forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

Festiwal Piosenki Greckiej
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=2551
Strona 2 z 85

Autor:  tadam [ 29 sie 2007, 9:54 ]
Tytuł: 

tez sie zgadzam z gabo007. Mysle, ze prawidlowa kolejnosc to zrobienie czegos nowego a dopiero potem burzenie starego. Teraz wszyscy sie ciesza i gdybaja o festiwalach irlandzkich, slowianskich o nowym Opolu a jak znam zycie to nie bedzie zadnego... a juz na pewno nie w przyszlym roku... ani za dwa :cry:

Autor:  krytyczny [ 29 sie 2007, 10:25 ]
Tytuł: 

A ja sobie z jednoznaczną opinią poczekam do zapowiedzianej przez Nikosa konferencji prasowej...

Autor:  Kaśka [ 29 sie 2007, 10:48 ]
Tytuł: 

W tej dyskusji, może trochę emocjonalnej, ważne jest także i to, jak do zamiaru rezygnacji z organizacji festiwalu odniosą się władze miasta. Pamiętajmy, że jest w tej materii uchwała Rady Miasta Zgorzelec o corocznej organizacji festiwalu. Na marginesie nie bardzo sobie wyobrażam, aby mógł kto inny -poza Nikosem- mógł być organizatorem festiwalu.
Wszystko, niestety wskazuje na to, że zainteresowani festiwalem będą musieli jeździć w lipcu do Dziwnowa na organizowany tam corocznie "Dzień Grecki." Wielka szkoda, że taka impreza, mająca już tradycję i tak mocno związana ze Zgorzelcem / co dla wszystkich zapewne jest oczywiste/ może przestać istnieć w kalendarzu imprez naszego miasta. Jakuby nie wypełnią tej pustki. Może nie będzie tak żle?

Autor:  qba [ 29 sie 2007, 18:42 ]
Tytuł: 

krytyczny pisze:
Coś się kończy, coś się zaczyna - żeby zacytować pewnego już klasyka i tyle.

Obawiam się, że nic się nie zaczyna

Autor:  grengo [ 29 sie 2007, 21:00 ]
Tytuł: 

Przekorny Tobie naprawdę ciężko jest dogodzić, tzn. jeżeli coś Ci nie pasuje to jest be, ale jeżeli jest po Twojej myśli , to będziesz tego bronił po ostatnie siły. Nie wiem jaki obóz polityczny reprezentujesz i mało mnie to obchodzi, ale czytając Twoje posty w różnych tematach powiem tylko, że jesteś największym pieniaczem na tym forum i szukasz sensacji i zwolenników swoich poglądów. A jeżeli ktoś ma inne poglądy, to wg Ciebie jest zły i nieprzychylny. Kiedy Ty i Tobie podobni uznają w końcu, że każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii bez obawy, że zostanie skrytykowany przez takiego Przekornego? Czy Twoje zdanie, to jest jedyne słuszne zdanie??? Czas zastraszania i narzucania swojej woli skończył się wraz z upadkiem PZPR, chyba że do Ciebie nie dotarły informacje o rozwiązaniu tej organizacji i dalej tkwisz w przeświadczeniu, że jesteś u sterów.

Autor:  przekorny [ 29 sie 2007, 23:09 ]
Tytuł: 

grengo,..ja po prostu mam wyrobione zdanie n/t pewnych ludzi, zdarzeń i otaczającej nas rzeczywistości.
Szanuję zdanie innych,...czasem jednak rzeczywiście ponosi mnie troszkę,..kiedy widzę jak ta czy inna osoba (którą znam!!!), usiłuje tutaj, na forum, najnormalniej w świecie "wciskać kit".

Postaram się jednak nieco stonować swoje wypowiedzi.
Pozdrawiam,.. 8)

Autor:  Andrus [ 30 sie 2007, 7:38 ]
Tytuł: 

Dotychczas takowe festiwale ( tzn. słowiański i rosyjski) nie miały miejsca ( przynajmniej ja o tym nie słyszałem), choć ostatnio zaproponował to szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow - dla poprawienia stosunków Polsko-Rosyjskich co osobiście popieram gdyż taki festiwal byłby ciekawszy. :roll: :grin:

Autor:  saso [ 30 sie 2007, 7:49 ]
Tytuł: 

Nie byłem częstym bywalcem festiwalu greckiego ale uważam że szkoda ze go nie bedzie. Niektórzy tutaj juz sie cieszą że teraz będzie "nowa "kasa na coś innego. Oby to było (o ile wogóle bedzie) coś co przyciagnie takie tłumy jak na festiwal Nikosowy w co wątpie. Pieniadze ida z kasy miejskiej więc chyba to normalne że powinny zadowolic jak najwiekszą ilosć zgorzeleckich mieszczuchów i skoro tak jest to po co to zmieniać. Poza tym to że w Zgorzelcu jest akurat festiwal grecki to nie przypadek i to że prowadził go Grek tez mnie nie dziwi a moze jakis Czech albo Niemiec to poprowadzi ?? byłoby tak internacjonalistycznie :lol:
I jeszcze jedno pomysły typu festiwal piosenki rosyjskiej uwążam za przesadzone to juz mieliśmy przez kilkadziesiąt lat tylko nazwa była troche inna. Natomiast zamiast festiwalu irlandzkiego w Zgorzelcu proponuje Polakom mającym mocne zwiazki z Irlandia zrobic tam na miejscu festiwal polski. Na tej własnie zasadzie mielismy u nas festiwal grecki.

Nazywam sie Kononowicz Krzysztof....i żeby nie było niczego............

Autor:  grengo [ 30 sie 2007, 8:25 ]
Tytuł: 

Przekorny rozumiem i przyjmuję Twoje wyjaśnienie, ale czasami należy rozważyć pewne kwestie zanim w przypływie emocji palnie się coś niewłaściwego. Pozdrawiam.
Co do festiwalu, to szkoda jak diabli, bo to pokazuje, że wyrzucamy do kosza dobry kawał historii Zgorzelca, którego twórcami byli również mieszkający tu grecy. Ja sam mieszkałem przy ul.Warszawskiej, gdzie było chyba największe skupisko greków w naszym mieście i pamiętam, że jako dziecko chodziłem do sąsiada na pierwsze piętro na próby zespołu Prometeusz ( bracia Mamalidis). Pamiętam również jak ze Zgorzelca wyjeżdżała na stałe Eleni. Pamiętam jak większość tych greków wracała po wielu latach spędzonych w Polsce do swojej ojczyzny. Festiwal był przedsięwzięciem, które przypominało o tym, że grecy w naszym mieście zajmowali szczególne miejsce. I w obecnej chwili, dzięki mało przychylnej władzy zostaje to wszystko wrzucone do rynsztoka i spuszczone jak pospolite g...
Szkoda i tyle. Zastanówmy się tylko co będzie następnym spuszczanym g...nem? Prawdopodobnie koszykówka, ale o tym napisałem w temacie budowy hali.

Autor:  krytyczny [ 30 sie 2007, 9:12 ]
Tytuł: 

Tak czytam sobie, te Wasze posty i już wiem dlaczego Zgorzelec jest dziurą zabitą dechami. Nikos podjął jakąś tam decyzję(nie istotne w tej chwili jej powody) a co niektórzy widzą w tym koniec i upadek cywilizacji bez mała. Ruszcie się za tych monitorów, przestańcie rozdzierać szaty i pomyślcie co można w to miejsce zrobić innego. Nie ujmuję Nikosowi nic z zasług w zakresie propagowania kultury greckiej w Polsce, podjął jednak decyzje i tyle a tym samym postawił nas przed pewnymi faktami. Jak będziemy siedzieć i jęczeć to wielkie G z tego miasta będzie.

Może i cynicznie do tego podejdę, ale co byście powiedzieli gdyby Nikos nie zrezygnował na skutek własnej decyzji ale z powodów całkowicie obiektywnych (np. choroba, czego tfu, tfu oczywiście mu nie życzę). Nie ma ludzi niezastąpionych, nie ma imprez których nie można by było zmienić lub zastąpić. To jednak zależy od nas i naszego zaangażowania a z nim jest beznadziejnie. To jest główny problem tego miasta: wszyscy czegoś chcą ale ciągle oglądają się na innych.

Weźcie się i zróbcie - to hasło można wypisać jako motto tego miasta.

Autor:  menelopa [ 30 sie 2007, 9:23 ]
Tytuł: 

grengo pisze:
I w obecnej chwili, dzięki mało przychylnej władzy zostaje to wszystko wrzucone do rynsztoka i spuszczone jak pospolite g...


A może najzwyczajniej czasy niepohamowanej władzy Dobrzyna, Nikosa i im podobnych przechodzą do lamusa. Chłopaki swego czasu robili sobie co chcieli w tym mieście. Jak przyszła nowa władza, czytaj pourywały się kontakty, to nasi "wielcy organizatorzy" nie potrafią się połapać w rzeczywistości. Mam podejrzenia, że rozmowa Nikosa z burmistrzem czy panią dyrektor MDK była taka "dajcie mi to co zawsze dostawałem bo jak nie to nie będzie mieli imprezy" ale czy tak było dowiemy się w wypowiedzi Nikosa.

Autor:  bog180 [ 30 sie 2007, 9:33 ]
Tytuł: 

Masz całkowitą rację, wszystko można zastąpić . Ale nie bez znaczenia jest powód i konieczność likwidacji pewnych stanowiących już element kultury lokalnej zjawisk.
Porównałbym to do niedawnej likwidacji studni na placu pocztowym. Chociaz przykład marny bo studnie miała przynajmniej według mnie dość mierna wartość historyczną. Ale jej upadek pod własnym ciężarem wieków istnienia jest zupełnie inaczej odbierany niż popchnięcie koparka przez inwestora.
jeżeli kiedyś wieża Eifla się złamie pod ciężarem wieków i w wyniku działania korozji to wielkiego płaczu nie będzie , ale jakby p. Sarkozy zechciał ja rozebrać dla postawienia w tym miejscu jakiegoś nowego pomnika to pewnie by go zlinczowali.
Podobnie jest z festiwalem greckim - nie chodzi tu nawet o Nikosa , ale klimat Ellady w Zgorzelcu był jest i będzie. I wszystkich nas interesem aby ten jeden z nielicznych klimatów kulturalnych Zgorzelca podtrzymać . Za przeproszeniem ekscentryczny szewc - filozof / w róznych źródłach słowo ekscentryczny zastepowane jest innym bardziej dosadnym / jest mi mniej bliski niz pamięć setek greków ,przyjaciól , kolegów, znajomych.
O ile będę mógł mieć na to wpływ to będę naciskał aby obie imprezy były przez władze miasta traktowane conajmniej z taką samą rangą.

Autor:  Kaśka [ 30 sie 2007, 9:53 ]
Tytuł: 

Chciałam się odnieść do wypowiedzi GRENGO, który napisał : " Pamiętam również jak ze Zgorzelca wyjeżdżała na stałe Eleni." Otóż, Eleni nie mieszkała nigdy na stałe w Zgorzelcu.
Nie jestem pewna, ale urodziła się chyba w Ziębicach i tam spędziła wczesne dzieciństwo, a aktualnie mieszka w Poznaniu. Powyższe ma sens jeżeli miałeś na myśli znaną piosenkarkę,
a nie nieznaną bliżej Greczynkę o imieniu Eleni. Pozdrawiam

Autor:  krytyczny [ 30 sie 2007, 10:36 ]
Tytuł: 

menelopa pisze:
Chłopaki swego czasu robili sobie co chcieli w tym mieście. Jak przyszła nowa władza, czytaj pourywały się kontakty, to nasi "wielcy organizatorzy" nie potrafią się połapać w rzeczywistości.


Menelopa to nie jest jednoznacznie kwestia tego, że pojawiła się nowa władza i pozamiatała (co jak wiemy nie jest takie oczywiste). W moim odczuciu jest to bardziej kwestia wypalenia się pewnych formuł. Festiwal Grecki przetrwał w niezmienionej formie 10 lat... nie rozwijał się, nie ewoluował, tkwił w pewnej niszy z której Nikos nie potrafił go wyrwać. Spójrzcie na Przystanek Woodstock. Niby wszystko świetnie, największa tego rodzaju impreza w Polsce, pewien pomnik kulturowy. Jednak Jurek Owsiak zdecydował się na to by zmienić jego formułę i dostosowanie go do nowych oczekiwań, gdy stwierdził że dotychczasowa forma nie spełnia już swojego zadania. Potrzebny jest tylko do tego pomysł, ucieczka z wytartych i dobrze sobie znanych szlaków. Spójrzcie nawet na otoczenie Festiwalu Greckiego nasz amfiteatr to swoista kapsuła czasu przenosząca nas 10 lat wstecz. Praktycznie nic się nie zmieniło w jego otoczeniu a nawet scenografia Festiwalu marniała z roku na rok.


Cytuj:
O ile będę mógł mieć na to wpływ to będę naciskał aby obie imprezy były przez władze miasta traktowane conajmniej z taką samą rangą


Ja też. Jakuby są dla mnie istotne, ale nie samymi nimi żyję i wcale ich wyżej nie cenię niż np. Festiwal czy Dni Miasta. Kwestia różnorodności jest kluczowa i doskonale sobie z niej zdaje sprawę.

Autor:  bombas3 [ 30 sie 2007, 14:32 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Oby to było (o ile wogóle bedzie) coś co przyciagnie takie tłumy jak na festiwal Nikosowy w co wątpie
Skąd te wątpliwości? Z niewiary, że może się udać? To główny grzech zgorzeleckich malkontentów.
Cytuj:
Natomiast zamiast festiwalu irlandzkiego w Zgorzelcu proponuje Polakom mającym mocne zwiazki z Irlandia zrobic tam na miejscu festiwal polski.
Jedno nie wyklucza drugiego.
Cytuj:
To jest główny problem tego miasta: wszyscy czegoś chcą ale ciągle oglądają się na innych.
Tak to jest, wszyscy by chcieli do nieba a nikt nie chce umierać :|
Cytuj:
ekscentryczny szewc - filozof /.../ jest mi mniej bliski niz pamięć setek greków ,przyjaciól , kolegów, znajomych.
Co jest zrozumiałe z racji bliższego oddalenia w czasie oraz osobistego kontaktu ze zjawiskiem, niemniej zgorzeleccy Grecy nie mogą niestety konkurować z Jakubem B. w materii wkładu w kulturę europejską i światową. :(
Cytuj:
Spójrzcie nawet na otoczenie Festiwalu Greckiego nasz amfiteatr to swoista kapsuła czasu przenosząca nas 10 lat wstecz.
Zgadzam się w 100% z potrzebą ruchu do przodu, i to nie tylko w kwestii festiwalu

Faktem są związki miasta z grecką kulturą, wykładnikiem tego był festiwal piosenki greckiej, jak i spore obecne zainteresowanie pierwszym z tych kontaktów /1916 r./
Jeśli więc nie umiera to do końca /wycofanie się Nikosa nie jest śmiercią tych powiązań/, to jest nadzieja, że odrodzi się również i festiwal, kto wie, może w szerszej i wyższej formie? Prawdą jest, że organizatorów nie sieją i nie ma aktualnie kolejki do funkcji organizatora imprezy.
Ale, jak pokazał przykład tegorocznych Jakubów: nie jest niemożliwe zrobienie czegoś od nowa jeszcze lepiej, niż było. Czego festiwalowi, tudzież innym przedsięwzięciom polsko-greckim życzę z całego serca. :smt023

I jeszcze jedno: wydaje mi się, jakby po Jakubach 2007 powiał jakiś ożywczy wiaterek. Może coś jeszcze dobrego przyniesie :-?

Strona 2 z 85 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/