Dzisiaj jest 28 mar 2024, 10:53

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 07 lis 2012, 22:01 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
zubek pisze:
Nie wiem na jakiej podstawie tak oceniłeś pracę pracownika naukowego ( choć tylko doktora) zajmującego się zawodowo ekonomią i publikującego w tym temacie.

na podstawie tego co napisał w ww opracowaniu.
zubek pisze:
W dodatku prace, które znalazłem sygnowane są autorytetem uczelni, co wg. mnie zwalnia je z podejrzeń manipulacji.

a wg mnie nie.
zubek pisze:
Nie wiem również skąd Twoja niechęć do modeli, które wybrał Rutkiewicz.

nie napisałem, że nie lubię tych modeli tylko, że modele sobie a wnioski sobie. Pan Rutkiewicz wyznaczył trendy, które jak sam napisał wyraźnie się różnią (co mnie nie dziwi, bo przy tak małej ilości danych wejściowych jest to raczej wysoko prawdopodobne) a dodatkowo znając już dane rzeczywiste (praca ma dwa lata) zauważamy, że gdzieś jest nieścisłość. 8)
zubek pisze:
jeśli Rutkiewicz przeanalizował dane z uwzględnieniem wartości funduszy unijnych, to albo zobaczył różnicę na niekorzyść przy ich braku, albo sobie to zmyślił.

No właśnie, nie zauważyłem w tej pracy modelu bez funduszy, który pokazywałby, że jednak fundusze lepsze są. A jeśli owe modele sprytnie to już zawierają w sobie to nie zauważyłem by gdziekolwiek w tej pracy było napisane co wstawił w zamian za owe fundusze.
zubek pisze:
po oberwaniu się dna każda zmiana musiał być in plus, ale przecież nawet nie będąc w unii korzystaliśmy z różnych środków pomocowych, przedakcesyjnych itp.

na to pytanie odpowiedział pan Rutkiewicz w swojej pracy: "W pierwszych latach członkostwa Polski w Unii Europejskiej (2004–2006) wpływ Funduszy Europejskich na gospodarkę Polski był nieznaczny" (co z resztą tez zacytowałeś) czyli wg. niego różne środki pomocowe, przedakcesyjne itp. nie miały istotnego wpływu na gospodarkę.

Reasumując. Nie widzę w tej pracy cienia dowodu, że fundusze mają jakikolwiek wpływ na cokolwiek. Praca jest raportem co, ile i gdzie wydano i tyle. :roll:
YELLO_35 pisze:
Obydwa kraje to typowo południowe (czyt. leniwe) narody.

jestem pewien, że biblioteki w Atenach i Madrycie są pełne opracowań mówiących o świetlanej przyszłości obu krajów dzięki funduszom pomocowym a spora część na bank jest sygnowana autorytetami uczelni :smt030


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 7:09 
Offline
zinfoman
zinfoman

Rejestracja: 08 sty 2010, 10:27
Posty: 1762
YELLO_35 pisze:
To akurat poparte nawykami kulturowymi...
Na południu jest w tym największy problem
zgadzam się z Tobą, każdy z europejskich narodów ma własną specyfikę kulturową, obyczajową, tradycję, predyspozycję itd. itp. Tak - Greka czy Włocha ciężej zamknąć z fabryce i ciężej zmotywować Go do pracy o żmudnej powtarzalności niż np. Holendra czy Niemca. Jednakże Grek czy Włoch lepiej a raczej z większą pasją poprowadzi sklep z markową odzieżą, kawiarnię, restaurację czy klub muzyczny. Każde społeczeństwo ma coś specyficznego i to w sensie pozytywnym jak i odwrotnie. Dlatego jestem przeciwnikiem proletariatów, jednolitych modeli zachowań i innych eksperymentów społecznych dokonywanych na żywym organizmie. Polacy także mają wiele ułomności w rozumieniu niemieckim ( ale i obiektywnym); i co? oznacza to że za 10 lat jak się modele matematyczne posypią i okaże się, że nie dorośliśmy do grona cywilizowanych, pracowitych społeczeństw? Bo "Ci" na wschodzie s leniwi, nieudaczni, destrukcyjni i niegospodarni? To nie prawda? Jestem zdania że nic na siłę... Ewolucja a nie rewolucja. Tak jak greka nie nauczysz niemieckiej punktualności tak Polaków uczciwości i gospodarności. Nie ma to nic z nacjonalizmem w sensie negatywnym (te słynne "demony wojny" tajemniczego przyjaciela Prezydenta Komorowskiego - tego z lotniska), wręcz przeciwnie, aby żyć w pokoju w tej naszej zatęchłej Europie pozwólmy sie pięknie różnić i to jest "nasza" europejska siła.

YELLO_35 pisze:
Dlaczego nie podasz przykładu Niemiec , Francji , Holandii , Belgii czy Danii?

Jeszcze w tym zestawie brakuje W. Brytanii, Luksemburga i Austrii. Tym krajom Łunia jest potrzebna jak dziura w bucie i dość szybko się o tym przekonamy. Idea łunii dwóch prędkości jest w tamtych rejonach silnie promowana bo : południe jest leniwe, a wschód ryzykownie niebezpieczny, nieprzewidywalny, zbyt dumny (także w kontekście smoleńskim) oraz nieuczciwy "polska zaradność". Nie znaczy jednak że jestem przeciwko szeroko pojętej współpracy, otwartości wewnątrz Europy jednak na innych zasadach : mniej standaryzacji w ekonomi, biznesie, więcej uwagi na mądrze wyselekcjonowane wspólne cele. Choćby w obszarach kulturowych, naukowych, akademickich oraz obronnych. Nie bójmy się że Niemcy czy Brytyjczycy przeniosą swój biznes z Polski, tak taniej siły roboczej to szukać już tylko w Indiach bo w CHRL juz jest droższa.
:smt028


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 9:14 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sty 2005, 20:10
Posty: 1379
Lokalizacja: Zgorzelec
tadam pisze:
zubek pisze:
jeśli Rutkiewicz przeanalizował dane z uwzględnieniem wartości funduszy unijnych, to albo zobaczył różnicę na niekorzyść przy ich braku, albo sobie to zmyślił.

No właśnie, nie zauważyłem w tej pracy modelu bez funduszy, który pokazywałby, że jednak fundusze lepsze są. A jeśli owe modele sprytnie to już zawierają w sobie to nie zauważyłem by gdziekolwiek w tej pracy było napisane co wstawił w zamian za owe fundusze.

wydaje mi się że poniższe fragmenty potwierdzają prawidłowe zrozumienie przeze mnie przyjetej przez Rutkiewicza metodologii:
Cytuj:
Przeprowadzone badania wskazują że w wyniku wykorzystania środków pochodzących z Funduszy Europejskich wzrost PKB w 2007 r. był wyższy od 0,6 pkt % (model MaMoR2) do 0,9 pkt % (model HERMIN). Oszacowano, że największy wzrost dynamiki PKB przypadnie na lata 2010–2014, ponieważ realizacja programów współfinansowanych z funduszy unijnych spowoduje wzrost PKB od 1,3 pkt % (model MaMoR2) do 3 pkt % (model HERMIN).

inny fragment:
Cytuj:
Kolejne lata, które będzie cechował zwiększony napływ środków unijnych, przyczynią się do dynamicznego rozwoju polskiej gospodarki. Prognozy wskazują, że brak realizacji polityki rozwoju spowodowałby, że poziom PKB per capita w 2013 r. byłby mniejszy o 6 pkt % (w przypadku modelu HERMIN) lub 4,7 pkt % (w przypadku modelu MaMoR2).
jeżeli autor stwierdził, że coś wzrosło o konkretną wartość w stosunku do czegoś, to znaczy że miał materiał porównawczy. Rutkiewicz podaje kwotowo różnice. i to ich wpływ przedstawiono w formie graficznej w omawianej pracy .
Rozbieżność badań ( choć oba wyniki wskazują na wpływ funduszy na gospodarkę to jednak w różnym stopniu) jest przyczyną zastosowania własnie dwóch modeli, w celu uśrednienia wyniku. Nie widzę w tym nic zdrożnego, a wręcz chwała Rutkiewiczowi za to, że nie postawił jedynie na wynik huraoptymistyczny.

badanie zmian na rynku pracy za pomocą modeli Rutkiewicza nie można bezpośrednio przekładać na wartość stopy bezrobocia z tabeli gusowskiej. wg. MaMoR2 w 2007 r powstało 123 tys. nowych miejsc pracy, a wg Hermin 252 tys. Nie wiemy jednak ile miejsc pracy w tym roku zostało zlikwidowanych, a ile osób wyjechało do pracy za granicę ( co też jest skutkiem naszej obecności w ue) . Należy też dodać działania rządu na tym polu bez wsparcia środków unijnych, sezon w rolnictwie i turystyce itp. Niemniej jednak, jeśli przyjmiemy wartość mniejszą - 123 tys. nowych miejsc pracy, i nawet jeśli stwierdzimy ze jest to wartość zawyżona - to jest to jednak dowód na wpływ środków unijnych na polski rynek pracy.
tadam pisze:
Reasumując. Nie widzę w tej pracy cienia dowodu, że fundusze mają jakikolwiek wpływ na cokolwiek.
a ja i owszem - widzę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 9:41 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
zubek pisze:
a ja i owszem - widzę

a ja wciąż nie :D

przytoczone przez Ciebie cytaty są napisane w czasie przyszłym, co jest jedynie przepowiednią, prognozą, pobożnym życzeniem a nie dowodem na cokolwiek.

pan autor pisze też:
Cytuj:
Analiza wpływu Funduszy Europejskich na wzrost liczby zatrudnionych wskazuje,
że w 2007 r. wsparcie to doprowadziło do stworzenia od 123 tys. (model MaMoR2) do
252 tys. (model HERMIN) nowych miejsc pracy (rys. 3). Prognozowana tendencja
wzrostowa utrzyma się do roku 2013–2014
, kiedy liczba nowych miejsc pracy zwiększy
się o dodatkowe 689 tys. (model HERMIN) lub 571 tys. (model MaMoR2).


powoli kończy się nam prognozowany okres a tendencja jest odwrotna czyli spadkowa. Czy może nagle w przyszłym roku nastąpi taki skok, że jednak uda sie obronić ten model. GUS mówi, że raczej nie http://www.stat.gov.pl/gus/5840_677_PLK_HTML.htm
bo GUS mówi jak jest a nie jak BĘDZIE.

ale, żeby się nie pastwić nad przepowiedniami (wróżeniem?) wciąż szukam jakiegoś dowodu o pozytywnym wpływie tych nieszczęsnych funduszy. W cytowanej pracy go NIE MA!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 10:47 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
Dr. Dre pisze:
... każdy z europejskich narodów ma własną specyfikę kulturową, obyczajową, tradycję, predyspozycję itd. itp.

Dr. Dre pisze:
Nie ma to nic z nacjonalizmem w sensie negatywnym...

Pełna zgodność :smt023

Dr. Dre pisze:
Jeszcze w tym zestawie brakuje W. Brytanii, Luksemburga i Austrii.

Tu też zgodność :smt023

Ogólnie zgadzam się z Tobą Dr. Dre :smt020


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 13:23 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 15 lis 2010, 21:14
Posty: 192
Lokalizacja: over the corner
...szkoda gadac.


Ostatnio zmieniony 21 mar 2013, 8:22 przez cortland, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 15:15 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sty 2005, 20:10
Posty: 1379
Lokalizacja: Zgorzelec
tadam pisze:

przytoczone przez Ciebie cytaty są napisane w czasie przyszłym, co jest jedynie przepowiednią, prognozą, pobożnym życzeniem a nie dowodem na cokolwiek.


masz na myśli np. to zdanie?
Cytuj:
Analiza wpływu Funduszy Europejskich na wzrost liczby zatrudnionych , wskazuje
że w 2007 r. wsparcie to doprowadziło do stworzenia od 123 tys. (model MaMoR2) do
252 tys. (model HERMIN) nowych miejsc pracy (rys. 3).


tadam pisze:
powoli kończy się nam prognozowany okres a tendencja jest odwrotna czyli spadkowa. Czy może nagle w przyszłym roku nastąpi taki skok, że jednak uda sie obronić ten model. GUS mówi, że raczej nie http://www.stat.gov.pl/gus/5840_677_PLK_HTML.htm
bo GUS mówi jak jest a nie jak BĘDZIE.

Po pierwsze w tabeli GUS mowa jest o stopie bezrobocia a nie o ilości nowych miejsc pracy. Stworzenie tychże jest jedynie jednym z czynników kształtujących poziom danych przytoczonych przez Ciebie.
Tendencja spadkowa stopy bezrobocia jest powiązana ze zwiększeniem ilości miejsc pracy czy ze zmniejszeniem? Wydaje mi się, że im więcej stworzonych miejsc pracy tym stopa niższa. I to ma odzwierciedlenie w tabeli linkowanej przez Ciebie. Może ja się po prostu mylę - nie jestem ekonomistą i biorę to trochę na chłopski rozum - być może jest więc odwrotnie? :D.
Obrazek pomijając zawirowania związane z kryzysem, to w ostatnich 15 latach stopa bezrobocia jednak spadła.
Co do prognozy - zawsze jest ona obarczona ryzykiem niespodziewanych zdarzeń losowych - typu upadek Lehman Brothers. Ale czy prognoza wzrostu nie jest mimo wszystko sygnałem trendu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 15:51 
Offline
gaduła
gaduła
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 wrz 2008, 9:03
Posty: 379
Lokalizacja: Zgorzelec
Nieśmiało włączę swój głos do dyskusji. Czy czasem remont Lubańskiej i renowacja torów do Węglinca nie była zrobiona częściowo z pieniądze UE? Ktoś powie, że to mikry przykład wobec całości, ale czy pieniądze z UP nie szły na firmy (które musiały się utrzymać przez rok) dla bezrobotnych? Przecież te pieniądze też zasilały czyjeś budżety i pozostawały w kraju. A projekty pisane pod UE? Też dawały kasę, która pozostawała w Polsce. Wiem, że niektórzy mogą powiedzieć, że UE zasponsorowała bilety dla młodych w jedną stronę emigracji, ale nie można jednoznacznie stwierdzić, że nic nie zmieniło się na pozytyw. Dla młodszych pragnę przypomnieć kolejki na granicach i debilnych niemieckich kontrolerów traktujących nas jak bydło....Pamiętacie kolejki w sklepach jak cała rodzina stała po kurczaki od 4.00 bo rodzina przyjechała z daleka?
Starsi powiedzą było biedniej ale ludzko, a dziś panie sodoma i gomora i Tusk.... Ale nie zapomnijmy, że każdy tęskni do swojej młodości ]:->


Uważam że temat "O korzyściach płynących z obecności w Unii Europejskiej..." jest zły powinniśmy go zmienić " Jak wykorzystaliśmy to co nam dała UE...." a dała dużo tylko czy my byliśmy na to mentalnie i organizacyjnie przygotowani?????

I jeszcze jedno....

CICHY pisze:
-macą karmię świnie,
-burkami duszę muzułmańskie kobiety a turbanami ich mężów,
-żydowskie dzieci porywam i sprzedaję pedofilom,
-kobiety nie aryjki porywam i dostarczam do burdeli,
-bezczeszczę groby nie katolickie, nie wspomnę o grabieniu i paleniu meczetów i synagog.


Wiedziałem,że od czasu do czasu trzeba uwolnić swoje skrywane marzenia, jednak proponowałbym nie afiszować się z nimi bo mogą wpłynąć na twoje image ]:->
Do tej listy możesz dopisać jeszcze udział w Marszu Rszu Równości jako dru(ł)gi członek Ruchu Palikota......


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 16:26 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
zubek pisze:
Co do prognozy - zawsze jest ona obarczona ryzykiem niespodziewanych zdarzeń losowych - typu upadek Lehman Brothers.

:)
no właśnie. Dlatego ta praca nie jest zbytnio przydatna do odpowiedzi na moje pytanie bo ona nie jest o modelach i symulacjach - ona jest o ilości wydanych pieniędzy i procentach kto co wykorzystał. Pan Rutkiewicz uznał za pewnik, że fundusze pomagają i dalej się tym nie przejmował. Nie ma tam rozważań na temat czy do modelu wprowadzono nowe miejsca pracy w sektorze administracji państwowej czy w sektorze prywatnym, czy takie projekty jak zgorzelecki EQUAL uznano za wartość dodatnią do gospodarki czy za warość ujemną, co wstawiono w miejsce funduszy gdy tworzono model bez nich. Czy posłużono się trendem sprzed funduszy czy stworzono nowy model, który pozbawiony jest obciążeń na rzecz UE i czy ten brak obciążeń wpisano po stronie budżetu czy po stronie płatnika podatków. Czy uwzględniono tego typu zdarzenia jak podany przeze mnie Flower Nordica itp itd.

W sumie analizując pracę, która nie udowadnia nic dotarłem do modeli gospodarczych i tam można ewentualnie poszukać odpowiedzi na te pytania. Tu można się pobawić: http://www.ewaluacja.gov.pl/Wyniki/Strony/Hermin.aspx

nie wiem czy moj przegladarka nie ma blokady na tą stronę :D bo tam aż roi się od gwiazdek na niebieskim tle... ale poczytam i to ;)

fisban pisze:
Uważam że temat "O korzyściach płynących z obecności w Unii Europejskiej..." jest zły powinniśmy go zmienić " Jak wykorzystaliśmy to co nam dała UE...." a dała dużo tylko czy my byliśmy na to mentalnie i organizacyjnie przygotowani?????


sorry, ale nie wszystko co jest za darmo jest bezwzględną korzyścią (miedzy innymi dlatego zabroniony jest dumping). Oczywiście nie wspomnę o tym, że Unia nie tylko daje ale i odbiera! Unia za to, co daje wymusza też pewne działania, których byśmy nie robili bez dotacji.

fisban pisze:
Czy czasem remont Lubańskiej i renowacja torów do Węglinca nie była zrobiona częściowo z pieniądze UE? Ktoś powie, że to mikry przykład wobec całości, ale czy pieniądze z UP nie szły na firmy (które musiały się utrzymać przez rok) dla bezrobotnych?


czy czasem obecna fala bankructw firm budowlanych nie jest skutkiem hurra-optymizmu budowlanego pt. EURO2012? To też wg prognoz i obliczeń ekonomistów miało dźwignąć chyba wszystkie dziedziny gospodarki łącznie z hotelarstwem http://biznes.onet.pl/kilkaset-nierentownych-hoteli-jest-na-sprzedaz,18569,5298916,1,news-detal

Ekonomiści nie przewidzieli kryzysu, nie przewidzieli krachów krajów śródziemnomorskich, w sumie niewiele przewidzieli... dlatego nie mam podstaw bez jasnego opisu metod badawczych wierzyć, że to co pisze pan Rutkiewicz jest akurat wyjątkiem i się sprawdza na pewno.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 16:57 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 06 lip 2006, 12:24
Posty: 489
Lokalizacja: Zgorzelec
Fali bankructw firm budowlanych winna jest głupota ich właścicieli czy tam innych menadzęrów, kosztorysy poniżej kosztów żeby złapać zlecenie a potem aneks za aneksem. Ale koniec wałków i wszystko sie rozsypało jak domek z kart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lis 2012, 22:47 
Offline
gaduła
gaduła
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 wrz 2008, 9:03
Posty: 379
Lokalizacja: Zgorzelec
tadam pisze:
sorry, ale nie wszystko co jest za darmo jest bezwzględną korzyścią (miedzy innymi dlatego zabroniony jest dumping). Oczywiście nie wspomnę o tym, że Unia nie tylko daje ale i odbiera! Unia za to, co daje wymusza też pewne działania, których byśmy nie robili bez dotacji.


To jest za darmo czy chce coś w zamian? Mowa oczywiście o korzyściach ]:-> To jednak daje nam ta EU czy zabiera???? Określenie bezwzględnej korzyści nie istnieje w ekonomii, zawsze są jakieś straty albo inaczej koszta. A co do działań które UE wymusza no cóż to już jest inny temat. Zaproponowana przeze mnie zmian tematu moim zdaniem jest sensowna i jak sam potwierdziłeś , że UE dała to automatycznie nasuwa się pytanie : ile na tym można zarobić Rebe ]:-> ???

tadam pisze:
czy czasem obecna fala bankructw firm budowlanych nie jest skutkiem hurra-optymizmu budowlanego pt. EURO2012?


No jeśli ulica Lubańska została wyremontowana na EURO to nie trafiłeś. Raczej nie widzę regresu w firmie która to robiła (i nie tylko to). A przecież jako lokalny patriota powinieneś się cieszyć iż lokalne firmy zarabiają i zostawiają pieniądze w miejscu w miejscu "zamieszkania"....... ]:->
A tak na poważnie, nie zagłębiam się w wyliczenia ekonomistów, opisuję rzeczywistość którą widzę w mieście.... Nie mówię tutaj o schrzanionych pomysłach lub niedoróbkach bo każdy to widzi. Nie chcę wymieniać się linkami stron zawierających treści ekonomiczne :smt003 , chciałem tak tylko powiedzieć, co widzę. Za pomocą odpowiednich wyliczeń można udowodnić iż 2x2 nie jest 4, a Kopernik była kobietą. Wszystko zależy od metody wyliczenia i punktu odniesienia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lis 2012, 9:34 
Offline
zinfoman
zinfoman

Rejestracja: 08 sty 2010, 10:27
Posty: 1762
fisban pisze:
Uważam, że temat "O korzyściach płynących z obecności w Unii Europejskiej..." jest zły powinniśmy go zmienić " Jak wykorzystaliśmy to co nam dała UE...." a dała dużo tylko czy my byliśmy na to mentalnie i organizacyjnie przygotowani?????
...i to jest meritum problemu. :smt023
W momencie gdy lepiej poznałem "Gruszkę" wiem że po części moja niechęć do funduszy łunijnych jest podyktowana moją swoistą ułomnością. sic... :smt020


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lis 2012, 9:47 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
Dr. Dre pisze:
..i to jest meritum problemu.

Jak zmienić tytuł wątku to piszcie śmiało - albo sam Dr. Dre zmień :smt023


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lis 2012, 20:00 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
zubek pisze:
nikt już, nawet PiS nie neguje znaczenia środków unijnych w rozwoju Polski. To trochę śmieszne.


A jednak! Znalazłem raport – całkiem świeży, który o dziwo w wielu miejscach zgodny jest z moimi osobistymi obserwacjami! a ja widziałem tylko dwa unijne projekty od środka a wyników trzeciego (zgorzeleckiego EQUALa) nie mogę się od lat doprosić. I co ciekawsze raport ów nie jest typu „Słowacki wielkim poetą był” jak ten który mi przesłałeś tylko sięga trochę głębiej. Napisali go: dr Tomasz Geodecki (UEK), prof. dr hab. Grzegorz Gorzelak (UW), dr hab. prof. UJ Jarosław Górniak (UJ), prof. dr hab. Jerzy Hausner (UEK), dr hab. Stanisław Mazur (UEK), prof. dr hab. Jacek Szlachta (SGH) oraz prof. dr hab. Janusz Zaleski (IMGW/Politechnika Wrocławska).

A tu kilka wycinków:

bezsensowny wyścig, szczególnie widoczny na poziomie
wojewódzkim, ukierunkowany na szybkie, a niekoniecznie efektywne, wydawanie pieniędzy.
Sprzyja to finansowaniu prostych wydatków konsumpcyjnych kosztem złożonych przedsięwzięć
strukturalnych o charakterze rozwojowym.

Obfitość funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności paradoksalnie spowalnia niezbędne reformy budżetowe, które mogłyby służyć wygenerowaniu własnych środków finansowania rozwoju.

często alokacje darmowych funduszy europejskich psują nieźle funkcjonujący segment rynku, wypierając aktywność sektora prywatnego.

W zasadzie brakuje kryteriów, które przekładają uzyskiwane w ramach realizacji produkty na skuteczność osiągania wskaźników rezultatu i oddziaływania. Pomija się również znaczenie kosztów jednostkowych oraz poziomu zaangażowania środków własnych.

Zaangażowani eksperci są anonimowi i nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za dokonane oceny

Procedury zamówień publicznych w Polsce zakładają, że podstawową przesłanką wyboru podmiotu realizującego kontrakt (projekt) jest niska cena. Oznacza to, że dostajemy wielokrotnie produkt bardzo niskiej jakości. Ma to szczególne znaczenie w przypadku szkoleń, doradztwa oraz badań ewaluacyjnych, ale zdarza się także przy tzw. twardych projektach.

o niemożność odzyskania wydatków uznanych za niekwalifikowane, co staje się ciężarem dla wielu beneficjentów.

Najbardziej rozbudowany i najmniej czytelny, zarówno dla beneficjenta, jak i instytucji wdrażającej, jest permanentnie aktualizowany system wytycznych. Dodatkowo wiele wytycznych ulega ciągłym zmianom. Ponadto nie istnieje obecnie żaden katalog wytycznych, w którym byłby dostępny spis wszystkich tego typu dokumentów aktualnie obowiązujących, jak i tych już wycofanych lub skorygowanych.

Za sprawą skomplikowanego systemu dopłat powstał nowy rynek usług świadczonych przez firmy konsultingowe lub pojedynczych ekspertów przejmujących ten trud za beneficjenta. Z reguły pobierają oni wynagrodzenie w wysokości 5–10% wartości pozyskanej dotacji. Jest to zupełnie sztucznie wykreowany rynek.

Na badania ewaluacyjne i monitoring wydawane są znaczące środki finansowe. W praktyce instytucje zarządzające/wdrażające zamawiają raporty ewaluacyjne i zarazem je akceptują, co prowadzi do sytuacji, w której podmiot oceniany akceptuje raport dotyczący oceny efektów jego działalności, wpływając tym samym na jego ostateczny kształt.

Często decydujący wpływ na zatwierdzenie danego projektu ma jakość złożonej aplikacji, a nie samego pomysłu leżącego u jej podstaw.

Reasumując: Ci uczeni panowie z wielu uczelni nie są przekonani, że fundusze są korzystne. Śmieszne co?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lis 2012, 20:07 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
Tutaj cały raport - swoją drogą ciekawa lektura http://k.wnp.pl/f/025/139/kurs_na_innowacje.pdf


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..