bozenka pisze:
nitro; a ty myślisz, że twoje wypociny to są bardzo mądre? W takim razie muszę cię wyprowadzić z błędu. To, że ty byś się tak zachował (i komuś dowalił ) to świadczy tylko o twojej inteligencji. Jeśli tak załatwiasz trudne sprawy w życiu to wspólczuję. Od trenera z pewnością można oczekiwać czegoś więcej.
Bez komentarza.
Osobiscie z mojej strony, zaczerpnalszy dosc sporo info na temat calego zajscia z roznych zrodel i opinii, ktora sobie na ich podstawie zbudowalem nie potepiam czynu Filipovskiego, nawet zakladajac ze "ofiara" tylko podazala za nim wyzywajac od skurwysynow, ale bez zamiaru uzycia wobec niego sily.
Jestem przeciwny przemocy i nigdy jej nie uzywalem w stosunku do osob trzecich, chyba ze czulem obowiazek niesienia przez to pomocy innym albo samoobrony.
Uwazam takze, ze nikt nie ma prawa naruszac mojej godnosci, ktora jest swieta, tak jak godnosc kazdego czlowieka. W przeciwnym razie mam prawo do obrony mojej godnosci. I nie mam na mysli zadnych samosadow, bo obrony ma byc adekwatna do ataku.
Znajdziecie to w kazdej ustawie zasadniczej demokratycznego kraju.
Jedyna dla mnie watpliwa sprawa jest zeznanie Filipovskiego, ze "ofiara" chciala go uderzyc. Moze i tak bylo, ale tego raczej nie da sie udowodnic.
Niemniej jednak postapilbym prawdopodobnie tak samo jak on, po czym z pokora czekal na adekwatna kare.
I w tym przypadku takze mam nadzieje, ze bedzie adekwatna i sprawiedliwa.