Robert Gruszecki pisze:
Turek - chopie nie rób scen
, akurat myślę że nasi mieszkańcy mają co i gdzie wybierać - aby przyszli
Robert jakich scen??? To, co Masz na myśli odnośnie wyboru imprez, gdzie i co wybierać, to pełna zgodność, tyle że to imprezy dla koneserów
Ja mówię o typowej masówce, za którą można uznać FPG i Dni Miasta przy piwsku, kiełbasie z grilla i golonce
Ja osobiście dużej straty nie odczuję, bo wiem, gdzie mogę się udać i znaleźć coś dla siebie nie tylko 3 razy w roku, ale przez cały rok. Mówię o zwykłym mieszkańcu, konsumencie, dla którego imprezą, wydarzeniem są parasolki przed MDK i cokolwiek na scenie amfiteatru. Z trzech dni takich imprez masowych robią się nagle dwa i nikt mi nie powie, że się nic mieszkańcowi nie obcina, pod hasłem braku środków
Cytuj:
Nic się nie obcina kosztem drugiej imprezy
nikos z całym szacunkiem ale do trzech to chyba powinieneś liczyć bez problemu
Jeżeli mamy w dwa różne weekendy w sumie trzy dni imprez - jeden FPG i (zalóżmy za tydzień) dwa dni Dni Miasta ,a nagle funduje się nam dwa dni imprezy pod tytułem Dni Miasta i FPG, to chyba jedno odbywa się kosztem drugiego...
Ja naprawdę nie mam nic do Twojej imprezy (no może zmienił bym jej formułę nieco, tak jak rozmawialiśmy kiedyś o tym w 2BP) ale podejrzewam, że znaczna część Twoich wyborców głosowała na Ciebie w nadziei na przywrócenie dawnego dwudniowego FPG z plebiscytem i grand prix, tylko obawiam się, że nie chcieli aby odbywało się to kosztem Dni Miasta akurat...
Co więcej, jestem w stanie uznać, że przez cztery lata radziłeś sobie świetnie z pozyskaniem sponsorów na organizację FPG i festiwal się odbywał mimo braku dotacji z miasta. Dziś dotacje z miasta się znalazły ale kosztem obcięcia Dni Miasta i Czarodzielnicy... Ja tak to widzę i uważam, że to nie jest dobre dla zwykłego mieszkańca, bo uszczupla to jego wachlarz imprez masowych...
Tyle