forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

10 powodziowych przykazań zgorzelczanina
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=4833
Strona 2 z 2

Autor:  Dr. Dre [ 06 cze 2013, 15:30 ]
Tytuł:  Re: 10 powodziowych przykazań zgorzelczanina

Przyznam że mam pecha i nie znam nikogo kto został poszkodowany w tej powodzi. Jednak opowiem Ci usłyszaną tydzień temu opowieść osoby z którą musiałem spędzić kilka godzin. Bardzo miła i sympatyczna osoba więc nie ma tu żadnych sarkazmów, złośliwości. Człowiek ten opowiedział mi ostatnią powódź w Bogatyni, fakt zniszczenia domu, traumy związanej z ratowaniem dobytku, strach, lęk itp. Słuchałem i aż ciarki przeszły mi przez plecy. W dalszej jednak części tej opowieści zrobiło się cieplej, były dary, pomoc władzy, kopalni, znajomych wolontariuszy, pieniądze na odbudowę domu od państwa i na końcu happy end, zdanie: "Generalnie nie żałuje, że ta powódź była". Reszta nieistotna... To zdanie było dla mnie dziwne i może to ono odebrało tą empatię. Generalnie masz rację Yeloo.

Autor:  SeaBlade [ 06 cze 2013, 15:43 ]
Tytuł:  Re: 10 powodziowych przykazań zgorzelczanina

Osobiście naprawdę jest mi szkoda ludzi, których domy, lokale narażone są na podtopienia, czy zatopienia, ale sęk w tym , żeby stworzyć system czynnej obrony przed takimi zdarzeniami, a nie tworzenia biernych, szumnie nazwanych "sztabów kryzysowych", które oprócz dodatkowej kasy za udział w takim przedsięwzięciu, praktycznie nic nie robią. Urzędy z kolei, które mają nawet osoby pozatrudniane na etatach związanych z takimi sytuacjami, szybko zapominają o powodziach, czy innych kataklizmach, sądząc, że to znowu wydarzy się za kilka lat, a wtedy to niech nowowybrani się tym zajmują to ich problem. Kasa z podatków jak już wcześniej napisałem idzie na pikniki, bzdurne festiwale, z których największe zyski czerpią handlarze objazdowi sprzedając pajde chleba za smalcem za 6zł. A Nysa i inne okoliczne rzeczki nie raz przy tych anomaliach dadzą o sobie znać, a my jak zwykle obudzimy się z ręką w nocniku, podziwiając bariery przeciwpowodziowe, które posiadają Czesi... :smt021

Autor:  Dr. Dre [ 06 cze 2013, 16:12 ]
Tytuł:  Re: 10 powodziowych przykazań zgorzelczanina

Czy ja wiem czy to dobry pomysł z tymi barierami przeciwpowodziowymi? Nie porównujmy Polski do Austrii. Pomijając fakt budowy i przetargu to w naszym wydaniu nie wyglądałoby to tak dobrze. Pewnie sztab kryzysowy z obawy przed krytyką będzie rozstawiał bariery po każdym większym deszczu i po czwartym rozstawieniu ktoś coś zepsuje, coś zaginie, przyzwyczają się do fuszerki i jak naprawdę przyjdzie duża woda to wszystko szlak trafi. Urzędnicy propagandziści ogłoszą że woda była zbyt wielka i że to powódź milion-lecia. Nie wiem czy to ma sens. To tak jak z wałami przeciwpowodziowymi, wielkie naprawianie po powodzi. Po 10 latach wszyscy zapominają. Nie było tak?

Autor:  YELLO_35 [ 06 cze 2013, 19:37 ]
Tytuł:  Re: 10 powodziowych przykazań zgorzelczanina

Dr. Dre pisze:
Przyznam że mam pecha i nie znam nikogo kto został poszkodowany w tej powodzi


Dr. Dre - tu nie trzeba znać takiej osoby. Empatia nie musi polegać na tym , że znam osobę doświadczoną przez los. W ten czy inny sposób. Nie trzeba znać osoby np. zgwałconej żeby domyślać się jak może się czuć...
Sorry za przykład z grubej rury :|

Dr. Dre pisze:
"Generalnie nie żałuje, że ta powódź była". Reszta nieistotna... To zdanie było dla mnie dziwne i może to ono odebrało tą empatię.


Tu faktycznie można nieco wypaczyć sobie ocenę sytuacji - ale jesteś zbyt inteligentnym facetem na to żeby taki przykład zagłuszył w Tobie ludzkie odczucia :smt028


SeaBlade pisze:
...tworzenia biernych, szumnie nazwanych "sztabów kryzysowych", które oprócz dodatkowej kasy za udział w takim przedsięwzięciu, praktycznie nic nie robią.


Problem Twój polega na tym , że nie masz zielonego pojęcia o działaniu takich służb. Może na takim zadupiu jak my to faktycznie tak wyglądać. M.in. z powodu "zadupowiatości" nigdy nie postawią nam takich barier jak w Wiedniu czy Dreźnie - bo przecież te bogate kraje też całej linii brzegowej nie wzmacniają w ten sposób.


--------------------

Tak informacyjnie :
http://staszczuk.blogspot.com/2013/06/p ... ianki.html

Autor:  neandertalski [ 07 cze 2013, 9:52 ]
Tytuł:  Re: 10 powodziowych przykazań zgorzelczanina

YELLO_35 pisze:
Czytając komentarze można dojść do wniosku , że zubek domagający się normalności jest...nienormalny ;)
W całym wątku zabrakło zwykłej empatii - i to jest smutne Panowie :?

też mi się tak wydaje... coś dziwnego jest w tej nowej, wolnej Polsce, która podobno wykluła się z za przeproszeniem - jaja - "solidarności". kraj podobno jest nasz wspólny, ale oczekiwanie od państwa czegokolwiek (np. pomocy) praktycznie w każdej sytuacji, jest z góry uważane za roszczenie niedorobionych...
Dr. Dre pisze:
Czy ja wiem czy to dobry pomysł z tymi barierami przeciwpowodziowymi?

ja też się zastanawiam nad tym efektownym gadżetem.
niektórzy twierdzą, że nawet wałów przeciwpowodziowych nie powinno być w ogóle, bo wpływają na piętrzenie wody w rzekach - czyli im jest ich więcej tym trzeba je robić wyższe a rzeki i tak się nie oszuka, bo gdzieś rozlać się po prostu musi.
zabezpieczenie jej bezpiecznego ujścia do morza w okresie powodziowym jest utopią. można to oczywiście zrobić, bo wszystko można zrobić, tylko raczej nie byłoby nikogo na to stać.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/