forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

powstanie warszawskie
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=60&t=3051
Strona 2 z 2

Autor:  BELUSHI [ 08 sie 2014, 23:52 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

SeaBlade pisze:
Żaden Niemiec nigdy nie odpowiedział za masakry dokonane w 44 w Warszawie
Ale niemiecki rząd tak. Choć przykład Sylt rodzi wątpliwości. Nie chcę widzieć w Zgorzelcu swastyk jako reakcji na "malowidła" powstańcze. Wojna skończyła się dawno temu, żyjmy normalnie. Na bojowników czeka wschodnia Ukraina :twisted:

Autor:  SeaBlade [ 09 sie 2014, 19:51 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

BELUSHI pisze:
Wojna skończyła się dawno temu, żyjmy normalnie

OK , ale żaden żyjący czy już zdechły SS-man nie odpowiedział przed sądem, rząd niemiecki nie zapłacił ani centa za szkody dla rodzin pomordowanych i miasta W-wy. A porównywanie swastyki ze znakiem Polski Walczącej to porównanie jak najbardziej nieadekwatne i brzmi nazistosko. Co tu się dziwić Saksonia to neonazistowski land.
Gadać o Ukrainie też Niemiec powinien ostatni , bo do końca Angela Ribentrop układała się z Putinem.

Autor:  neandertalski [ 10 sie 2014, 15:42 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

SeaBlade pisze:
OK , ale żaden żyjący czy już zdechły SS-man nie odpowiedział przed sądem, rząd niemiecki nie zapłacił ani centa za szkody dla rodzin pomordowanych i miasta W-wy.

a mógłbyś przytoczyć jakiś przypadek z historii świata, kiedy którykolwiek rząd zapłacił komuś po jakiejś wojnie fakturę za zniszczenie lub wymordowanie konkretnego miasta?
co do tego, że nikt nie odpowiedział, to możesz podziękować naszym zachodnim sojusznikom, którzy takim kanaliom jak Erich von dem Bach Zelewski czy Heinz Reinefarth, po wojnie nadały status świadka koronnego w procesach innych zbrodniarzy i przez to uczynili ich nietykalnymi. Bronisław Kamiński za swoje zapłacił i to nawet skazany przez Niemców - musiał być naprawdę wyjątkowym psychopatą, skoro sami Niemcy w czasie wojny nie dali rady go okiełznać. Dirlewanger dostał w łeb więc trudno się dziwić, ze nie stanął przed sądem:
http://historia.focus.pl/swiat/dopasc-r ... 2?strona=1
Himmler podobnie, w nie do końca jasnych okolicznościach rozstał się ze światem.
Swoją drogą trochę Niemców osądzono i powieszono za zbrodnie dokonane w Warszawie w czasie wojny jak choćby Jurgen Stroop, czy skazani w jednym procesie po wojnie: Ludwig Fischer, Josef Meisinger, czy Max Daume.
a tak już zupełnie na marginesie, bardzo dużo "dobrego" dla ratowania różnych świń z SS i innych formacji zrobiło po skończonej wojnie Państwo Watykańskie, groźba, że mogliby trafić w ręce komunistów sprawiała, że papież i jego urzędnicy ochoczo załatwili im przerzut do ameryki południowej.
tak więc to, że uniknęli po wojnie sprawiedliwości niestety zawdzięczają nie swoim rodakom, tylko przede wszystkim życzliwym...

Autor:  SeaBlade [ 10 sie 2014, 19:49 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

neandertalski pisze:
a mógłbyś przytoczyć jakiś przypadek z historii świata, kiedy którykolwiek rząd zapłacił komuś po jakiejś wojnie fakturę za zniszczenie lub wymordowanie konkretnego miasta?co do tego, że nikt nie odpowiedział, to możesz podziękować naszym zachodnim sojusznikom, którzy takim kanaliom jak Erich von dem Bach Zelewski czy Heinz Reinefarth, po wojnie nadały status świadka koronnego w procesach innych zbrodniarzy i przez to uczynili ich nietykalnymi. Bronisław Kamiński za swoje zapłacił i to nawet skazany przez Niemców - musiał być naprawdę wyjątkowym psychopatą, skoro sami Niemcy w czasie wojny nie dali rady go okiełznać. Dirlewanger dostał w łeb więc trudno się dziwić, ze nie stanął przed sądem:http://historia.focus.pl/swiat/dopasc-r ... 2?strona=1Himmler podobnie, w nie do końca jasnych okolicznościach rozstał się ze światem. Swoją drogą trochę Niemców osądzono i powieszono za zbrodnie dokonane w Warszawie w czasie wojny jak choćby Jurgen Stroop, czy skazani w jednym procesie po wojnie: Ludwig Fischer, Josef Meisinger, czy Max Daume.a tak już zupełnie na marginesie, bardzo dużo "dobrego" dla ratowania różnych świń z SS i innych formacji zrobiło po skończonej wojnie Państwo Watykańskie, groźba, że mogliby trafić w ręce komunistów sprawiała, że papież i jego urzędnicy ochoczo załatwili im przerzut do ameryki południowej.tak więc to, że uniknęli po wojnie sprawiedliwości niestety zawdzięczają nie swoim rodakom, tylko przede wszystkim życzliwym...

Piszesz bardzo dobrze i zgadzam się z Tobą w 100% jeżeli chodzi o naszych zachodnich "sojuszników", którzy sprzedali nas za "paczkę żyletek" Stalinowi, ale jeśli chodzi o odszkodowania to było inaczej, bo do I wojny światowej zwycięzca nakładając kontrybucję na pokonanego dążył nie tylko do otrzymania rekompensaty za straty i szkody, lecz także do zwiększenia własnego bogactwa. Odszkodowania wojenne wypłaca się w pieniądzu lub w naturze - np. kontrybucje niemieckie po I wojnie światowej miały wynieść 132 mld marek w złocie. Spłacono tylko 11 mld marek, gdyż po dojściu Hitlera do władzy Niemcy odmówiły kontynuowania spłat.
Sprawa odszkodowań wojennych wynikających z II wojny światowej rozpatrywana była na konferencji jałtańskiej i poczdamskiej. Straty napadniętych przez Niemcy państw oszacowano na 200 mld dolarów.
Zobowiązano Niemcy do częściowego pokrycia strat i szkód, przy czym spłata miała następować poprzez przejmowanie mienia niemieckiego oraz dostawy bieżącej produkcji i wykorzystywanie niemieckiej siły roboczej. Podział świata na dwa wrogie obozy, jaki dokonał się w kilka lat po zakończeniu drugiej wojny światowej, sprawił że Niemcy nie spłaciły całości odszkodowań. A Polska oczywiście została całkowicie pominięta, ze względu na to że całość ciągnął nasz okupant czyli ZSRR...
Reasumując uważam, że Polsce i Polakom należą się od Niemców wielomiliardowe odszkodowania, a nie jakieś śmieszne przeprosiny. Choć z drugiej strony widać że Niemcy to raczej cywilizacja,bo chociaż stać ich na taki gest, a takiej dziczy i swołoczy jak Rosjan do dnia dzisiejszego nie stać na nic...

Autor:  neandertalski [ 11 sie 2014, 10:09 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

SeaBlade pisze:
Zobowiązano Niemcy do częściowego pokrycia strat i szkód, przy czym spłata miała następować poprzez przejmowanie mienia niemieckiego oraz dostawy bieżącej produkcji i wykorzystywanie niemieckiej siły roboczej. Podział świata na dwa wrogie obozy, jaki dokonał się w kilka lat po zakończeniu drugiej wojny światowej, sprawił że Niemcy nie spłaciły całości odszkodowań. A Polska oczywiście została całkowicie pominięta, ze względu na to że całość ciągnął nasz okupant czyli ZSRR...
Reasumując uważam, że Polsce i Polakom należą się od Niemców wielomiliardowe odszkodowania, a nie jakieś śmieszne przeprosiny. Choć z drugiej strony widać że Niemcy to raczej cywilizacja,bo chociaż stać ich na taki gest, a takiej dziczy i swołoczy jak Rosjan do dnia dzisiejszego nie stać na nic...

sam sobie zaprzeczasz... powtarzam, dostaliśmy po wojnie prusy wschodnie, całe pomorze, kawał brandeburgii, górny i dolny śląsk i to jakby tego było mało dostaliśmy te tereny z zagwarantowanym przepędzeniem ludności miejscowej, czyli praktycznie pod zasiedlenie. wygraliśmy na tym jak na loterii i w ogólnym bilansie II wojny światowej paradoksalnie wyszliśmy na duży plus w porównaniu z II RP. kresy wschodnie by nam przepadły i tak, jeżeli miałaby powstać kiedyś niepodległa Ukraina, Litwa czy Białoruś i wtedy dopiero byśmy byli dziś państwem kadłubowym, gdyby nam Stalin nie załatwił w Poczdamie "ziem odzyskanych" - tak więc czy Ci się to podoba czy nie pożywiliśmy się po wojnie na Niemcach i to tylko i wyłącznie dzięki nawet nie Rosjanom ale Sowietom, bo na konferencji w Poczdamie tylko i wyłącznie ich stanowisko do tego doprowadziło :)
mitologia naszych kresów w narodzie wiecznie żywa, a jak wyglądało takie np. Polesie, można poczytać choćby w uważam rze - historia z zeszłego roku, porównujące je do Madagaskaru, np tu:
http://chomikuj.pl/Zwidek/Dost*c4*99pne ... 395995.pdf

Autor:  YELLO_35 [ 11 sie 2014, 10:37 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

A'propos - nie do końca w temacie...
W czasie ViaThea :

Obrazek

Obrazek

Łaził taki starszy pan ;)

Autor:  neandertalski [ 11 sie 2014, 12:21 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

YELLO_35 pisze:
nie do końca w temacie...

to dzielenie włosa śląsko/łużycko/serbsko/polsko/prusko/saksońsko/niemiecko/czeskiego na czworo wg mnie jest naprawdę sportem dla wytrwałych;) swoją drogą pamiętam, że Waldek Bena miał problem z odbiorem swojej książki za nysą, bo równie prowokacyjne jak Śląskie Górne Łużyce, są Polskie Górne Łużyce - czegoś takiego też nigdy nie było, ale teraz są. granice się zmieniają, narody całe przychodzą i odchodzą a ludzie się doktoryzują i sprzeczają jak pchły skaczące sobie do oczu o to do której z nich pies należy ;)

Autor:  nana [ 13 paź 2014, 22:38 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

Oddaję hołd wszystkim Powstańcom, jednak mimo to nie zmieniam zdania - uwazam, że PW było błędną i pochopną decyzją

Autor:  enkidu [ 22 mar 2017, 15:00 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

Polecam książkę "Obłęd 44" Zychowicza. To rozwiewa wszelkie wątpliwości co do zasadności powstania i kompetencji dowódców wyższego szczebla :)

Autor:  polek [ 25 mar 2017, 12:40 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

Opinia Zychowicza jest znana wielu historykom z których niejeden poddaje ją w wątpliwość wysuwając kontrargumenty któr4ych też nie sposób zignorować.

Autor:  enkidu [ 31 mar 2017, 10:42 ]
Tytuł:  Re: powstanie warszawskie

polek pisze:
Opinia Zychowicza jest znana wielu historykom z których niejeden poddaje ją w wątpliwość wysuwając kontrargumenty któr4ych też nie sposób zignorować.

Ok, a możesz wskazać jakiś tytuł/autora, który polemizuje z Zychowiczem? Ciekaw jestem jakich używa argumentów. Piszę bez cienia złośliwości czy ironii - po prostu jestem ciekaw odmiennej opinii.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/