gobo007 pisze:
paskudne manipulowanie ludźmi.
Dlaczego nie dostrzegasz (lub może nie chcesz dostrzec?), że w chwili obecnej największym "manipulatorem" jest nasz własny rząd??
Że nie zajmuje się gospodarką czy polityką zagraniczną, lecz PR-em i że za pomocą "zaprzyjaźnionych" mediów przekłamuje rzeczywistość w niemal każdej dziedzinie życia społecznego? A robi to na tyle skutecznie, że podobnie jak i Ty, spora część społeczności wciąż uważa ich za "mniejsze zło". Pomimo galopujących cen, rosnącego długu zagranicznego czy niemocy wobec nieprzyjaznych nam decyzji innych państw...
Dlaczego rząd, będący jak wspomniałem wcześniej przedstawicielem całego narodu, w tak stanowczy sposób wyraża sprzeciw wobec woli wcale niemałej części społeczeństwa...???Czy tylko większość ma prawo się domagać czegokolwiek???
Cóż złego byłoby w wyrażeniu zgody na postawienie krzyża czy pomnika upamiętniającego katastrofę w pobliżu pałacu prezydenckiego ??
Wydaje się, że nic - problemem PO jest jednak nie samo upamiętnienie tragedii, lecz przyznanie racji tym, którzy się tego domagają a tym samym utratę tak malowniczego przeciwnika, dzięki któremu zdobyli i utrzymują swoją dominującą pozycję.
Ktoś kiedyś stwierdził, że gdyby nie istnienie takiej partii jak PiS, rząd niewiele miałby do powiedzenia. Społeczeństwo tracąc bliżej nieokreślone zagrożenie w postaci barwnie wymalowanego przez PO armagedonu w postaci powrotu do władzy PiS-u, zaczęłoby się baczniej przyglądać poczynaniom rządu... A tego tuskowszczycy przecież nie chcą. Zdają sobie sprawę, że wyłącznie dzięki wojence z PiS-em utrzymują się na powierzchni i jest to niemal idealny temat, służący rozmydlaniu ich działań.
Niedawno wśród złorzeczeń na działania kolejnych grup, nazwijmy je pro-pisowskimi, przemknęła informacja o umorzeniu śledztwa w/s afery hazardowej. Choć wydarzyło się to kilka dni temu, dzisiaj wydaje się, że nikt już o tym nie pamięta - oczy społeczeństwa karmi się wypowiedziami Jarosława Kaczyńskiego, rozkładanymi na czynniki pierwsze i gruntownie analizowanymi... Zauważ, jak niewiele miejsca poświeciły zaprzyjaźnione z rządem media skandalicznemu umorzeniu śledztwa, ratując tym samym z opresji prominentnych działaczy PO (w tym Schetyny!) - jak wiele natomiast niefortunnej wypowiedzi J.K n/t Ślązaków!!!
I tak oto katastrofa smoleńska znowu pomogła rządzącym... Zamiast świętego oburzenia na działania władz mamy święte oburzenie z powodu tego czy innego słowa J.K w/s RAŚ-a czy katastrofy smoleńskiej.
Zadziwiające, że ich działań nie dostrzegasz, widzisz natomiast działania wszystkich innych: kościoła, PiS-u czy grupy starszych ludzi z krzyżem w rękach.
Dla mnie obecny rząd wcale nie jest mniejszym złem - dla mnie jest on synonimem niezgody narodowej, prywaty i indolencji w działaniach zarówno gospodarczych jak i politycznych, w szerokim rozumieniu tego słowa!
I tyle...