Takie styl dyskusji też lubię! Ktoś ma inne poglądy niż ja, to albo staram się go ośmieszyć, albo po prostu nie wchodzę w dyskusję, bo co mu mogę napisać? Nie podałeś ANI JEDNEGO argumentu, dlaczego ludzie kupujący garnki za 9 tysięcy nie są debilami, za to skupiłeś się na mojej osobie. W sumie szkoda, bo sądziłem po wypowiedziach z tematu Fenixa, że jednak da się z Tobą merytorycznie dyskutować. No cóż, trudno.

A moze wystarczy przeczytac umowe... pewnie jest jakis czas na zwrot towaru

brak slow...

Zaraz zaraz jeśli podczas podpisywania umowy nie widniał zapis +1000 zł i dopisano to już po podpisaniu tejże umowy to jest to nie tyle nie uczciwe co nie zgodne z prawem. Chcesz mi powiedzieć że ta Pani podpisując umowę nie otrzymała swojego egzemplarza? Matko jedyna to nie jest już naiwność to jest głupota. Takie osoby powinno się ubezwłasnowolniać. Mogą narobić niezłego ambarasu całej rodzinie. Może trzeba wprowadzić w Polsce egzamin na prawo do składania podpisu. Bez tego składany podpis nie miałby mocy prawnej. Mały test na zrozumienie tekstu i test na iloraz inteligencji. To może z mojej strony bezczelne jest ale wychodzi na to że konieczne.

Nie popadajmy w skrajności!!!!!
To zuchwałość i bezczelność tych ludzi;
zrobił to bardzo szybko,bo on po schodach pędził dużo szybciej,niż emerytka
i szybciutko się zmył...
Oczywiście odstąpi ona od umowy,ale Ty z tą inteligencją przesadziłeś!!!!

nie rozumiem. Podpisała umowę nie czytając jej? Bo jakiś ciul się spieszył? Co byś powiedział gdyby ta Pani podpisała w pośpiechu darowiznę choćby prawo własności do mieszkania albo weksel na milion złotych? Zastanów się czy przesadzam.

http://forumprawne.org/prawa-konsumenta ... rnkow.html

Proszę wysłać oświadczenie o odstąpieniu od umowy oraz powiadomić sprzedawcę, że garnki są do odbioru pod adresem ....., a w ceku ustalenia daty i godziny odbioru do dyspozycji jest tel. nr .....

Podstawa prawna:

Ustawa z dnia 02 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. 2000 Nr 22 poz. 271)

Art. 2. 1. Konsument, który zawarł umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni 10 od zawarcia umowy. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.

Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny

Art. 454. § 1. Jeżeli miejsce spełnienia świadczenia nie jest oznaczone ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione w miejscu, gdzie w chwili powstania zobowiązania dłużnik miał zamieszkanie lub siedzibę. Jednakże świadczenie pieniężne powinno być spełnione w miejscu zamieszkania lub w siedzibie wierzyciela w chwili spełnienia świadczenia; jeżeli wierzyciel zmienił miejsce zamieszkania lub siedzibę po powstaniu zobowiązania, ponosi spowodowaną przez tę zmianę nadwyżkę kosztów przesłania.

Są też problemy ze zwrotem garnków. http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/72 ... l?cookie=1


"Przepraszam, że się wtrącam, ale z tego co wiem w przypadku odstąpienia od umowy bez podania przyczyny strony zwracają sobie świadczenia przy czym konsument wysyła towar na własny koszt, czy nie?

Art 7 ust 3 mówi,że:
W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni. [...]" z: http://forumprawne.org/prawa-konsumenta ... rnkow.html

Odchodząc od tematu warto poczytać komentarze pod artykułem, jeszcze lepszy bajzel polityczny niż nasz. :-)

Widzisz Dr.Skacz - właśnie dlatego nie polemizuję z taki jak Ty ludźmi
Przeczytaj poniższe :



Jeśli dla Ciebie to nie argument to co ma nim być?
Pisałem już wcześniej - to kwestia indywidualna, kto jak kogo nazywa. Ja staram się takich słów w takich okolicznościach nie używać. Tylko tyle albo aż tyle



A widzisz - a ja takiemu złudzeniu względem Twojej osoby nie uległem. Może dlatego, że niejednego takiego krzykacza przeżyłem Nie tylko na tym forum oczywiście...



To podobno przychodzi z wiekiem - wierzę, że i do Ciebie dotrze
Powodzenia !!!

EOT (daj Boże żebym dotrzymał słowa )

Widziałem na własne oczy umowę podpisaną przez moja sąsiadkę, będąca siostrą Lenki. Pod każdą kwotą wpisaną na formularzu umowy, ale nie bezpośrednio pod nią, a nieco po lewej stronie, kazano tej pani złożyć podpis. Później, gdy "uprzejmy" pan zaniósł zakupione garnki na górę, pozostało mu tylko nad podpisem dopisać + 1000 zł i włożyć patelnię do kartonu. Schodząc na dół i mijając moją sąsiadkę poinformował ją o włożeniu patelni i oddalił się śpiesznie. Moim zdaniem cała sprawa kwalifikuje się do prokuratury. Nie jestem prawnikiem ale z mojego punktu widzenia jest to zwyczajne oszustwo i wyłudzenie.

to fakt do Yello_35 trzeba dorosnąć. On zawsze jest, a to wartość sama w sobie. OT

ja też nie ale "no raczej", jak mawiają małolaci.

Tak jestem krzykaczem, zwracającym ludziom uwagę na barwną osobę jaką niewątpliwie jest Pan Gerard Eh Yello, nic się nie zmieniłeś od czasów wspólnego picia piwa przy maratońskiej.

Co do garnków, następnym razem trzeba oddawać zaproszenia do jakiegoś schroniska dla bezdomnych. Pojedzą sobie za darmo … a dodatkowo może to nie legalne, lecz skoro dają kredyty na kilka tyś, bez żadnego (jak wyczytałem na jednym z forów) ale to żadnego sprawdzania dochodów, to jak dadzą 100 lub więcej bezdomnym, kredyty na łącznie kilkaset tyś, zapłacą do tego VAT i dochodowy i tak w kilku miastach. To im się odechce, jak kredytów nikt nie będzie spłacał. Myślę, że pod tymi kasynkami, też by można było oddać takie zaproszenia.

P.S.
Sprzeczacie się o jedno słowo, robiąc w dzisiejszych czasach geriatryczną dysputę.
Dziś słowo debil jest trochę inaczej odbierane niż 10-15 lat temu, młodzi na co dzień mówią debilu, lub wstawiają zdjęcia na portale społecznościowe, podpisując nie rzadko „ja i mój debil”
Tak na marginesie debil to i tak dużo mniejszy wymiar niż imbecyl, czy idiota, gdyż debilizm, to niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim, a dwa kolejne to już cięższa sprawa.
Jeśli chodzi o „debilizm”, to „Osoby takie są samodzielne i zaradne społecznie, nie powinny jednak wykonywać zawodów wymagających podejmowania decyzji” Takie osoby mogą mieć IQ na poziomie przeciętnym. Co nie znaczy, że tak jest w przypadku osób które kupiły garnki.

Może wychowałem się w innym środowisku, gdzie forma przekazu była raczej bezpośrednia i wolałem od kolegi usłyszeć „zjebałeś rzut” niż, „ wiesz, wydaje mi się, że to nie był optymalny jak na Ciebie rzut”. Więc analogicznie, gdybym kupił coś, przepłacając to wielokrotnie, chciałbym usłyszeć debilu i dostać jeszcze w łeb od żony, co by na przyszłość nie przepłacać. W niektórych sytuacjach prostota przekazu, jest bardziej potrzebna, niż krasomówczość. To oczywiście mój osobisty odbiór, spornego słowa, co nie znaczy, że ktoś może się nie poczuć urażony słowem debil.

Muszę się tu zgodzić w 100%. Jednak osoby, które nabyły te garnki, albo inaczej, osoby, które w garnki zostały wmanipulowane, to w większości ludzie starsi. Ludzie owi wychowani zostali w czasach, gdy nazywanie kogoś debilem nie należało do praktyk codziennych. Dziś my, młodzi, używamy słów nowych, których nie było jeszcze 20 lat temu i nie mam tu na myśli słowa debil, szachujemy nimi, obrzucamy się nawzajem, a słowa te spływają po nas jak po przysłowiowej kaczce, gdyż przywykliśmy do nich, a one zastąpiły często inne słowa, te bardziej wyszukane, schodzące dziś do lamusa. Pamiętajmy jednak, że nie zawsze i nie każdego możemy nazwać debilem, palantem itp. Każdy wiek rządzi się swoimi prawami. Ja szanuję ludzi starszych, nawet, gdy zdarzy im się kupić garnki za cenę grubo przekraczająca ich wartość. Szanuje ich z uwagi na ich wiek właśnie.

Nie jestem zwolennikiem wszelakich akcji prospołecznych (z urzędu) ale w tym przypadku uważam że urzędnicy powinni zainicjować na wielką skalę akcję edukacyjną dla osób starszych jak i nieświadomych faktu że ludzie w ogromnej ogólności nie są uczciwi i że istnieje cała masa podmiotów które mogą ich oszukać i to w majestacie prawa. Modne są obecnie warsztaty, szkolenia itp. Asertywności trzeba społeczność nauczyć, przestrzec. Pisanie na forum czy artykułów ostrzegających to zdecydowanie za mało.
Niestety ale trzeba chronić we własnym interesie osoby starsze jak i mniej lotne bo mogą narobić bałaganu sobie jak i bliskim. Z rodzicami już rozmawiałem i byli mocno zdziwieni że mówię rzeczy oczywiste, że świat nie jest doskonały ale obawiam się że pod presją ciula z odrobiną wiedzy o psychologii, w stresujących okolicznościach mogą popełnić błąd.

Co innego jak znajomy bądź żona powie do Ciebie debilu, a co innego jak obca osoba to stwierdza. Przepuśćmy, że zjebaleś rzut a ja z trybun krzycze ty debilu, pewnie inaczej byś to odebrał.