Dzisiaj jest 28 mar 2024, 20:44

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 12 lip 2009, 11:30 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 sty 2009, 14:55
Posty: 489
Lokalizacja: ZgOrZeLeC
watpie aby magic wyrownali a jezeli wyrownaja to tylko po to aby go wymienic na innego gracza


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lip 2009, 21:56 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 27 maja 2008, 11:29
Posty: 674
Lokalizacja: z Polski
Cytuj:
Marcin Gortat był już jedną nogą w Dallas Mavericks. Tymczasem Orlando Magic niespodziewanie wyrównało ofertę teksańskiego klubu, co oznacza, że nasz rodak nadal będzie zawodnikiem wicemistrzów NBA.
- Posiadanie jakościowo dobrego zawodnika podkoszowego jest absolutną koniecznością w naszej lidze. Marcin pracował bardzo mocno, aby móc być zaliczanym do tej kategorii. On jest nieocenionym wzmocnieniem dla naszej siły podkoszowej, więc cieszymy się, że będzie ponownie z nami - powiedział Otis Smith, generalny menedżer Orlando Magic.


http://www.sportowefakty.pl/kosz/2009/0 ... w-orlando/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lip 2009, 23:48 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 paź 2006, 15:29
Posty: 1762
Lokalizacja: Zgorzelec
Cytuj:
Josh Robbins Sentinel Staff Writer
5:45 PM EDT, July 13, 2009

Magic to match offer sheet to retain center Marcin Gortat

Obrazek
Marcin Gortat can't help but smile after signing an offer sheet with the Dallas Mavericks. The Magic have seven days to match the offer. (GARY W. GREEN, ORLANDO SENTINEL / July 8, 2009)

Unwilling to let an asset go for nothing and sensing an opportunity to return to the NBA Finals, the Orlando Magic announced Monday that they have matched the Dallas Mavericks' five-year, $34 million offer sheet to backup center Marcin Gortat.

"In a league that doesn't have very many centers, to have a starting center and a backup center -- to hold that position down -- is good," said Magic General Manager Otis Smith. "We have five years invested with him, and we do believe in protecting that asset. So, bigger than anything else is what he brings to our team."

Gortat averaged 3.8 points and 4.5 rebounds per game last season as Dwight Howard's backup.

The 25-year-old from Poland made his biggest impact in Game 6 of the Magic's first-round playoff series against the Philadelphia 76ers. With Howard serving a one-game suspension, Gortat entered the starting lineup and scored 11 points and added 15 rebounds as the Magic defeated the 76ers in Philadelphia and closed out the series.

The Magic would not be allowed to trade Gortat until Dec. 15 because of rules in the collective bargaining agreement related to the signing of free agents.

Re-signing Gortat means the Magic will go even deeper into the luxury tax. Gortat becomes the 10th player the team has under contract for the 2009-10 season. Now, the team payroll is likely around $79 million. Teams must pay a dollar-for-dollar penalty for any amount above the luxury tax threshold of $69.92 million.

But Smith said the Magic sense they have a chance to compete for another run to the NBA Finals, and they want to take advantage of the opportunity.

"There's a window," Smith said. "Let's not kid ourselves. When you're in championship runs, regardless of what sport you're playing, there's a window to win a championship. We're in that window. So, we're trying to accomplish that now."
za: http://www.orlandosentinel.com/sports/o ... 5810.story


Ale go załatwili! Ciekawe czy po tym 15 grudnia gdzieś przejdzie?! Mam nadzieję, że Cuban nie odpuści i go wtedy ściągnie do Dallas. Kolejny sezon (sezony?) na ławce i zmienianie Howarda po 10min. to byłaby porażka i wielki krok w tył.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 lip 2009, 8:38 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 27 maja 2008, 11:29
Posty: 674
Lokalizacja: z Polski
paawlus pisze:
Ale go załatwili! Ciekawe czy po tym 15 grudnia gdzieś przejdzie?! Mam nadzieję, że Cuban nie odpuści i go wtedy ściągnie do Dallas. Kolejny sezon (sezony?) na ławce i zmienianie Howarda po 10min. to byłaby porażka i wielki krok w tył.


przez rok dallas niemoze z nim podpisac
Cytuj:
W myśl przepisów Mavericks nie będą mogą sprowadzić Gortata przez najbliższy rok. Według dziennikarza "Dallas Morning News" faworytem do przejęcia polskiego środkowego mogą być Houston Rockets. Na to jednak trzeba będzie trochę poczekać, bo po podpisaniu nowej umowy z Magic Gortat nie może zmienić klubu do 15 grudnia.


http://www.sport.pl/koszykowka/1,65031, ... rawe_.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 lip 2009, 9:10 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lip 2009, 10:06
Posty: 401
Lokalizacja: Zgorzelec
Niby mieli prawo ale po chamsku to zrobili, najpierw ściema że "niech idzie" a potem to wyrównują. Mam tylko nadzieje że odejdzie po tym 15 grudnia...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 lip 2009, 9:37 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 sty 2009, 14:55
Posty: 489
Lokalizacja: ZgOrZeLeC
no i Magic zatrzymali jego kariere


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lip 2009, 16:22 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 paź 2006, 15:29
Posty: 1762
Lokalizacja: Zgorzelec
Bardzo dobre podsumowanie "transferu" Gortata (wideo):
http://ceglinski.blox.pl/2009/07/Gortat ... z-NBA.html

http://supergigant.blox.pl/2009/07/Marc ... e-NBA.html
http://supergigant.blox.pl/2009/07/Odcz ... rtata.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lip 2009, 17:26 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 paź 2006, 15:29
Posty: 1762
Lokalizacja: Zgorzelec
wywiad z Gortatem w Polskim Radiu Wrocław:
http://prw.pl/articles/view/12371/gorta ... -wroclawia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lip 2009, 18:04 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 sty 2009, 14:55
Posty: 489
Lokalizacja: ZgOrZeLeC
Cytuj:
Gortat: Będę grał pięć lat w NBA!

- Będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, nawet gdybym miał grać w drużynie z najgorszym bilansem w NBA - mówi Marcin Gortat, który zostaje w Orlando Magic.

W poniedziałek Magic wyrównali ofertę Dallas Mavericks i podpisali pięcioletni kontrakt z Polakiem. 25-letni Gortat zarobi w tym czasie 34 mln dol. Środkowy reprezentacji Polski liczył na transfer do Dallas, bo tam grałby po 20-30 minut w meczu, a w Magic będzie tylko zawodnikiem rezerwowym.

Znów będzie pan grał w Orlando...

- Nie miałem na to wpływu. Pewne rzeczy były zapisane w mojej umowie, a że Magic bardzo chcieli mnie zatrzymać, to zostaję. Klub z Orlando wychowywał mnie w NBA, dał mi wiele dobrego i miał prawo mnie teraz zachować. Ja zrobię wszystko, żeby odpłacić im się dobrą grą.

Kilka tygodni temu mówił pan, że pozostanie w Orlando może oznaczać krok wstecz.

- Mówiłem jedynie, że nie będzie to tak duży krok wprzód, jaki mógłbym zrobić na przykład w Dallas czy innej ekipie. Bycie na boisku w NBA - w jakimkolwiek wymiarze czasowym - nigdy nie będzie krokiem wstecz, nawet jeśli miałbym spędzać na parkiecie po kilka minut. Gram w zespole z najlepszym środkowym na świecie. Miejsce u boku Dwighta Howarda to 20 proc. mojego sukcesu.

Będzie pan walczył o miejsce w pierwszej piątce obok Howarda?

- Zawsze będę walczył o grę w pierwszym składzie. Nigdy nie chcę być ostatni czy nawet drugi. Dam z siebie wszystko, jednak zdaję sobie sprawę, że pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, a wygryzienie ze składu kogoś takiego jak Howard może się okazać po prostu misją niemożliwą.

Ale przecież chce pan grać jak najwięcej.

- Może się okazać, że wrócę do Orlando i znów przez pierwsze kilkanaście spotkań będę siedział na ławce, wypatrując znane twarze na trybunach. Ale zrobię wszystko, by tak się nie stało. Będę walczył o czas małymi krokami, ale zapewniam, że zawsze będę je stawiał tylko do przodu.

Jak ocenia pan szanse Magic w nowym sezonie? Zostaliście wicemistrzami, ale dokonaliście kilku transferów.

- Vince Carter [przyszedł z New Jersey Nets] to niesamowicie efektowny i widowiskowo grający zawodnik, więc na pewno będziemy mogli podziwiać masę wsadów w jego wykonaniu. Kibice przyjadą go oglądać i z tego, co wiem, to już wykupionych jest o tysiąc więcej karnetów niż w poprzednim sezonie. Vince świetnie wchodzi pod kosz, penetruje, umie też wykreować pozycje rzutowe zarówno dla siebie, jak i dla partnerów. Jest graczem wszechstronniejszym od Hedo Turkoglu [odszedł do Toronto Raptors], co odciąży Howarda. To właśnie Vince może być brakującym elementem potrzebnym mojej drużynie do zdobycia mistrzostwa.

Na razie nie ma pan praktycznie chwili oddechu - teraz odbywa pan spotkania z młodzieżą [Gortat objeżdża Polskę z pokazowymi treningami], potem będą obowiązki reprezentacyjne.

- Nauka i zabawa z dziećmi to dla mnie bardzo ważna sprawa. Takie akcje mają sens, a widząc uśmiechnięte dzieciaki, odczuwam wielką satysfakcję. Czas wolny przyjdzie dopiero po mistrzostwach Europy. Wtedy zamknę się na kilka dni gdzieś w Polsce i wyłączę wszystkie telefony.

Kogo powinniśmy najbardziej obawiać się na mistrzostwach Europy?

- Grałem przeciwko najlepszym, m.in. z Los Angeles Lakers w finale NBA, a to moim zdaniem najlepsza ekipa na świecie. Ktokolwiek stanie do walki przeciwko nam, będziemy musieli starać się wygrać choć jednym punktem. Nieważne czy będzie to Hiszpania, czy inna mocna reprezentacja.

Jak ocenia pan szanse Polski?

- Przy wspaniałych polskich kibicach możemy osiągnąć wszystko. Personalnie kadra wygląda w tej chwili bardzo dobrze, jest wielu zawodników grających na wysokim poziomie. Ja będę starał się dominować pod koszami i robić wszystko, byśmy odnosili same zwycięstwa.


David Logan [amerykańska gwiazda PLK starająca się o polski paszport] jest tej reprezentacji niezbędny?


- Jeśli trenerzy i związek uważają, że nam się przyda, to znaczy, że tak jest. Każdy zespół musi się polepszać, również poprzez naturalizowanie koszykarzy. David może nam pomóc i wierzę, że tak będzie.


- Pomyślałem: o cholera, będę grał pięć lat w NBA! Pojawiło się wiele informacji, że jestem zawiedziony, że mówiłem to i ja, i mój agent. Oczywiście jest to nieprawda. Będę ciągle grał w NBA i z tego cieszę się najbardziej. Marzy o tym 50 milionów ludzi grających w koszykówkę na całym świecie, a ja mam to szczęście, że jestem wśród 450 zawodników mogących w tej lidze grać. To ogromne wyróżnienie. Będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, nawet gdybym miał grać w drużynie z najgorszym bilansem w lidze.


http://www.sport.pl/koszykowka/1,65031, ... _NBA_.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lip 2009, 15:32 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 paź 2006, 15:29
Posty: 1762
Lokalizacja: Zgorzelec
Cytuj:
Michał Lizak
2009-07-15 20:45:53, aktualizacja: 2009-07-15 20:45:53

Inna twarz Marcina Gortata

Rozmowa z Marcinem Gortatem.

Luksusowa limuzyna czy sportowe superauto?

Zdecydowanie sportowy samochód. Nie czuję się ani wielką supergwiazdą, ani człowiekiem zajmującym naprawdę wysokie stanowisko, by prowadzić limuzynę. Młodość i wielka pasja do sportu - to ja. Takie są też sportowe auta.

Film czy książka?

Niestety, film. Dość rzadko czytam - nie nauczyłem się czytać książek. To znaczy, oczywiście, nie ma z tym problemu - po prostu nie mam takiego nawyku. Ale w moim pokoleniu to chyba normalne.

Horror czy komedia?

Zdecydowanie horror. W tego rodzaju filmach zawsze wiele się dzieje, i trudno się na nich wynudzić. Dobrze się je też ogląda wieczorami (śmiech).

Polski schabowy czy włoska pizza?

Tu nie mam żadnych wątpliwości. Pochodzę z Polski i na schabowych się wychowałem - to dzięki nim wyrosłem na wysokiego człowieka. Zdecydowanie schabowy.

Apartament w centrum miasta czy dom na przedmieściach?

Może niektórzy będą zaskoczeni, ale... dom na przedmieściach - wolę ciszę i spokój niż miejski zgiełk. Dom to przede wszystkim odpoczynek od ciężkiej pracy, miejsce, do którego się ucieka. Tym bardziej dla mnie, bo tak naprawdę nie jestem bardzo towarzyski. Powiedziałbym nawet, że jestem samotnikiem.

Siłownia czy cukiernia?

Siłownia - i to bez dwóch zdań. Tak naprawdę to nie wyobrażam sobie bez niej życia. I bez odpowiedniego przygotowania siłowego nie byłbym pewnie w tym miejscu, w którym teraz jestem.

Pies czy kot?

Pies - bo to w końcu najlepszy przyjaciel człowieka. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że może bronić swojego właściciela.

Wakacje w górach czy nad morzem?

To zależy z kim - samemu czy z dziewczyną. Choć gdybym miał dokonać wyboru teraz, to pewnie zdecydowałbym się na góry. Nad morzem - konkretnie na Florydzie, nad oceanem - spędzam ostatnio bardzo dużo czasu.

Wróbel w garści czy skowronek na dachu?

Zawsze wolę coś, co jest pewne, a więc jednak wróbel w garści. Nie lubię ryzykować, na pewno nie jestem hazardzistą. Najlepiej się czuję, gdy doskonale wiem na czym naprawdę stoję, na co i na kogo mogę liczyć.

Piłka nożna czy koszykówka?

Zaczynałem od piłki nożnej, byłem bramkarzem, ale zawsze wystawałem o dwie głowy ponad moich kolegów. Dlatego z biegiem czasu zdecydowałem się na zmianę dyscypliny. Dziś absolutnie tego nie żałuję - i chyba nikogo to nie dziwi. Zdecydowanie koszykówka to dla mnie sport numer 1, choć dobry mecz piłkarski także zawsze z chęcią obejrzę.

Język polski czy angielski?

Szczerze? Mimo wszystko angielski, choć chyba trochę wstyd się do tego przyznać. Prawie siedem lat poza granicami Polski robi swoje i mogę powiedzieć, że angielski to w tej chwili po prostu mój naturalny język. Czasem po polsku brakuje mi jakiegoś słowa, ale na szczęście nie zdarza się to za często. Dobrze, że teraz w Polsce mam tyle na głowie, to będzie okazja ponadrabiać zaległości.

Mistrzostwo Europy z reprezentacją Polski czy mistrzostwo NBA ze swoim klubem?

Reprezentacja jest dla mnie ważna, na pewno zagram na Eurobaskecie 2009 w naszym kraju, ale mimo wszystko wyżej cenię sobie mistrzostwo NBA. To najlepsza liga świata, najtrudniejsi rywale, największy prestiż. Ale najlepiej byłoby nie wybierać, tylko wziąć i to, i to (śmiech).

Brunetka czy blondynka?

To w zasadzie obojętne - byleby była rzeczywiście fajną kobietą. Chociaż - ostatecznie chyba jednak stawiam na... brunetkę.

Syn czy córka?

Tu nie mam wątpliwości - syn. Chciałbym doczekać się potomka, który będzie również uprawiał sport, chodzić na jego mecze, dopingować go z trybun, widzieć jak się rozwija. Wierzę, że kiedyś będzie dane mi to przeżyć w rzeczywistości.


***

Mamy prawdziwy skarb - nie można go zmarnować

Michał Lizak


W naszych szarych koszykarskich realiach Marcin Gortat jest człowiekiem z innej bajki. Nie dlatego, że gra w NBA, nie dlatego, że zarobi przez najbliższe 5 lat prawie 34 miliony dolarów, nie dlatego, że już ma status gwiazdy i jednego z najlepszych sportowych nośników reklamowych. Przede wszystkim dlatego, że nijak nie pasuje do polskich narzekająco-marudzących realiów, w których nic się nie udaje, nic nie ma sensu, a przede wszystkim nic nikomu się nie chce. On przekonuje, że można inaczej.

Gortat nie jest wytworem polskiej myśli szkoleniowej - wychowanek ŁKS-u Łódź prawdziwe koszykarskie szlify zdobywał w niemieckiej Kolonii i przez niezliczone miesiące ciężkiej pracy w USA. Tam nauczył się jednak nie tylko wszystkiego, co wykorzystuje na koszykarskim parkiecie. Tam zyskał przede wszystkim zdecydowanie inne podejście do życia.

Styl gry Polaka nie wszystkim się podoba. Wielu zarzuca mu umiejętności czysto defensywne i kompletną niemoc w ofensywie. Z takimi opiniami można dyskutować. Żadnych dyskusji nie może wzbudzać jednak osobowość Gortata, jego podejście do mediów, doskonały kontakt, jaki nawiązuje z dziećmi. One uwielbiają go od pierwszego spotkania, czują, że podczas "Marcin Gortat Camp 2009" gwiazdor NBA nie odrabia pańszczyzny, że w to, co robi, wkłada serce. Stwierdzenia Gortata o tym, że "pracując w wolnym czasie z dziećmi, spłaca swego rodzaju dług społeczny" brzmią górnolotnie, zdają się pochodzić z innej epoki. Ale są prawdziwe - i podczas zajęć z dzieciakami widać to na każdym kroku.

A media? Gortat jest po prostu zwierzęciem medialnym - kocha kamerę i mikrofon. I to z wzajemnością. Potrafi być zabawny, nie boi się jednoznacznych stwierdzeń, nie dba, by w każdej wypowiedzi kluczowy był jego wizerunek. Osoby, które znają go od lat, twierdzą, że po prostu pozostaje sobą. I zdecydowanie wychodzi mu to na dobre.
- Ale go w tej NBA wyszkolili - zachwalał zachowanie Gortata na konferencji prasowej jeden z dziennikarzy.

Nie - nikt go nie wyszkolił. Tego nie można się nauczyć. Koszykówka ma prawdziwy skarb i nie może go zmarnować.

za: http://www.polskatimes.pl/gazetawroclaw ... ,id,t.html


Ostatnio zmieniony 16 lip 2009, 15:36 przez paawlus, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lip 2009, 21:55 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lis 2006, 17:57
Posty: 1432
Lokalizacja: z za monitora
Od siebie dodam tylko tyle, że Marcin jest rewelacyjnym koszykarzem i świetnym człowiekiem. Miałem okazję przekonać się o tym na Jego Campie we Wrocku, w którym brał udział mój syn jako zawodnik i ja jako dziennikarz. To bardzo wesoły i otwarty zawodnik, który twardo stąpa po ziemi i któremu jeszcze te 34 mln $ nie uderzyły do głowy. Jak powiedział na konferencji prasowej ma nadzieję, że sodówka nigdy nie uderzy mu do głowy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 lip 2009, 13:04 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 paź 2006, 15:29
Posty: 1762
Lokalizacja: Zgorzelec
grengo - mam nadzieję, że wrzucisz jakieś zdjęcia na swoją picassę i się nimi z nami podzielisz :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 lip 2009, 17:28 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 sty 2009, 14:55
Posty: 489
Lokalizacja: ZgOrZeLeC
Cytuj:
Marcin Gortat: Chcę, by za 60 lat ludzie wiedzieli, kim był Gortat

PRZEGLĄD PRASY: - Chcę, by za 60 lat ludzie wiedzieli, kim był Gortat. Ale nie dlatego, że zarobił dużo pieniędzy. Chcę być zapamiętany jako koszykarz i ktoś, kto pomagał ludziom - dziennik "Polska" przytacza słowa Marcina Gortata, który wyznaje, że znalazł w Polsce czwórkę zdolnych dzieciaków i postara się, by trafiły do koszykówki. Gortat dodał też, że w NBA przydałby się niski rozgrywający z Polski

Ojciec Marcina Gortata, dwukrotny medalista olimpijski w boksie Janusz Gortat, skarży się, że jego syn nie ma na nic czasu, tylko bez przerwy podróżuje po Polsce, w której zorganizował miniserię obozów koszykarskich. Nawet na spotkanie z ojcem Marcin miał tylko kilka minut.

Może nie wszyscy wiedzą, że koszykarz Orlando Magic ma na piersi tatuaż - wizerunek swojego taty. Gortat senior krytykuje za to młodego koszykarza, dla którego jest wzorem, nazywając tatuaż dziecinadą.

Gortat nie jest jednak dziecinny. Widać to po jego zaangażowaniu i poglądach, jakie wyznaje.

- Chcę, by za 60 lat ludzie wiedzieli, kim był Gortat. Ale nie dlatego, że zarobił dużo pieniędzy. Chcę być zapamiętany jako koszykarz i ktoś, kto pomagał ludziom. Mam naprawdę ambitne plany - wyznał.

Podczas Camp Gortat w Warszawie odpowiadał na mnóstwo pytań dzieci. - Kiedy skończę karierę? Kurczę. Dopiero ją zaczynam. Ale jak wstanę z łóżka i nie będę miał ochoty pójść na trening, to wtedy dam sobie spokój - wyznał. Dodał też, że według niego Polska w finale olimpijskim w koszykówce zagra w 2060 r. i że chciałby widzieć kolejnego Polaka w NBA, najlepiej niskiego rozgrywającego.

- Za rok nasze campy będą dużo większe. Może uda mi się ściągnąć jakieś gwiazdy NBA - obiecał na koniec. - W tym roku wyselekcjonowaliśmy czwórkę bardzo zdolnych dzieciaków. Postaramy się, by trafiły do koszykówki - zapewnił.



http://www.sport.pl/koszykowka/1,65031, ... ieli_.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lip 2009, 19:55 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 paź 2006, 15:29
Posty: 1762
Lokalizacja: Zgorzelec
Marcin Gortat o treningach z najmłodszymi w ramach Marcin Gortat Camp 2009, swojej przyszłości w NBA i grze w reprezentacji Polski. Rozmowa Grzegorza Mędrzejewskiego z koszykarzem NBA pochodzi z programu "Sportowa niedziela".

wideo:
http://sport.tvp.pl/koszykowka/eurobask ... ie-zmienic


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lip 2009, 1:21 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 paź 2006, 15:29
Posty: 1762
Lokalizacja: Zgorzelec
10 powodów, dla których Marcin Gortat jest najfantastyczniejszym ciachem na świecie - oraz WYWIAD:
http://www.ciacha.net/ciacha/1,81835,68 ... jszym.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..