S.O.kiedyś powiedział że stawia na młodzież ,niech zacznie juniorów trenować

Gramy tragicznie i wygrana w kiepskim stylu z Poznaniem tego nie zmienia co z resztą pisałem że wtedy też zagraliśmy słabo. Sam Wright nic nie zrobi a Gray jest wykorzystany może w 70%.. Brak jedynki.. Słabo pod koszem. Wójcik to ciapa!! Aż sie dziwie jak widze czasami jak ktoś sie nabiera na jego zwody w tempie żółwim a nawet gorzej. Witka to parodia.. Wysocki jest jednostronny.. Zbiera i broni a w dodatku broni średnio.. Chyliński wiele nie wniósł.

Jedyni na plus to Wright i Gray.. Brawo Kotwica! Gratki!
Oczywiście nasz p. prezes powie żę to wypadek przy pracy i potrzeba czasu, a skład mamy zamknięty i gotowy na walke z Asseco.

Czemu winić trenera jak sam dobrał może 3 zawodników?

No wlasnie decydenci nie dali mu sie wykazac!

przychodzi mi tu na mysl pewna rzecz, trener przyszedl do nas z sukcesami - jakimi: mistrzostwo niemiec, gra w eurolidze, rownierz dobrze wypowiadajacy sie o nim nasz jedynak w nba go chwali, ale coz z tego. Slynny ligowy trenejro a mianowicie E. Kijewski rowniez moze sie takimi osiagnieciami w plk pochwalich z prokomem, a nawet paczeslaw a paradoksalnie sa uwazani za trenerow z bardzo malym warsztatem, z ktorym europy jak do tej pory nie podbili ze swoimi druzynami. wiec mysle ze nasz hurraoptymizm co do naszego obecnego trenera byl troche przedwczesny, to byla gwiazda jako zawodnik a jako trener to czas pokaze. mimo to ze sam mial do wyboru niewielu zawodnikow to czegos przez ten czas powinien ich nauczyc, nie ma ataku ani nie ma obrony, jak to inaczej tlumaczyc - nie wiem ;/;/;/

sorki za moj styl pisania, w pospiechu zbieralem mysli

Witka też w tym sezonie się popisuje. Dziś 0 punktów i trzy zbiórki w 16 minut - reprezentant Polski. Silny skrzydłowy Kotwicy Piotr Stelmach - 22 punkty, 7 zbiórek.

A ja dla odmiany powiem co innego. Znacie zasadę "bij mistrza". Moim zdaniem nie ma co, po jednym meczu wieszać psów na drużynie. Przypomnijcie sobie, jak grał Prokom w zeszłym sezonie na początku... kiepsko... ale z każdym meczem byli lepsi, bardziej zgrani i ogarnięci. Mieli wpadki z różnymi zespołami (przypominam sobie np. Polonie Warszawa), pomimo tego nie załamywali się i szli do przodu. I tak w PO byli nakręceni, że spalili się na meczach ze Stalą, aby później pyknąć nas w finale z palcem...nieważne
Dlatego nie zwalniajcie po 5 kolejkach zawodników, trenerów i całego klubu. Dajmy im pożyć i spróbować.

Moje zdanie jest takie odnośnie wywołanych przez was ludzi:

S.Obradović - niemożliwe, żeby był gościem bez warsztatu, skoro zrobił z Gortata (beztalencia) gracza, który teraz jest najlepiej pracującym gościem na treningach w NBA oraz najbardziej haruje w obronie! Dajmy mu czas... przecież on z zespołem jest od września o ile dobrze pamiętam.

A.Wójcik - bardzo mnie denerwował fakt, który miał miejsce przez wiele lat w lidze, że nasz obecny zawodnik był "świętą krową" na boisku w oczach sędziów. Był ospały, wolny, ale i dokładny. Faulował dość często, jednak czasami na koniec spotkania miał albo czyste konto albo max 3 faule. Gdy ktoś zagrał z nim ostrzej pod koszem, z automatu był odgwizdywany faul na Wójciku. Teraz mamy go po swojej stronie i o ile w sezonie zasadniczym, może grac w kratkę i wydawać się zbędnym, o tyle w domniemanym finale będzie dużym + po naszej stronie.

M.Chyliński, K.Roszyk oraz K.Wysocki - mają średnie usposobienie do gry w ataku, szczególnie drugi i trzeci. Jak im wyjdzie mecz, to grają miodek, jak nie, to często mają 0 pkt. ale ludzie! To są gracze od obrony! DI-FENS! to jest ich motto i główny cel. Dlatego nie dramatyzujmy, że nic nie grają w ataku. Ja patrząc na staty, jak widzę, że np. Roszyk miał 0 pkt, ale był 22 minuty na boisku domyślam się, że krył groźnego strzelca rywali i robił to dobrze, skoro był ponad 1/2 meczu na placu boju. Dlatego zalecam trochę rozwagi w pretensjach, bo chyba nie będziemy wymagać od Deana 11 zbiórek i 4 bloków, a od Wójcika 15 asyst i 8 przechwytów... trochę logiki i znajomości możliwości poszczególnych graczy.

O Prezesie nic nie będę mówił, bo jak dla mnie ten temat jest zamknięty. Jest taki jaki jest i trzeba z nim żyć. Lepiej lub gorzej, to każdego indywidualna sprawa.

Twoim zdaniem to byl tylko jeden mecz słaby? Pewnie, z Warszawa i Stala to cudownie grali... Tylko spojrz na sklady tych druzyn
Wg mnie od poczatku sezonu cos "nie gra" w tym zespole... Niestety...

Jeden mecz? Z Treflem porażka po kompromitacji w 4 kwarcie, beznadziejna gra w meczu z PBG, teraz przegrana z Kotwicą. Wychodzi na to że wygraliśmy tylko z 3 najsłabszymi drużynami w lidze. Zespół, który ma jeden z największych budżetów gra z jednym rozgrywającym, który jest bardziej dwójką niż jedynką(Dean), bez strzelca na pozycji 2/3, bez typowego centra. Ale mamy speców od obrony i dużą ilość reprezentantów kraju. Pozostaje tylko się cieszyć.

Z drugiej strony wybaczcie, ale ten zespół jest ze sobą od września lub nawet później. Nie oczekujmy cudów, jeśli nasi przeciwnicy mają za sobą kilka lub kilkanaście spotkań więcej oraz jeszcze więcej wspólnie spędzonych godzina na hali podczas treningów.

Ja w nich wierzę i mam nadzieję, że się nie zawiodę.

1. To nie jest pierwszy słaby mecz. Słabe mecze Turowa, to w Sopocie, u nas z Poznaniem i dziś Kotwica.
2. S.O. - owszem jest bardzo możliwe, że jest bez warsztatu. Bo ktoś kto był najlepszym zawodnikiem nie czyni go, że będzie takim samym trenerem. Nie zawsze świeży zawodnik spełnia się jako trener
3. A. Wójcik... żartujesz sobie teraz, czy jak? W innych drużynach nie ważne, czy był to RS, czy PO zawsze był "świętą krową" i teraz jak patrzę na jego błagalny wzrok w kierunku sędziów po jego faulu, to śmiać mi się z niego chce... W PO też nie będzie u nas wzmocnieniem i liczę, że do PO po prostu zakończy karierę, albo trener z niego zrezgynuje
4. Dean - rozgrywający, a ty przypisujesz dla niego statsy silnego skrzydłowego/centra... Dean jako rozgrywający powinien mieć ok 10 pkt i minimalnie 5 asyst przeciwko takiej Kotwicy...a Wójcik przeciwko "młodzikom" z Kotwy powinien być górą doświadczeniem... ale 40 latek po prostu nie nadrobi braku fizyczności samym doświadczeniem.

NIE MAMY ROZGRYWAJĄCEGO!! Sam Wright meczów nam nie wygra!! ZARZĄD BUDZIĆ SIĘ!! WPADNIECIE ZARAZ W SEN ZIMOWY I PRZEŚPICIE NAWET Play-OffY!!

Brawo tur 16! pozostałym powiem krótko: Skończcie pierdolić! Jesteście kibicami czy ciotami? Każdy to przeżywa ale bez przesady, jesteśmy w końcu kibicami i musimy wierzyć że będzie lepiej!

edit:
Za słownictwo - ostrzeżenie.
Paawlus

tylko, że trzeba patrzeć na niektóre sprawy BARDZO OBIEKTYWNIE. Nie wolno być ślepo zapatrzonym, bo kochasz Turów i że wszystko będzie dobrze, bo x razy z rzędu wicemistrz i wszystko będzie dobrze. Obiektywizm to dobra sprawa - uwierz;)

Moim zdaniem Wójcik, chociaż ma o wiele więcej zdobyczy na swoim koncie, przypomina trochę Radka Hyżego, który gdy był przeciw nam, był (delikatnie) najgorszym z najgorszych, ale gdy zagrał w Turowie okazało się, że jest bardzo walecznym i fajnym zawodnikiem/człowiekiem (pomimo tego, że nie zawsze grał rewelacyjnie). Wójcik ma podobnie. Jak był przeciw nam, to mnie trafiało to jego powolne zdobywanie punktów, a jak jest teraz z nami, to mnie radość ogarnia jak zdobywa kolejne punkty po swoim zwolnionym dwutakcie w tempie żółwia na emeryturze

A co do statystyk Deana, które mu przypisałem były celowe, aby pokazać, że ten zawodnik nie będzie miał takich statystyk przez to, że jest rozgrywajkiem o innych cechach, niż zbieranie piłek. Miało to być takie porównanie do zarzutów, ze Roszyk i Wysocki nie zdobywają punktów. No bo jak mają to robić ze średnią np. 10 na mecz, jak oni sa od obrony. Nie wymagajmy od nich cudów.

P.S. Nasi dobrze wyłączyli dziś Harrisa, ale Bręk zaskoczył i w tym problem...
Damy rade, przebrniemy RS, a potem to już będzie coraz weselej

gortat zaczynal grac w kosza jako 20 latek wiec obojetnie jaki trener by go nie trenowal to by go mogl wiele nauczyc w tamtym okresie jego kariery. a to ze jest najlepiej pracujacym to nie jest zaslugo obradovica tylko cech harakteru samego zawodnika i jego upartosci.



pierwsze zdanie prawda, dugie zdanie tez prawda, tylko ja sie pytam czemu najlepszym obronca druzyny do tej pory nie wychodzi to co maja robic najlepiej??


sluchajac relacji z tego meczu na prw nie mozna bylo uslyszec jak to roszyk pieknie broni a wrecz przeciwnie ze daje sie objezdzac mlodziakom z kotwicy. nasz reprezentacyjny zawodnik jest bez formy i to pokazal mecz rowniez z sopotem gdzie szalal kitzinger i "rosio" nie potrafil ograniczyc jego poczynan, jakos nie moge sobie w nim przypomniec dawnego "plastra" gdzie kazdemu pieknie uprzykszal zycie na parkiecie ehhh;/



kolego gdzie tu logika?? co do hyzego to rozumiem - nie gral z nami byl bee - byl w naszej druzynie byl git bo walczyl tak jak kiedys przeciwko nam, z sercem i zaangazowaniem. wojcik - nie gral z nami byl jednym z lepszych strzelcow w lidze - patrz pbg z zeszlego sezonu, nie wazne czy zdobywal punkty w zolwim tempie czy nie ale zdobywal. gra u nas i pokazuje bardzo malo - zeby nie powiedziec nic ze swojej ubieglosezonowej formy. sam mu gratulowalem udanego sezonu po przegranym finale w sopocie, ale z tego co widze to teraz nie bede mial poki co czego gratulowac ;// oby sie w koncu obudzil bo chlopina przyda nam sie z forma w jeszcze niejednym meczu


trafna ironia


oby w koncu zatrybilo tak jak nalezy, jednym wraightem dlugo nie pociagniemy a jak pokazal ostatni mecz nawet on nie wystarcza chocby sie dwoil i troil;/

Witam kolegów ze Zgorzelca. Opisze Wam po krótce jak wyglądał mecz bo nie mieliście okazji go oglądać. Pierwsze dwie kwarty to wielka nieporadność Kotwicy pomimo początkowego prowadzenia 5:0. Pierwsze jedenaście punktów dla Turowa rzucił Wright. Naprawdę dobry i waleczny zawodnik. Kotwica grała nieporadnie a Turów w momecie gdy osiągał przewagę 10 punktów odpuszczał. Całkowity brak mobilizacji. Obradovic wpadał w szał. Rozmawialiśmy na trybunach, że gdy uda się tak dociągnąc do IV kwarty to wszystko może się zdarzyć. No i się zdarzyło. Nasza waleczna młodzież nie dała za wygraną. Kilku zawodników u Was przepłaconych. Witka no comments, nic nie można o nim napisać. Chyliński do niczego, oprócz trójek z czystych pozycji do niczego. Diduszko uczył go jak się broni a Darrel Harris wbił go blokiem w tablice. Naprawdę wiele nie było trzeba żeby wczoraj pokonać Turów. Pozdrowienia z Kołobrzegu