neandertalski pisze:
tak dziś wszystkiemu jest winne peło
Szanowny
neandertalski, pewnie umknęło Ci, że to właśnie "peło" zarówno w kraju jak i u nas w mieście dzierży władzę, podejmuje decyzje i to oni, a nie Żydzi czy cykliści wzięli na swoje barki odpowiedzialność za poprawne funkcjonowanie większości sfer naszego życia. Naturalnym jest więc chyba, że jeśli coś jest zrobione nie tak, ich należy za to winić...
Ja oczywiście doskonale rozumiem, że własne błędy próbują przerzucić na barki wszystkich innych, a to kierowców (jak w przypadku skrzyżowania o którym pisze gobo007), a to wykonawców (jak w przypadku dróg) czy złodziei wszelkiej maści...
Wybacz, ale jeśli któregoś pięknego dnia zostawisz w centrum miasta otwarty samochód z kluczykami w środku, po czym znikniesz na kilka godzin a po powrocie ze zdumieniem odkryjesz, że Ci go skradziono - ja oczywiście będę winił za ten fakt złodziei i odsądzał ich od czci i wiary, ale jednocześnie w jednakowym stopniu będę wyrzucał Ci głupotę...
A co do groteski jako takiej, to przypomniał mi się hurraoptymizm i wiwaty na cześć rządzących (czy też pojedynczego ich przedstawiciela, czyli Pitka), jakie rozległy się po ułożeniu paru kamieni w poprzek drogi na Daszyńskiego... W sytuacji nietrafionych, błędnych inwestycji, skutkujących zmarnotrawieniem setek tysięcy złotych - dla mnie właśnie ten wybuch radości stanowił coś groteskowego...