Namrufie, jestem niezmiernie rad, że znalazłeś coś dla siebie i podskakujesz z radości, że Twój "wysoki" poziom kultury (co widać w postach, które zamieszczasz), został całkowicie zaspokojony. Zapewne miłujesz przez to nasze światłe władze jeszcze bardziej, aniżeli przed tym kulturalnym, kabaretowym wydarzeniem...
Ja jednak, pomimo Twoich usilnych starań wmówienia mi, że górujesz nade mną kulturą i dobrym smakiem, wciąż będę stał na stanowisku, że program tegorocznych Dni Miasta to lipa i tandetne repertuarowo widowisko dla mas...
Ale ponieważ Ty czujesz się duchowo zaspokojony, rozumiem przez to, że wszyscy powinni tak się czuć i każdego, który pozwoli sobie mieć odmienne zdanie, zmieszasz "kulturalnie" z błotem...
Zastanawia mnie natomiast jedno - dlaczego czytasz te moje wszystkie "wypociny", skoro dla Ciebie jedynym miarodajnym i w pełni wiarygodnym źródłem informacji jest Biuletym Zgorzelca??? Oszczędź sobie zatem tej tortury a obaj na tym skorzystamy - bez większego żalu z utraty tak wiernego czytelnika z mojej strony...
Czy to nie Ty stałeś w pierwszym rzędzie w rozpieprzonym, pachnącym żywicą wyciekającą z ławek miejskim Amfiteatrze, powiewałeś chusteczką i ze łzami wzruszenia i bezkrytycznego uwielbienia biłeś gorące brawa Groniczowi??? Bo z poziomu Twoich wypowiedzi wynika, że to mogła być Twoja osoba...
Cytuj:
"Moim zdaniem wolność nie polega na mieszkaniu w domu ludzi, których zabiłem."
Autor: Orson Scott Card,
Piękny cytat bog-u i dziękuję Ci za niego... Będę go odtąd przypominał wszystkim znajomym PO-wskim kacykom z zapytaniem, jak się czują mieszkając w takim "domu"...