Jest taki twor co sam siebie zwie "demoscena". NIektorzy mogli o nich sie dowiedziec
z takiej gazetki jak CD Action. Chodzi o to, ze glownym produktem tej subkultury
sa czesto bardzo ladnie wygladajace "dema" - animacje komputerowe, tworzone
w czasie rzeczywistym przez komputer. Caly myk polega na tym, ze efekt ogladania
tego typu produkcji najlepiej wypada na duzym (kinowym) ekranie przy dobrym naglosnieniu.
I dlatego mam taka propozycje. Juz raz to zorganizowalem, ale tylko dla
znajomych.
Proponuje zalatwic sale kinowa w MDKu, dobry rzutnik i naglosnienie. Zarezerowowac
sobie jeden dluzszy populudnio-wieczor i zrobic seans takich produkcji.
Tylko potrzebuje chetnych do pomocy. (trzeba sprzet zalatwic, targac itp).
No i chetnych widzow. Z tym sadzac po ostatnim nie powinno byc problemu.
Acha. Oczywiscie wstep wolny, zadna impreza zarobkowa czy cos w ten
desen. Ewentualnie po wpisie na liscie (zobaczymy).
Komu sie widzi ten pomysl?
Ktos chetny do organizacji?
Polska witryna demosceny:
www.scene.pl
I miedzynarodowa:
www.scene.org
Cytat z Wikipedi o demoscenie:
------------------------------------
Potocznie określeniem demoscena nazywa się nieformalne zrzeszenie twórców (subkultura użytkowników komputerów), zajmujących się tworzeniem tzw. dem.
Początki demosceny sięgają początków lat osiemdziesiątych, kiedy to prężnie działała tzw. crackscena - równie nieformalnie zrzeszenie osób zajmujących się łamaniem zabezpieczeń w komercyjnych programach (głównie grach). Crackerzy dołączali najczęściej do złamanych przez siebie programów tzw. intra - małe programiki uruchamiane przed zasadniczym programem informujące kto złamał dany software. Z czasem intra ewoluowały: coraz ważniejsza stawała się ich funkcja estetyczna, coraz częściej kładziono nacisk na wykorzystywanie coraz to nowych efektów. Wraz z intrami ewoluowała też część cracksceny przekształcając się w demoscenę.
Zaczęto wydawać coraz to bardziej rozbudowane intra, powstała nowa kategoria demoscenowej produkcji - demo (od ang. demonstration). Programiści zaczęli rywalizować na tym polu. Coraz bardziej skomplikowane dema wymusiły łączenie się scenowców w grupy, gdzie każdy z członków miał jakąś specjalizację: kod, grafika, muzyka, design. Powstające jak grzyby po deszczu grupy zaczęły się spotykać na organizowanych kilka razy do roku zlotach, tzw. parties.
Chociaż scena powstawała jeszcze na maszynach ośmiobitowych (takich jak Atari czy Commodore) to prawdziwy rozkwit przeżyła w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, wraz z pojawieniem się rewolucyjnego, jakby specjalnie dla niej zaprojektowanego, komputera Amiga. Dziś scena koncentruje się głównie na platformie Microsoft Windows, to wciąż działają grupy tworzące na komputerach 8-bitowych, 16-bitowych oraz najnowszych konsolach do gier. Domeną demosceny jest Europa. Coraz większym uznaniem twórców cieszy się również system Linux.
Warto dodać, że demoscenę tworzą nie tylko programiści, ale także muzycy, graficy, czy twórcy ASCII-Artu.