Wczoraj podczas wywiadówki w SP nr5 ostrzegano rodziców, przed grasującym, w okolicach tej szkoły pedofilem, który zaczepia dzieci.
Nie ukrywam, że moją żonę i mnie sprawa mocno zaniepokoiła. Zdarza się, że nasze dziecko wraca ze szkoły samo. Nie wiemy co począć w takiej sytuacji.
Ponoć znany jest wygląd tego typa. Dlaczego więc nie zajmie się nim policja?
Może zebrać grupę rodziców i zająć się tym samodzielnie, skoro policja nie może sobie dać rady lub nie umie?
A może tak redakcja spróbowałaby coś więcej napisać w tym temacie? A nie tylko ciagle o meczach Turowa i innych mało ważnych pierdołach.
Jeżeli typ zaczepi mojego syna, to znajdę go i wypatroszę bez względu na konsekwencje jakie mnie bedą czekały skoro nasza wszechmogąca policja nie ma odpowiednich środków by zająć się ta sprawą!
Taki zwyrodnialec nie powinien mieć racji bytu w zdrowym społeczeńśtwie!

To jak wygląda?
W dresiku szczupły koło 55 lat ciemny blondyn proste włosy?

... to może już zacznij pisać prośbę o ułaskawienie do prezydenta.


Radzę uczyć się na błędach, najlepiej nie swoich.

ZA
MORDERSTWO
PEDOFILIĘ
GWAŁT-KARA ŚMIERCI
Myślę że to wystarczający straszak.

POPIERAM

Czy zaczepianie dzieci stawiacie na równi ze skrzywdzeniem dziecka? Czy ten człowiek skrzywdził już jakieś dziecko, że chcecie samosądu?

Przeraża mnie gniew tłumu, zabić kogoś za coś, co samo w sobie nie jest przestępstwem. Wy już znalaźliście dowody winy, osądzliliście, skazaliście i chcecie wykonania wyroku.

Masz rację w tym kraju tylko zboki i psychole są na prawie, a zwykły człowiek, chcący się bronić pójdzie siedzieć gdy broniąc się pobije bandytę.

Ale to jest pedofil czy go nie ma? Ktoś go widział? Czy po prostu jakiś facet sobie chodził? Normalnie głuchy telefon i już mamy panike

Na wywiadówce w Szkole Podstawowej nr5 14 kwietnia, rodzice byli informowani o mężczyźnie, który zaczepia dzieci, dotyka je i głaszcze. Nauczycielka prosiła o szczególne zwrócenie uwagi na osoby kręcące się w okolicy drogi do szkoły i samej szkoły. Prosiła też, aby w miarę możliwości dzieci nie chodziły do lub ze szkoły same, a pod czyjąś opieką lub w grupie.Na lekcjach dzieci przeszły krótki instruktaż jak zachować się w wypadku, gdy zostaną zaczepione przez obcą osobę.