forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

CSR - co się tam dzieje ?!
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=4836
Strona 1 z 2

Autor:  donoś [ 14 cze 2013, 22:13 ]
Tytuł:  CSR - co się tam dzieje ?!

Czy ktoś wie co się dzieje na naszym miejskim basenie? Kiedy nie pójdę z dzieciakami na basen wiecznie brodzik jest zamknięty, dziś na drzwiach CSR wisiała kartka informującą o tym że basen od 17.06.13r. czynny będzie tylko do godz 20! Czyli nie ma nie tylko już porannego pływania ale i wieczornego...! Stąd od dłuższego czasu zamknięty brodzik, co za tym idzie wyłączona zjeżdzalnia i ciasnota w pozostałych nieckach. Czy to początek końca basenu ? Chyba nie skoro wejście do centrum jest gruntownie przebudowywane. Więc ponawiam pytanie o co tam chodzi ?

Autor:  alien_zgc [ 15 cze 2013, 1:12 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

To Ty jeszcze nie wiesz co się dzieje w CSR ??? :lol:
Gdzie Ty, żyjesz ?? :lol:

Przecież wszyscy wiedzą, że Piotr Gruszczyński Prezes CSR od dłuższego czasu starannie realizuje nowy projekt rozwoju miasta. Pobija on zeszłoroczną sumę strat wygenerowanych przez jego spółkę. Trzymamy kciuki aby w tym roku udało mu się zbliżyć do magicznych 3 mln. zł. :smt044

Gdy mu się to uda, to będzie to kolejny fantatyczny sukces ekipy trzymającej władzę. To jest tylko przedsmak umiejetności manager'skich ponieważ całokształt umiejętności w zarządzaniu obiektami sportowymi zobaczymy gdy wybudują nową halę :smt033

Autor:  donoś [ 15 cze 2013, 9:41 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

Ponoć brodzik jest nieczynny tak już od dwóch miesięcy! Ze się tym jeszcze nikt nie zajął :/

Autor:  alien_zgc [ 15 cze 2013, 19:46 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

Przecie napisałem, że Prezes od dłuższego czasu ciężko pracuje nad generowaniem strat :lol:

Nie przeszkadzajcie mu, on wie co robi... 8)
Nie mówcie, że to partyjny koleżka Burmistrza Gronicza... 8)
Nie nazywajcie go nieudacznikiem... 8)
Nie nazywajcie go amatorem... 8)
Nie nazywajcie go nierobem... 8)
Nie nazywajcie go darmozjadem... 8)
Nie wymieniajcie nazwiska szanownego Prezesa... 8)
Nie piszcie nic więcej o CSR... 8)
Pozwólcie mu w spokoju się nachapać... 8)
Pozwólcie mu dokończyć plan doprowadzenia CSR do ruiny... :smt033



„Znów wstaje smutny, szary ranek
Widzę, jak ludzie z bloków znów wloką się na przystanek,
By odnaleźć sens życia wciąż brakuję im przesłanek,
Ktoś zabrał godność im, w sercu pusto, w głowie zamęt,

Od kłamstw, które wciąż słyszą od swych posłów i posłanek,
Których wybrali, by Ci opanowali tą zamieć,
A zachowują się tak jakby potracili pamięć,
O tym, że ludzie cierpią przez nich nie chcą słyszeć nawet,

Nie widzi nikt
Że o życie z diabłem gra, tamten piękny i bogaty świat,
I nie chcę nikt,
Wyciągnąć rąk by z ramion strzepnąć piach,
W ludziach już współczucia brak, bo...


Teraz jest kryzys,
Możni tego świata obradują wciąż, a nie zmienia się nic,
To kłamstwa i wyzysk,
Zbudowali dla nas system, w którym tylko oni potrafią żyć

Dookoła wciąż kryzys,
Możni tego świata obradują wciąż, a nie zmienia się nic,
To kłamstwa i wyzysk,
Zbudowali dla nas system, w którym tylko oni potrafią żyć”


Ras Luta „KRYZYS” ~ http://www.youtube.com/watch?v=4lDjk8w-Xus

Autor:  tommy [ 07 lip 2013, 18:15 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

No właśnie co się dzieje w tym CSR ???
Dziś niedziela piękny słoneczny dzień, więc zapakowałem rodzinkę do auta i na basen.
Wszystko cacy tylko dla czego brodzik zamknięty ??
Zapytałem się ratownika to jakiś starszy pan ratownik( że w takim wieku jeszcze można pracować i ratować?? ) burknął pod nosem żę awaria!?

Autor:  Marcopollo [ 07 lip 2013, 21:18 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

tommy pisze:
Zapytałem się ratownika to jakiś starszy pan ratownik( że w takim wieku jeszcze można pracować i ratować??


No nie wiem czy wiesz, ale do 67 jedziemy i dopiero na emeryturę :smt023

Autor:  donoś [ 25 lip 2013, 23:10 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

Dlaczego na basenie odkrytym (dokladnie na brodziku) zamiast RATOWNIKA dyżur pełni sprzątaczka podszywajaca się za ratownika, która wiadomo nie ma żadnych uprawnień by tam być, poza opóźnieniem koszy na śmieci itp.? Dlaczego ona została oddelegowana przez władze CSR do pilnowania osób kapiacych się na brodziku ? O co tam chodzi ? Co ona tam robi ? Czy prezes jest w stanie to wytłumaczyć ? I dlaczego w tak goooorace dni woda na brodziku ciagle jest spuszczona ? Czyżby brakowało ludzi do pracy ?

Autor:  pasiakgrzegorz [ 26 lip 2013, 10:45 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

Jeśli tak będą dbali o nasze bezpieczeństwo to wogóle po co tam chodzić. Tyle tragedii się wydarzyło ostatnio w naszym kraju. Kilkadziesiąt osób się utopiło na Bałtyku lub innych zbiornikach wodnych. :(

Dlatego jeśli tam nie będzie profesjonalnego ratownika to nie ma co chodzić.

Autor:  neandertalski [ 26 lip 2013, 11:04 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

przy tzw okazji, chciałem zapytać czy basen kryty jest czynny w czasie wakacji?

Autor:  Dr. Dre [ 26 lip 2013, 11:12 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

donoś pisze:
Dlaczego na basenie odkrytym (dokladnie na brodziku) zamiast RATOWNIKA dyżur pełni sprzątaczka podszywajaca się za ratownika, która wiadomo nie ma żadnych uprawnień by tam być, poza opóźnieniem koszy na śmieci itp.? Dlaczego ona została oddelegowana przez władze CSR do pilnowania osób kapiacych się na brodziku ? O co tam chodzi ? Co ona tam robi ? Czy prezes jest w stanie to wytłumaczyć ? I dlaczego w tak goooorace dni woda na brodziku ciagle jest spuszczona ? Czyżby brakowało ludzi do pracy ?
ponieważ młodych ratowników jest jak na lekarstwo. Młodzi Polacy zamiast robić uprawnienia i uprawiać sporty wolą lufki palić w parku i grać w gierki przed szklanym ekranem. Natomiast ratownicy posiadający uprawnienia wolą kosić siano nad Bałtykiem i lansować się przed panienkami. Generalnie ratownikom w głowach się poprzewracało. Mało ich i "gwiazdorzą". :smt028

Autor:  xionc [ 26 lip 2013, 15:55 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

Zawsze możesz wkroczyć i wypełnić nisze.
Zresztą los CSR już dawno został przesądzony, idzie do piachu

Autor:  tommy [ 27 lip 2013, 15:11 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

No skoro tam sprzątaczki pilnują i brakuje ratowników to mże by tak zrobic kurs i dorobić sobie ? ktoś się oriętuje jak to wygląda trzeba jakieś papiery robić, koszta ???

xionc pisze:
Zresztą los CSR już dawno został przesądzony, idzie do piachu


a skąd to wiadomo?? i od kiedy ten piach ma być bo jeszze trochę bym pochodził tam popływać

Autor:  donoś [ 28 lip 2013, 15:03 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

A może to nie wina ratowników a prezesa i osób zarządzających spółką ? może tam należy szukać przyczyny tej sytuacji?
Dr. Dre pisze:
Młodzi Polacy zamiast robić uprawnienia i uprawiać sporty wolą lufki palić w parku i grać w gierki przed szklanym ekranem.

to zrób uprawnienia i zobacz ile to kosztuje, a później pracuj rok czasu ... może za kurs Ci się zwróci :lol:
Dr. Dre pisze:
Natomiast ratownicy posiadający uprawnienia wolą kosić siano nad Bałtykiem

jakby na miejscu płace były w miarę normalne, myślę że nikt z chłopaków nie jechałby sezonowo sobie dorabiać tylko pracowałby na swoim doskonale znanym "podwórku", i wtedy na pewno sprzątaczki nie pilnowały by naszych dzieci tylko porządku, chociaż na basenie nigdy czysto nie było
Dr. Dre pisze:
Generalnie ratownikom w głowach się poprzewracało. Mało ich i "gwiazdorzą". :smt028

Bardzo ciekawe :smt082

Autor:  Mariusz [ 29 lip 2013, 21:08 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

Jaką kasę nad Bałtykiem?! :smt021
Jako ratownik medyczny miałem propozycję zarobku 1200 netto plus chata jeśli chodzi o nadzór nad kolonią dzieci.Z pewnością na plaży koszty są zbliżone. Czy to taka kasa?
Kurs na ratownika wodnego to koszt ok 1400zł i trwa ok 5-6 miesięcy.Egzamin z górnej półki,więc nie wiem czy to taki banał

Autor:  tommy [ 30 lip 2013, 8:03 ]
Tytuł:  Re: CSR - co się tam dzieje ?!

Mariusz pisze:
Jaką kasę nad Bałtykiem?! :smt021
Jako ratownik medyczny miałem propozycję zarobku 1200 netto plus chata jeśli chodzi o nadzór nad kolonią dzieci.Z pewnością na plaży koszty są zbliżone. Czy to taka kasa?
Kurs na ratownika wodnego to koszt ok 1400zł i trwa ok 5-6 miesięcy.Egzamin z górnej półki,więc nie wiem czy to taki banał


to żadna rewelacja, wychodzi na to że na początku trzeba dużoooo zainwestować a później i tak nie wiadomo czy to się zwróci...

Dr. Dre pisze:
Generalnie ratownikom w głowach się poprzewracało. Mało ich i "gwiazdorzą". :smt028

wychodzi na to że gwiazdy to tylko w "słonecznym patrolu" można spotkać.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/