bog180 pisze:
mrbyte Bingo! masz 100% racji! zeby tam zaparkowac musiał jechac wzdłuz chodnika a to kolejne wykroczenie.
Ale krytyczny znowu mnie zaskoczył stwierdzeniem" być może nawet gdy je tam stawiał parking był pełen, tylko co mnie to ? Obecni stoi na chodniku i zwyczajnie przeszkadza."
Bo w tym momencie nazwałbym cie poprostu "Fotołosiem"
Jak wynika ze zdjecie to strasznie on tam akurat nie przeszkadza , chociaz jak zauważył mrbyte faktycznie facet na kilka punktów zapracował ale tak przepisowo a nie po ludzku.
Krytyczny wal do policji oni takich "tylko co to mnie ?" pilnie poszukują
Nieodmiennie panuje moda na to, że jak zaczyna brakować argumentów to się zaczynają personalne wycieczki. Smutne, ale już się zdążyłem przyzwyczaić.
Napisałeś :
Cytuj:
Jeżeli chce sie ludzi uczyc parkowania zgodnie z zasadami to trzeba zapewnić taka możliwość.
Umieszczonym zdjęciem udowodniłem Ci, że brak miejsc nie jest jedynym powodem tego że ludzie parkują jak chcą. Ale oczywiście postanowiłeś bronić postawionej przez siebie tezy (braku parkingów) jak niepodległości. Jest to to tym dziwniejsze że po części się z Tobą zgodziłem, ale podkreśliłem że to jest tylko część prawdy.
Po drugie podtrzymuję to co powiedziałem mało mnie to obchodzi z jakiego powodu ten samochód tam stoi. Nawet jeśli nie było miejsc na parkingu (chociaż tam praktycznie się to nie zdarza, mijam go codziennie idąc do pracy) to jego obowiązkiem jest go przestawić gdy się te miejsce zwolni. Mogę tylko zgadywać dlaczego tego nie robi - obstawiam lenistwo.
Po drugie stwierdzenie :
Cytuj:
Jak wynika ze zdjecie to strasznie on tam akurat nie przeszkadza
Tia... wiesz wezmę parę psów sąsiadów niech nasrają Ci przed domem i idąc Twoim tokiem myślenia nie powinno Ci to przeszkadzać. Psie kupy nie są duże, łatwo je obejść i ulegają biodegradacji. A jeśli mnie przypadkiem złapiesz to powiem, że ubikacji "dla psów" jest w mieście za mało, a biedne pieski tak przycisnęło, że im oczy z orbit wychodziły, przykry wypadek, siła wyższa...