ja pozwolę sobie wystąpić w charakterze rzecznika prasowego i wkleić w imieniu kogoś, kto się trochę bardziej zna na sprawie:
Program pt. "Błędna droga energetyki wiatrowej" poświęcony jest wiatrakowym problemom mieszkańców Wernitz w Brandenburgii (także rodziny o swojskim nazwisku Potowski). Rodzina Potowskich mieszka około 800 m od wiatraków i ma już serdecznie dość tego uciążliwego sąsiedztwa. Mieszkańcy Brandenburgii chcą wprowadzić prawny zakaz budowania wiatraków w odległości mniejszej niż 1500 m (wynika to z wypowiedzi starszego pana z Volksinitiative Windrad). W programie bierze też udział znany ornitolog, badacz problemu zagrożeń ptaków, dr Langgemach. Lektor wspomina o 10 000 ptaków i nietoperzy zabijanych rocznie na wiatrakach, tylko nie wyjaśnia czy chodzi mu jedynie Brandenburgię, gdzie jest ponad 3 tys. wiatraków, czy też może o całe Niemcy, w których działa grubo ponad 20 tys. turbin. Faktem jest, że najwięcej doniesień o zabijanych ptakach (w tym zagrożonych wymarciem bielikach i kaniach rudych) w Niemczech pochodzi z terenu Brandenburgii, ale to wynika ze względnie dobrej penetracji farm przez ornitologów w tym landzie. Sam Langgemach mówi, że ornitologów jest za mało i tylko na niektórych farmach w Brandenburgii jest prowadzony monitoring śmiertelności ptaków (nota bene najbardziej narażone na kolizje są nietoperze, a nie ptaki). W końcowej części programu zabiera głos Thomas Heinzow z Uniwersytetu w Hamburgu, wspominający o marnotrawstwie pieniędzy na budowę elektrowni wiatrowych. Kwoty te można by było przeznaczyć na modernizcję istniejących elektrowni węglowych, co pozwoliłoby naprawdę ograniczyć emisję CO2. Przy farmach wiatrowychi i tak trzeba dodatkowo stawiać elektrownie konwencjonalne, ktore muszą zastępować turbiny w bezwietrzne dni. Zatem ograniczanie emisji CO2 przez wiatraki jest iluzoryczne. O tych problemach i licznych absurdach związanych z promowaniem energetyki wiatrowej można wyczytać na tej stronie:
http://www.wattenrat.de/wind/wind107.htm
Wznoszenie farm wiatrowych w Dolnej Saksoni pociągnęło za sobą budowę licznych elektrowni węglowych. W rejonie Zgorzelca inwestorzy są przede wszystkim zainteresowani bliskim sąsiedztwem elektrowni węglowej Turów oraz linii przesyłowych. Siła wiatrów na tym terenie, to sprawa drugorzędna, o niewielkim znaczeniu.
P.S.y
http://www.youtube.com/user/jianis19#p/ ... RcTjdY1aN4