nie ja tylko tvp

Tja - szczególnie słuchając greko-polo disco, jedząc tłustą kiełbasę z rusztu i kupując gadżety odpustowe. Co roku mieliśmy do czynienia z popeliną w stylu jarmarczno-biesiadnym. Niestety - Nikos poza swój "poziom" variete rodem z "Palace" nigdy się nie wzniósł i się raczej nie wzniesie.

PS Czy poza Nikosem są w Zgorzelcu jeszcze jacyś Grecy, czy też on jest jednoosobową personifikacją i emanacją tego środowiska...?!

to co piszesz jest żenujące. Bicie piany. Jeśli nie odpowiada ci forma to nie odwiedzaj amfiteatru, nie pisz na forum na ten temat bo nie ma to sensu. Zgadzam się, że Nikos ma wielu przeciwników (szczególnie politycznych), ale to nie znaczy, że można wytykać mu nieudolność w organizacji festiwalu. Bo przecież tegoroczne Dni Miasta były rewelacyjne.

masz rację. to jest w ogóle jakieś dno, że ktoś w swoim programie wyborczym napisał, że zlikwiduje festiwal jakikolwiek, nawet gdyby był gry na dudach. sam nie będę na tym festiwalu, ale wiem, że są tacy, którzy do Zgorzelca przyjadą właśnie na ten festiwal

A czym jest powtarzanie bez zastanowienia wypisywanych na forum bzdur na temat programu wyborczego? Przeczytaj program i pokaż mi gdzie jest zapisane to "dno". To nie festiwal był problemem lecz osoba, która go firmowała.

jeżeli nie było wypisane w programie wyborczym, to przepraszam. ustosunkowałem się do wypowiedzi, która sugerowala, że czyjś program wyborczy zakładał likwidację festiwalu. bo gdyby tak było, to rzeczywiście kicha

chyba nikt nie odważyłby się wpisać w program likwidacji festiwalu bo ukręcił by na siebie bat

I na tym polega główny problem festiwalu. Nikos znalazł dla siebie pomysł na imprezę, obudował "grecką ideologią" i każdy zgłaszający uwagi do poziomu festiwalu jawi się w jego oczach jak wróg greckości.
Grecy są wspaniałym narodem, Nikos ma z pewnością duże zasługi w ukazywaniu nam wielu aspektów współczesnej kultury greckiej ale próba stworzenia dla siebie monopolu na jej prezentację budzi (jak widać z tej dyskusji) duże kontrowersje. Bombas doskonale opisał cechy Nikosa. Za dużo w jego zachowaniu emocji, które popychają Go w kozi róg.
Nikos prezentując bardziej otwartą postawę z pewnością uzyskałby lepszy efekt.

Witam
Zapewniam was że taki program jest w ulotce którą posiadam jednego z kandydatów na radnego.Jeśli chodzi o mnie to jak już mówiłem wiele razy"Jeśli ktoś mnie nie lubi czy festiwalu lub greków to niech nie przychodzi na amfiteatr jak również do mojego lokalu" .
Proszę się nie szwendać.Tak będzie dla nas wszystkich lepiej.
Nikos

emocje poszły w górę. chyba niepotrzebnie. nie ma takich, którzy się wszystkim podobają. na szczescie nie słyszałem, żebyś kogoś chciał zabić lub wyrządzać krzywdę. więc rób swoje, a ci, co nie chcą , niech nie przychodzą. na temat gustów sie nie rozprawia.

No pewnie - pod warunkiem wszak , że sam to sobie finansujesz Kolego
A po drugie to jak zwykle mieszasz niechęć do festiwalu z niechęcią do Greków - celowo manipulujesz? Czy naprawdę tak uważasz?



Wrodzona złośliwość nie pozwala mi nie zajść i nie obejrzeć imprezy - bo jak niby potem ją krytykować skoro się nie było?



Jakoś dziwnie najbardziej Nikosowi...

Co rok chodzę na ten festiwal z nadzieją, że nastąpi jakiś progres... A idąc tokiem Twojego rozumowania to najlepiej chyba, aby forum było "kółkiem wzajemnej adoracji" z jedynie pochlebnymi postami, wręcz panegirykami na cześć Nikosa. Forum to pluralizm.


W ŻADNYM poście nie łączyłem opcji politycznej Nikosa z jego dokonaniami/kompetencjami! O nieudolnościach też nie pisałem. Poddaje w wątpliwość "charakter", formułę i "wartość" imprezy przez niego tworzonej.
Proponuję uważniejsze czytanie (ze zrozumieniem) postów, coby repliki dotyczyły faktycznych opinii, a nie tych domniemanych/błędnie wykoncypowanych.
Bez odbioru.

bombas3 pewnie ktoś wprowadził Ciebie w błąd. Rada Miasta nie ograniczyła żadnej kasy na festiwal. Podczas zatwierdzania budżetu na rok 2008 MDK otrzymało na swoją działalność - w tym na organizację imprez - nawet więcej środków niż w roku 2007. BM nie poinformował rady o zamiarze rezygnacji z organizacji festiwalu. Może to nie było kłamstwo ale z pewnością rada nic o zamiarach BM nie wiedziała. Pierwsze informacje dotarły do radnych za pośrednictwem mediów. To zresztą znana praktyka w działaniu BM.

...

megalomania i prostactwo, inaczej tego się nie da nazwać. Przy całym szacunku do skuteczności działania, te cechy dyskwalifikują osobę jako menadżera kultury. Niestety.
wiodocznie mamy różne źródła informacji, ja czytając to forum tak to zrozumiałem i tak to wynikało z całej następującej po tym dyskusji. Przecież to było, na dobrą sprawę, powodem dyskusji