w obronie, co jest zauważalne i oczym sam mówi), ale napewno na dzień dzisiejszy, nie tak wyobrażał sobie pobyt w Zgorzelcu. Napewno Koszar może być w pewnym sensie podłamany, co przenosi się na jego grę.
Saso musi przemyśleć tą całą sytuacje bo niezapominajmy, że w play-off gra się dzień po dniu. Andres może niewytrzymać ciągłej gry na 100% przez 35min i w PO może być wypompowany (choć watpie, ale trzeba dmuchać na zimne). Wtedy oczywiście przydał by się Koszarek..,ale Koszarek rozgrywający, a nie rzucający. Po połowie sezonu Łukasz juz, ma problemy z prowadzeniem gry, a co dopiero będzie w PO.
Jeżeli Turów, w następnym sezonie będzie brał udział w jakimś pucharze, to wtedy będe za zostaniem Łukasza w Turowie. Gra się wtedy dwa mecze w tygodniu i trener (Saso?) będzie musiał korzystać z dwóch rozgrywających. Ale to oczywiście, odległe czasy, i jak narazie skupmy sie na grze w RS
Peace