paawlus, jeżeli dojazd do Zawidowa mozna nazwać drogą przez "góry" to faktycznie Twoje określenie "śnieg, góry i -25 stopni" ma sens. Po przejechaniu granicy z Czechami drogi były w 100% czarne. Nie było ani grama lodu, czy też śniegu do samej hali. Co to trasy Zawidów - Zgorzelec to takt: ubity śnieg z lodem na drodze spowodował spuszczenie nogi z gazu do prędkości 30 km/h.

dokladnie alex. tekst o lodzie, gorach i arktycznym mrozie jako powodzie absencji na meczu w Libercu rozbawil mnie totalnie. a moze powinienem byc wk*****ny.

do zawidowa tez nie bylo zle. dwa czarne pasy, pomiedzy snieg. bezpiecznie 60 mozna bylo jechac.

tylko, że o rzeczywistym stanie drogi dowiadujesz się dopiero jak nią pojedziesz. ja nie wybrałem się właśnie z tego powodu, że duży minus za oknem i nie wiadomo jak to będzie. kumpel w weekend był na nartach w czesji i wracał drogą z Liberca w śniegu.

Niektórzy pracowali i dojechać nie mogli...
Od lat wystarczy przekroczyć granicę, żeby zobaczyć jak mogą drogi w zimie wyglądać... ale to nie w tym temacie...

Otóż to - nie dziwmy się, że ludzie mieli cykora. Niestety takich "prawdziwych kibiców" Turowa jak ja czy inni, wybierających się bez zastanowienia, jest niestety mniejszość. Osobiście też mi się ta liczebność nie podobała, ale zdecydowanie było kilka powodów tego stanu. Nie ferujmy wyroków - że ci "niedzielni kibice Turowa wypięli się na klub jak przyszedł dołek". Jako "ciekawostkę" podam, że we w takim Wrocławiu w ubiegłym sezonie na meczach ulebu, w słoneczne dni, przy tanich biletach, nie zjawiało się nawet 1000 osób. A podobno to miasto 700 tysięczne i "zakochane" w koszykówce - a jakoś nikt tam nie drze szat z tego powodu i nie wieszczy jakiegoś "końca".
Taka liczebność kibiców jak wczoraj nie jest niczym dziwnym i niespotykanym. Nawet na niektóre "słabsze", mniej znaczące etc. mecze takich klubów jak Crvena Zvezda czy nawet Panathinaikos, nie przychodzi "pełna hala". Biorąc pod uwagę historię, tradycję i fanatyzm tamtejszych kibiców - sytuacja u nas nie jest alarmująca i "szokująca".

no właśnie - nie dla każdego, kibicowanie jest najważniejszą rzeczą na świecie, co nie oznacza, że nie mogą komuś kibicować. ja lubię chodzić na mecze i nie zniechęca mnie ostatnia zła passa - przeciwnie, zresztą bywało i tak w tym sezonie, że w czasie ich dobrej passy nie wybrałem się na mecz bo miałem co innego - ważniejszego, na głowie. nie mienię się wielkim kibicem, ale trzymam zawsze za turów kciuki. zresztą będąc na meczach nie zdzieram przysłowiowego ryja i nie czuję się z tego powodu gorszy czy nienormalny, każdy ma prawo odbierać i przeżywać mecz po swojemu.

We wtorek pożegnanie z Eurocup w Charleroi.
Miejscowe Spirou w sobotnim meczu ligowym przegrało na wyjeździe bardzo wyrażnie z Dexią Mons-Hainaut 71-92.
Główne postaci Spirou grały jednak krótko, stąd wniosek, że Anzulovicowi bardzo zależy na zwycięstwie nad Turowem, co zapewni pierwsze miejsce w grupie i uprzywilejowane rozstawienie przed dalszą fazą rozgrywek.

Pozostali nasi grupowi rywale grali ze zmiennym szczęściem.

Bamberg - podobnie jak Turów - gra ostatnio słabo i przegrał u siebie z jedną najsłabszych drużyn Bundesligi - Koeln 65-71.

Natomiast pasmo zwycięstw kontynuuje w Lidze Adriatyckiej Crvena Zvezda. Tym razem wygrali w stolicy Słowenii z Olimpią 76-72. Oprócz świetnie grającego Owensa (26 pkt) wydatnie do zwycięstwa przyczynił się Oliver Stević - 10 pkt

Właśnie w PRW Turkiewicz powiedział, że jutrzejszy mecz ze Spirou potraktują treningowo - będą też grali rezerwowi. Poza tym nie wystąpi Drole - ponoć jakaś kontuzja.

Mecz Turowa z Charleroi będzie transmitować PRW. Znowu w całości w ich kanale ineternetowym

http://prw.pl/articles/view/9629/pe-poz ... transmisje

witam jestem tu nowy i mam pytanie czy dzisiejszy mecz bedzie w TV??

na jakiejs belgijskiej stacji tylko

w meczy z SPIROU BASKET w ktorym przegralism 20 pkt. wyszlo ze brakuje nam rozgrywajacego ,trenera i dobrze by bylo gdyby byl nowy center

Tutaj winy trenera nie widzę,z gówna bata nie ukrecisz a krowy nie nauczysz jeść sztućcami(jak powiedział rudy Radzio)

piękne sie żegnamy z pucharami... na dłuuuuuuuugo

I kto by pomyslal patrzac nba wynik koncowy, ze na 6 minut przed koncem byl wynik "na styku" (-3pkt). Czekamy...