Dzisiaj jest 28 kwie 2024, 16:48

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna

Czy ufasz POLICJI??
TAK 22%  22%  [ 11 ]
NIE 78%  78%  [ 39 ]
Liczba głosów : 50
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 31 lip 2008, 16:07 
Offline
rekrut
rekrut
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2008, 15:15
Posty: 76
Lokalizacja: zgorzelec
Azlo aleś się rozpisała :shock:
Ja znam te problemy, mieszkam w pobliżu naleśnika i też dochodzi do takich incydentów. Imprezy są tam raz w tygodniu i wtedy jest wybitnie głośno. Samym przeniesieniem gości z ogródka do środka sprawy nie załatwisz. Przynajmniej mnie nie budzi hałas dyskotek tylko wracających z nich ludzi. A to już niemal codziennie
Ja już powoli się do tego przyzwyczajam bo nasi włodarze i tak z tym nic nie zrobią. Tobie zalecam to samo :smt023


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 lip 2008, 16:14 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 sie 2005, 22:46
Posty: 1694
Lokalizacja: Kraina Baśni
Gdzie Ty w Axlu masz klimatyzacje?? A poza tym barman stojący za barem nie jest w stanie pilnować baru i jednocześnie pilnować czy klienci mu nie wyszli na zewnątrz, albo czy jacys zmierzając do pubu nie stoją jeszcze przed wejściem?? Skoro mieszkańcom to przeszkadza niech napiszą petycję o całkowite zlikwidowanie lokalu. A z tego co mi wiadomo ma on tak wielu sympatyków którzy też potrafią pisac petycje. A policja faktycznie często tam przyjeżdża i co?? I nic ja zawsze!!! :smt082


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 1:06 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sty 2005, 20:10
Posty: 1379
Lokalizacja: Zgorzelec
zainspirowała mnie historia bombasa więc opowiem swoją...
prawie 3 lata temu zapragnąłem wynieść się ze Zgorzelca - szukałem miejsca bez ludzi - cichego i spokojnego. Na codzień pracuję z około 200 dziećmi - więc po pracy miałem na prawdę dość wszelkich kontaktów.
Miejsce znalazłem - zdawało by się idealne. Domek na wsi, 15 km od Zgorzelca. Prawie wspaniale. Wzięliśmy kredyt i rozpoczeliśmy z żoną remont starego domku...
Pierwszy rok na prawdę było sielankowo. Upragniona cisza.
Po roku jednak pojawiła sie sąsiadka ( tez ze Zgorzelca)- artystka. Artyzm polegał na puszczaniu bardzo głośnej muzyki. Do tego pani uznała, ze jest wspaniałym , dotad nieodkrytym talentem i śpiewała ( masakra!!!!) i grała ile dusza zapragnie - pod moim płotem.Estradowe kolumny uniemozliwialy mi juz zupełnie jakąkolwiek egzystencję.Przypomniał mi sie obrazek, kiedy Izraelczycy w ten sam sposób próbowali wykurzyć Palestyńczyków z Jerozolimy.
Ok - pomyślałem - każdy ma swoje potrzeby - wytrzymam.
Nie wytrzymałem. Budki dla ptaków opustoszały. Dzieci chowały sie w domu. Na podwórku juz nie dało sie rozmawiać ( 20 arów!). Mimo zamknietych okien dzieciaki nie słyszały dobranocki...Dodzło do tego, ze w poszukiwaniu ciszy wracaliśmy z ulgą do Zgorzelca!
Próbowałem rozmawiać - w efekcie moja żona została zelżona, wielokrotnie nam grożono. Pod moją nieobecność próbowano wtargnąć do mojego domu gdzie spały moje dzieci...Rzucano w nas kamieniami...
Nigdy dotąd nie wzywałem policji. Któregos jednak razu odwiedzili mnie znajomi kumaci w prawie (sąsiadka od jakiegioś już czasu ewidentnie postanowiła mnie wykurzyć dźwiękiem - urzadzała koncerty kiedy tylko pojawilismy sie w naszym - kiedyś - tak upragnionym domku). Skończyło się na wezwaniu. Przyjechała policja z Zawidowa. Niewiele wtedy pomogło. Od tego czasu - postanowiłem iść w zaparte. Wzywałem juz policję, kiedy tylko było głośno i mi przeszkadzało. Policjanci interweniowali za każdym razem . Po roku sprawa trafiła w końcu do sądu grodzkiego. Sprawę wygrałem i sąsiadka przystopowała. Ale niestety - pewnych spraw nie da się już zaleczyć. Od tej pory nienawidzę głośnej muzyki, a ludzi puszczajacych sobie na maxa- dla siebie i dla sasiadów uważam za bezdusznych kretynów. :smt075
Działania policji w mojej akurat sprawie oceniam bardzo dobrze. Ogranicza ich prawo - strasznie kulawe- i ja to rozumiem. Muszą być spełnione wszelkie przewidziane procedury - a policja musi ich bezwzględnie przestrzegać. Inna sprawa- to ta, ze prawne buble powinny być jak najszybciej zmienione, ale to juz przecież nie rola policjantów


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 8:26 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Temat rozwija się obiecująco
wczoraj, za sprawą Aleksa, miałem rozmowę z panem komendantem Policji zgorzeleckiej, a właściwie z jego zastępcą, dowiedziałem się kilku interesujących rzeczy, m. in. o wszczętym postępowaniu dyscyplinarnym wobec policjanta, który odbierał moje telefony i który już wcześniej sprawiał ‘pewne problemy’. Co do tego mundurowego młodzieńca, który zafundował mi dodatkowe budzenie, pewnie wyciągnie sam konsekwencje z własnej bezmyślności.
Generalnie kontakt pozytywny, gabinecik odpicowany, komendant elokwentny i nie wypuszczający inicjatywy. Jakoś nigdzie nie widziałem przysłowiowej ‘rozklekotanej maszyny’, na której funkcjonariusze pracowicie wystukują swoje raporty. Czyli nie jest już tak źle, przynajmniej jeśli chodzi o tzw. ‘wizerunek wewnętrzny’. Wymieniliśmy wiele uwag i w wielu kwestiach byliśmy zgodni.
Teraz, co do tzw. ‘agresji akustycznej’ i braku sposobu na nią.
Przepisy chronią nasz spokój w g. 22-6 /przynajmniej teoretycznie/, w dzień natomiast wszystko jest dozwolone. Policjant jest funkcjonariuszem i ‘częścią aparatu’. Aparat natomiast działa wg procedur, w których na indywidualne decyzje policjanta miejsca jest niewiele, większość decyzji zapada wyżej, policjant natomiast musi się z każdej własnej tłumaczyć. Tak to odbieram. Działa wg obowiązujących przepisów /kulawych/ i ma z tym problemy, które go frustrują i nie pozwalają na optymalne działanie. Procedury są łatwe do rozpoznania przez ludzi działających przeciw prawu i to im daje przewagę nad policjantem i praworządnym obywatelem. Dopóki będzie jak jest, nic się nie zmieni. Policjant nie może samodzielnie ocenić, czy muzyka grająca w dzień i zakłócająca komuś spokój, jest za głośna, nie może też, ‘tak sobie wejść i wyłączyć komuś aparaturę’. Temu służą ‘procedury’ i stosowne przepisy. Dla mnie jest to dowód, że ‘życie sobie a przepisy sobie’. Cały system daje przewagę przestępcy i każdemu kto łamie prawo, nad obywatelem praworządnym. Tu jest pies pogrzebany. Prawo stanowione jest w oparciu o teoretyczną równość obywateli, bez uwzględniania jednostek patologicznie aspołecznych.
Jakbym miał oceniać skuteczność Policji, dałbym jakieś 25-30 %.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 13:31 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sty 2005, 20:10
Posty: 1379
Lokalizacja: Zgorzelec
bo prawo powinno być pisane dla diabła, a nie dla anioła.
co do tych godzin - to nie jest tak dokładnie. Obojetnie, która jest godzina - nie wolno pod kara mandatu nękać kogoś głośna muzyką, dymem, wrzaskiem itp. niestety nie znam paragrafu, ale usłyszałem to na rozprawie od sędziego. Teoretycznie - wystarczy, ze tylko Tobie przeszkadza hotelowa muzyka - juz powinna być ściszona i tyle. Albo mandat, a później sąd grodzki. tyle teoria - choć w moim przypadku się sprawdziła.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 14:13 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
zubek pisze:
niestety nie znam paragrafu, ale usłyszałem to na rozprawie od sędziego.

art. 144 k. c.
Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Do immisji z art.144 k.c. należy wytwarzanie cieczy, hałasów, zapachów czy wstrząsów. Naruszenie art. 144 k.c. rodzi dla właściciela gruntu sąsiedniego roszczenie negatoryjne o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zaniechanie naruszeń- art. 222§2 kc. Natomiast odszkodowania za szkodę wyrządzoną immisjami dochodzić można tylko na zasadach ogólnych zawartych w przepisach o czynach niedozwolonych art. 415 i następne k.c. Właściciel nieruchomości sąsiedniej może żądać na podstawie art. 222 § 2 k.c. w związku z art. 144 k.c. nie tylko zakazania immisji, które już zakłócają ponad przeciętną miarę.
/www.poradaprawna.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 16:03 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 25 lis 2007, 10:57
Posty: 275
Lokalizacja: zgorzelec
Jagna pisze:
Gdzie Ty w Axlu masz klimatyzacje?? A poza tym barman stojący za barem nie jest w stanie pilnować baru i jednocześnie pilnować czy klienci mu nie wyszli na zewnątrz, albo czy jacys zmierzając do pubu nie stoją jeszcze przed wejściem?? Skoro mieszkańcom to przeszkadza niech napiszą petycję o całkowite zlikwidowanie lokalu. A z tego co mi wiadomo ma on tak wielu sympatyków którzy też potrafią pisac petycje. A policja faktycznie często tam przyjeżdża i co?? I nic ja zawsze!!! :smt082

A no widzisz, czekałam tylko aż odezwie się ktoś z bywalców i mnie poprawi ;) Widzisz, w moim przekonaniu właściciel baru odpowiada za to co dzieje się zarówno w lokalu, jak i w ogródku piwnym. A jeśli nie widzisz problemu w tym, co napisałam - czyli w hałaśliwym, wulgarnym zachowaniu klientów korzystających z uroków Axla pod parasolami - to wiele mówi o twojej wrażliwości i poszanowaniu ogólnych zasad współżycia publicznego. Nie trzeba być Matką Teresą z Kalkuty, by wczuć się w sytuację starszych ludzi, którzy - żeby zasnąć - muszą w ten upał zamykać okna i kisić się w środku (a wierz mi, nawet to niewiele pomaga), podczas, gdy parę metrów za oknem młodzi ludzie bawią się w najlepsze. Nie mówię już o malutkich dzieciach, które towarzystwo zza okna potrafi obudzić kilkakrotnie w ciągu jednej nocy. Jesteś - jak widzę - mamą i rozumiesz pewnie, jak ciężko jest ułożyć do snu wybudzone maleństwo. Poza tym ja też po ciężkim dniu mam lepsze rzeczy do roboty w nocy niż walka z dziećmi o sen. Nie mam nic przeciwko normalnym, zachowującym się w sposób godny i kulturalny, w miarę cichy sposób bywalcom Axla. Także lubię wypić piwko w ciepły wieczór pod parasolem, posłuchać muzyki itd. Ale balangi do 4 nad ranem i to w świątek, piątek czy niedziele to już lekkie przegięcie.
I - żeby było jasne - nikomu a przynajmniej mnie nie chodzi o całkowite zamknięcie lokalu - ale o ograniczenie godzin otwarcia chociaż samego ogródka piwnego, tak jak jest to np. w Piwnicy Staromiejskiej, czy w Przy Jakubie. Ale ciebie i innych bywalców na pewno nie przekonam, więc nie ma sensu kontynuować tematu. Pozostaje tylko apelować do osobistej wrażliwości, żeby choć przez chwilę zastanowili się, że ich świetna zabawa oznacza dla wielu innych ludzi udrękę.

Acha, dodam tylko, że w takim sporze, to mieszkańcy bloków przy ulicy Broniewskiego są stroną poszkodowaną. Zakłócający ciszę nocną nie tylko pod Axlem ale gdziekolwiek indziej po prostu łamią prawo, Jagna. Więc nie wiem, z czego się cieszysz. Z bezkarności łamiących prawo, którzy w sposób jawny kpią sobie z tego prawa i osób je reprezentujących?

[ Dodano: Pią Sie 01, 2008 5:16 pm ]
cykklo89 pisze:
Ja już powoli się do tego przyzwyczajam bo nasi włodarze i tak z tym nic nie zrobią. Tobie zalecam to samo :smt023

Ja się przyzwyczaiłam, co nie oznacza, że to zaakceptowałam i że mi się to podoba. Pochodzę z ulicy Daszyńskiego i wierz mi, nawet w tej dzielnicy bardziej szanowano prawo do ciszy nocnej współmieszkańców niż ma to miejsce tutaj. A sąsiedztwo miałam dość znane w pewnych kręgach i baardzo uczynne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 18:52 
Offline
rekrut
rekrut
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2008, 15:15
Posty: 76
Lokalizacja: zgorzelec
Azlo pisze:
[ Dodano: Pią Sie 01, 2008 5:16 pm ]
cykklo89 pisze:
Ja już powoli się do tego przyzwyczajam bo nasi włodarze i tak z tym nic nie zrobią. Tobie zalecam to samo :smt023

Ja się przyzwyczaiłam, co nie oznacza, że to zaakceptowałam i że mi się to podoba. Pochodzę z ulicy Daszyńskiego i wierz mi, nawet w tej dzielnicy bardziej szanowano prawo do ciszy nocnej współmieszkańców niż ma to miejsce tutaj. A sąsiedztwo miałam dość znane w pewnych kręgach i baardzo uczynne.


No wiesz ja też tego do końca nie akceptuje. Ale porostu już zbytnio nie zwracam na to uwagi i mi to już nie przeszkadza. Choć czasami jest naprawdę głośno to i tak śpię dalej.
Przeszkadza mi to tylko wtedy gdy próbuje zasnąć ale potem już nie.
Tak samo powinni skończyć z tym graniem w kościele. Czasami to jest dobijające. Co prawda już rzadziej grają ale to i tak irytuje :smt084


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 19:24 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 25 lis 2007, 10:57
Posty: 275
Lokalizacja: zgorzelec
Nie no, oczywiście,że skoro jakimś cudem uda mi się zasnąć to już śpię i wtedy hałas mi nie przeszkadza. Choć czasem różne akcje pod Axlem budzą mnie w środku nocy i wtedy Houston, mamy problem! A mój młodszy synek nie ma litości, na 100% obudzi się gotów do zabawy o 5:00 rano więc każda godzina nieprzerwanego snu jest dla mnie bezcenna . Potem człowiek jak zombie cały dzień, bo przy dwójce maluchów o drzemce w południe można sobie pomarzyć. Nikogo z imprezowiczów to nie interesuje, niestety. Ważne, że oni mogą pospać do południa. Niedługo wracam do pracy, w której muszę być całe 8 godzin w pełni skoncentrowana, uśmiechnięta i ujmująco grzeczna. A jak tu być taką, kiedy z nie swojej winy większość nocy zarwanych?
A co do tych kurantów to teraz i tak jakby mniej się rzucały w uszy. A może po prostu już nie zwracam na nie uwagi..?
Wow, piątkowy wieczór, godzina 21:00 a w Axlu cisza jak makiem zasiał. Pewnie impreza zacznie się dopiero po godzinie 22:00, jak zwykle :| ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 19:39 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 sie 2005, 22:46
Posty: 1694
Lokalizacja: Kraina Baśni
Nie jestem bywalcem pubu Axel ale mieszkam w bliskiej okolicy to raz. Dwa mam to samo co ty od klientów B7. Trzy pracowałam jako barmanka i uwierz mi ze nie da się zapanowac nad klientami szczególnie jak popiją a baru nie możesz opuścić zeby szarpać się z tymi co akurat sobie na zewnątrz stoją bo wszystko Ci albo porozbijają albo ukrdną. Cztery jeśli prawcownikiem takiego baru jest kobieta nie da ona sobie rady z zagonieniem klientów do środka kiedy maja ochotę sobie posiedzieć na zewnątrz. I co z tego że przyjedzie policja jeśli nie zamknielokalu to chwilę po jej odjeździe sytuacja się powtórzy a bogu ducha winna barmanka/barman dostanie mandat który opłaci z własnej pensji. Postaw się na miejscu klientów którzy chcąc wykorzystać miłe ciepłe wieczory siedzą sobie przy piwku na zewnątrz bo jest miło nie mają ochoty siedzieć w gorącym zadymionym pommieszczeniu bo taką atrakcję mają cały rok. Jeśli nie można lokalu zamknąć ani ograniczyć godzin jego otwarcia to pozostaje tylko jakośc znieść okres letni i tyle. Nic na to ni eporadzisz ani Ty ani ja ani nikt inny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 20:08 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
Jagna pisze:
uwierz mi ze nie da się zapanowac nad klientami szczególnie jak popiją (...) jeśli prawcownikiem takiego baru jest kobieta nie da ona sobie rady z zagonieniem klientów do środka kiedy maja ochotę sobie posiedzieć na zewnątrz. I co z tego że przyjedzie policja jeśli nie zamknie lokalu to chwilę po jej odjeździe sytuacja się powtórzy a bogu ducha winna barmanka/barman dostanie mandat który opłaci z własnej pensji. Nic na to nie poradzisz ani Ty ani ja ani nikt inny.

to chyba jakieś żarty przy weekendzie? :shock:
nie można sobie poradzić z pijanymi gośćmi pod knajpa??? w środku miasta, które obiegało się o stolice kulturalną Europy (czy jakoś tak?). Widze, ze humor dopisuje w piątek wieczorem co niektórym :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 20:38 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 sie 2005, 22:46
Posty: 1694
Lokalizacja: Kraina Baśni
Cytuj:
w środku miasta, które obiegało się o stolice kulturalną Europy (czy jakoś tak?).


A co Europejska Stolica Kultury ma do tego ??

Cytuj:
nie można sobie poradzić z pijanymi gośćmi pod knajpa???


Nie chodzi tylko o pijanych - ogólnie.

Skoroś taki mądry to zatrudnij się może w ktorejś z knajp i pomóż rozwiązywać preoblem uciążliwych klientów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 20:40 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 paź 2005, 20:03
Posty: 999
Lokalizacja: Zgorzelec
Jagna pisze:
Skoroś taki mądry to zatrudnij się może w ktorejś z knajp i pomóż
rozwiązywać preoblem uciążliwych klientów.


Ależ to proste - wpuszczać tylko w krawatach. Klient w krawacie jest mniej awanturujący się.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 20:43 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 sie 2005, 22:46
Posty: 1694
Lokalizacja: Kraina Baśni
a na jakiej podstawie to stwierdzasz?? :) Swoją drogą ciekawie by wyglądało jakby np. do "Parkowej" tylko w krawatach wpuszczali :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sie 2008, 21:54 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
Jagna pisze:
w środku miasta, które obiegało się o stolice kulturalną Europy (czy jakoś tak?).

A co Europejska Stolica Kultury ma do tego ??

to taka alegoria na cywilizowane, europejskie, praworządne miasto ;-)
Cytuj:
Skoroś taki mądry to zatrudnij się może w ktorejś z knajp i pomóż rozwiązywać preoblem uciążliwych klientów.

pozwolisz, ze posłużę się Twoim cytatem:
Jagna pisze:
Pracę mam dużo lepszą i lepiej płatną przede wszystkim.


Wracając do meritum. Ktoś, kiedyś powiedział, ze "państwo" to organizacja mafijna a policja to zbrojne ramie tej organizacji. Cos w tym jest, bo jeśli człowiek nie zapłaci ZUS-u, podatku, spóźni sie z VAT-em lub nie daj Boże wyszuka jakąś lukę w przepisach by jednego z wielu podatków nie uiścić (czytaj: działa na szkodę "państwa") natychmiast ma zablokowane konto, kupę kontrolerów w firmie i taką interwencje, ze na drugi raz odechce mu sie igrać z "państwem ".

Innym razem, gdy poszkodowany jest obywatel (np. mieszkańcy ul. Broniewskiego) to nagle to "państwo" nie ma środków, nie ma sposobów, nie ma możliwości a do tego związane są ręce procedurami, których trzeba się trzymać.

Ja widzę tu pewien dysonans :|

i pamiętaj: Klient w krawacie jest mniej awanturujący się! :grin:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 132 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..