Dziś około południa doszło do niecodziennego widowiska policja poruszająca się srebrnym Pajero w pościgu na ul. Batorego ze sklepu wywlekła zakutego w kajdanki na plecach młodego mężczyznę na środku chodnika dobiegło 2 funkcjonariuszy z bronią i okopali leżącego na oczach kilkunastu osób . Jeden z widzów zadzwonił na 997 tam nie za bardzo chciano z nim rozmawiać został wykonany jeszcze jeden telefon do komendanta Policji i ciekawe czy zostaną wyciągnięte wnioski bo ja osobiście straciłem całe zaufanie do Policji kopać leżącego to jakaś paranoja to bandziory nie kopią leżącego .[/b]

Dobór pojazdu pewnie nie był przypadkowy:
http://moto.wp.pl/gid,11079805,title,Ko ... &_ticrsn=3

fragment: "Pajero, bowiem po hiszpańsku to tyle, co po polsku onanista. Dla niepoznaki auto w krajach hiszpańskojęzycznych przemianowano na Montero."

W latach 80` mo/policja skuła małego jegomościa co z hasłami solidarnościowymi się obnosił.
Wychowywali go kilka minut szturmówkami a potem wrzucili go do stara i sami w ok 10 także wsiedli.
Młodzi byli, więc stary wyjadacz będący wśród nich jak rodzynek z firmy, cichcem rozkuł jegomościa a że mały knypek z zamiłowania był bokserem...
Rzeź niewiniątek! Rozkosz.
I jak tu się poskarżyć?

Przemoc rodzi przemoc, sami na siebie los gotują.

mi tam przestępcy nie żal. on humanizmem i humanitaryzmem podciera się kibelku. i potrafię sobie wyobrazić, co by zrobił ten "biedak" z leżącym na ziemi, skutym policjantem.

Ciekawe, tylko inni swiadkowie mowia calkiem co innego... Oczerniac jest latwo...