Właśnie wróciłem z Afirmacji - korek do świateł przy hotelu zaczyna się w NIEMCZECH. W mieście pustki, a ludzie stoją po 30 minut, by dojechać do naszej wspaniale zmodernizowanej sygnalizacji. Niech ją ktoś w końcu wyłączy w cholerę, bo do rana korek będzie sięgał Drezna!

O tej godzinie???

W Afirmacji bylem gdzieś od 20 do 22.30 - auta stały w kolejce przez cały czas pobytu. Oczywiście wracając do domu też władowałem się w korek, choć po kilku minutach skręciłem w Konarskiego. Tyle lat żyję w tym mieście i nigdy takich akcji w tym miejscu nie widziałem i to jeszcze o takiej godzinie - wszystkie ulice były puste, a ta jedna zapchana - nie wiem dlaczego nikt ze Straży Miejskiej nie ruszył 4 liter by rozładować ruch. Jeśli nikt z SM nie ma do tego uprawnień, to wystarczyłby kontakt z osobą odpowiedzialną za sygnalizację świetlną - jej wyłączenie szybko rozładowałoby zator. Kolejny przykład na to, że inwestycja w światełka to pieniądze wywalone w błoto. Po mieście nie jeździ się lepiej, kierowcy jak wolno ruszali, tak ruszają. Pojawiły się za to korki w miejscach, gdzie ich wcześniej nie było.

Święta idą, więcej samochodów itp. Bez sygnalizacji wcale byś nie wyjechał.

Szczególnie w nocy ludzie jeżdżą na zakupy świąteczne...

Akurat te światła są wyjątkowo felernie ustawione. Czerwone świeci się bodajże ponad 90 sekund
Z drugiej strony skąd taki ruch akurat tam? Może autostrada była zablokowana i "polscy Niemcy" jechali przez miasto?

Z tego co zauważyłem to w ciągu dnia długość świecenia się zmienia. W czasie szczytu 110 sekund, później troszeńkę mniej.

Inteligentne bestie
Faktycznie chyba tak jest , bo kiedyś widziałem około 60 sekund oczekiwania. Myślałem , że potem regulowali i przestawili. Ja w sumie jak tylko mogę to omijam jadąc Konarskiego właśnie (jak gobo007 )

Na Langiewicza też jest kłopot:

Problemowe skrzyżowanie na Langiewicza - z głównej...

Czasami się zastanawiam po co te osoby ze straży miejskiej są. Nie można dać możliwości tym ludziom regulowania długości świateł.
Co do Langiewicza to jeżdżę tamtędy tylko jak muszę, zmiana świateł bardzo szybka, 3-4 auta mogą przejechać. Dużo kierowców myśli ze tam są dwa pasy, już kilka razy był dostał od tych co mnie wyprzedzali, najczęściej z prawej. Powinni zrobić tam trzy równe pasy, jeden jako zjazd ze skrzyżowania, drugi na skrzyżowanie do lewoskrętu i jazdy prosto, trzeci w prawo. Strzałka też by się przydała.

Potwierdzam uwagi dotyczące krzyżówek Warszawska - Domańskiego - Dąbrowskiego oraz świateł koło Sądu na Langiewicza oraz, dodam, Boh. II A. W. Polskiego. Dodam również, że przyciski dla pieszych na tej pierwszej krzyżówce, teoretycznie otwierające im wcześniej przejście, nie działają, są tylko atrapą, coby pieszych szlag nie trafił. Tak w ogóle, to wydaje mi się, że należałoby całkowicie od początku, kompleksowo podejść do koncepcji organizacji ruchu kołowego w mieście, szanowni urzędnicy z Magistratu. Taka jest Wasza funkcja i dobrze Wam o tym przypomnieć.
Wesołego Alleluja!