witajcie.od kilku dni w pizzerii Da Franco także się nie pali i powiem wam nie palę i nie znoszę palących w takich miejscach.Miałem okazję widzieć jak to parę osób(palaczy) zwracało szefostwu uawgę,jak to są nieszczęśliwi nie mogąc zakurzyć a nawet wręcz zanosili się fochem z tego powodu.Moim zdaniem jest to miejsce spożywania jakiegoś posiłku i wcale nie należy do przyjemności jedzenie wraz z wdychaniem takich smrodów.A często właśnie z małą córeczką doznawałem takich wrażeń.Wielki plus za "odświeżenie" sali w pizzerii.Nie mówiąc o zapachu jaki odczuwalny był jeszcze długo potem.Tak zresztą przestałem bywać swojego czasu stałym bywalcem w Kalifornii.
Nie mam nic przeciwko trującym się ludziom jak i do tego gdzie chcą palić ale np.w pizzerii to spożywamy posiłek i tak przyjemniej.
Co wy na to???

Ja jestem jak najbardziej przeciw paleniu. Zwlaszcza
w takich miejscach (kiepska wentylacja).

pozdr.

z_drw: przecież jestem adminem i muszę się stosować do reguł, które sam ustaliłem:

regulamin pkt 6 stanowi:


więc sam rozumiesz

ale zróbmy to może tak, że jak będziemy ich mieli w katalogu firm to wtedy dam znać i sam sobie poszukasz Ristorante & Pizzeria Espresso ok ?

Jest jeszcze inne wyjscie- podasz mi namiary przez GG? ;)
A tak a'propos, TERAZ pieknie sie czyta Twoje posty... :)
Moje (dzis i kilka dni temu tez) -gorzej -bo doraznie spod doraznego ;) Linuksa

:))))

Hm...ja osobiscie nie pale i drazni mnie troche palenie np. w restauracjach gdy nie ma dobrej klimatyzacji itd ... Rozumiem , ze palenie to nalog i nie przeszkadza mi gdy ktoś pali na swieżym powietrzu , gdzies na przestrzeni gdzie nie musze zabardzo wdychac tego obrzydliwego dymu ...

Dostaje szału kiedy po powrocie do domu z pubu, dyskoteki itp mam "do wymiany" ubrania,oczy,wlosy itd, a to wszystko przez ten paskudny, smierdzacy dym.... :evil:

a rzeczy były do wymiany i to bardzo
zwłaszcza po piątkowej imprezie w Nostromo (club obchodził 7-lecie)
http://www.snapscouts.de/?do=gallery&ta ... &pid=92798

No prosze - jak Admin nasz szaleje na imprezkach , a tak to garniak itede

A poźniej się dziwi że się wypowiedzi w stylu Eldorado pojawiają :D



pozdrawiam

A ja to lubie sobie zapalić na imprezce,chociaż codziennie nie pale. Ale zawsze liczę się z tym , że ktoś nie lubi i proste pytanie: Czy mogę zapalić? Ale idąc do np.Jacuba czy do Staromiejskiej którą uwielbiam za pyszszne itd. itp ... no cóż wyciagam cygaretkę i sobię pociagnę

...a Madzia jak zawsze pięknie się uśmiecha

ojjj ależ dziękuje bardzo za komplement

Może nie jestem osobą niepalącą od zawsze, ale mimo to jestem stanowczo za tym, by zakazać palenia w miejscach publicznych. Po pierwsze jest to zatruwanie innych osób, które niekoniecznie mają ochotę wdychać dym do swoich płuc...wyobraźcie sobie taką sytuację: w fajnej knajpce siedzi sobie osoba zajadająca posiłek wegetariański, popijając go soczkiem. Dajmy na to, że priorytetem tej osoby jest zdrowy tryb życia. Niestety, nie jest jej dane w spokoju spożyć posiłek, bo obok siedzi facet, który co 10 minut rozpoczyna nowego papierosa...To tylko przykład. Uważam papierosy za absolutną plagę, która zatruwa nie tylko palaczy, którzy świadomie narażają na szwank swoje zdrowie. To jest strasznie denerwujące - fakt, że mimo woli mogę się stać biernym palaczem. Dlatego jestem zdania, że powinno się wprowadzić absolutny zakaz palenia w restauracjach, kafejkach internetowych, szpitalach i wszędzie tam, gdzie przebywają niezależni od siebie ludzie, którzy niekoniecznie muszą się godzić na smród dymu, który obrzydza i wsiąka w ubranie i włosy. Niepalący - łączmy się w walce z robieniem z nas biernych palaczy!!

Kermit zgadzam sie z Tobą w 100%

BIERNI PALACZE ŁĄCZMY SIE W WALCE O MIEJSCA WOLNE OD PAPIEROCHÓW :!: :!: :!:

Pozdrawiam :wink:

Taaak , tak łaczmy sie , nie damy sie truc :!: