forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

Zgorzelec - jaki jest naprawdę?
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=5596
Strona 1 z 4

Autor:  Jakuszyn [ 22 cze 2016, 9:40 ]
Tytuł:  Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Witam
to mój pierwszy wpis na forum, jestem z tzw Polski Centralnej :). Dla Was to żadna atrakcja ale mnie zawsze fascynowało zjawisko "granicy" tzn ze za pewna umowną linią, rzeką zaczyna się zupełnie inny świat - sklepy, inny język waluta itp.
Dlatego tez jestem ciekaw waszego zdania - jak zyje się w mieście praktycznie połączonym z jego druga częscia w RFN. Jakie są tego plusy, minusy / zakupy, praca, interesy, szkoły/. Gorlitz ma to szczęście ze praktycznie cała zabytkowa część jest po tamtej stronie. Czy Zgorzelec tez na tym zyskuje? z tego co widze oferta hotelowa po naszej stronie jest dość niewielka, a chyba byłaby to szansa - z uwagi chociażby na roznicę w cenach. Restauracje również wydają się dobrym interesem.
Pytań mam wiele i chętnie poznałbym Wasz punkt widzenia. Póki co nie mogę się do Was wybrać,stąd moja prośba.

Autor:  MARUNIO [ 22 cze 2016, 15:40 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Na pierwszy rzut oka nie sądzę aby to o co pytasz było sednem Twojej rejestracji tutaj i wyczuwam jakieś drugie dno. Może się mylę, ale jest wiele artykułów, w różnych środkach przekazu jak jest w Zgorzelcu i okolicach. Inne przygraniczne miasta też za pewne mają takie informacje- do wszystkich tych regionów piszesz? Zgorzelec jest wspaniały! Jest ładnie odnowiony, za granicę do sąsiadów jest bardzo blisko. Możesz z niego dojechać wszędzie- szczególnie autobusem. Wieczory są malownicze, a wystarczy tylko żonę (kobietę) swoją wypuścić na miasto samą po zmroku, a wrażenia mogą być nie do opisania. Można by długo pisać, ale poszukaj w środkach masowego przekazu zdania mieszkańców , to się dowiesz.

Autor:  manzir [ 22 cze 2016, 15:47 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Jakuszyn pisze:
jak zyje się w mieście praktycznie połączonym z jego druga częscia w RFN


Żyje się tak samo, jak w każdym innym mniejszym mieście w Polsce, w którym brakuje konkretnych miejsc pracy za godziwą pensję.

Plusy to:
- "bliskość" zachodu
- szkoły i przedszkola z językiem niemieckim
- lepiej płatna praca, ale najczęściej jest to praca fizyczna
- niemiaszki przyjeżdżają do nas i zostawiają kasę na zakupach i stacjach benzynowych

Minusów raczej brak.

Jakuszyn pisze:
Gorlitz ma to szczęście ze praktycznie cała zabytkowa część jest po tamtej stronie. Czy Zgorzelec tez na tym zyskuje? z tego co widze oferta hotelowa po naszej stronie jest dość niewielka, a chyba byłaby to szansa - z uwagi chociażby na roznicę w cenach.


Nie mamy z tego tytułu żadnych profitów.
Na rozwiniętą bazę hotelową nie ma tutaj szans, ponieważ nie ma tu na tyle atrakcji, aby masowo przyjeżdżali do nas turyści zatrzymując się w hotelach - nie wiem, czy niewiele niższa cena zachęciłaby potencjalnych gości zza Nysy, aby zatrzymać się u nas.

Jakuszyn pisze:
Restauracje również wydają się dobrym interesem.


Jest kilka restauracji koło mostu granicznego, który łączy stare miasto w Görlitz z naszą stroną - częściowo odrestaurowane stare kamienice i odbudowany Plac Pocztowy.
W tych kilku restauracjach w najatrakcyjniejszym miejscu w naszym mieście spotkasz przybyszy zza Nysy - w głąb miasta raczej nie zapuściliby się, ponieważ nie ma tam klimatu, jak nad Nysą, a starego miasta u nas przecież brak, ponieważ pozostało po ich stronie.

Autor:  Jakuszyn [ 22 cze 2016, 19:06 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Witam,
spokojnie nie ma drugiego dna - starałem się w miarę klarownie wyrazić. Mam jakąś taką dziwną manię granicy, może to dlatego ze do kazdej mam ponad 300 km. Jeśli chodzi o Zgorzelec to byłem tam zazwyczaj tylko przejazdem i to raczej jeszcze jako harcerz wybierający się do "kraju przyjaciół". To też mnie zresztą fascynuje że swgo czasu granica była właściwie zamknięta i widzieliście za rzeka miasto do którego nie można było sobie ot tak pójść, mało tego tam było piwo, czekolada, orzeszki a tu nic.... Dziś pewnie trudno w to uwierzyć. Drugi etap to transformacja / coś jak film Juma/ gdzie tam oni wystrzelili błyskawicznie a u nas pojawił się jeszcze większy marazm - upadłe zakłady , PGRy...
Powodowany ciekawością jakiś czas temu chciałem zwiedzić pogranicze i tu niespodzianka - napotkałem problem w postaci bazy hotelowej - po naszej stronie marna, a po tamtej raz ze droga a dwa że ciężko o miejsce. Po naszej ciekawy był tylko Pensjonat miejski i Apartamenty nad Nysą- po tamtej np. Park Hotel ale ceny za dwójkę od 85 euro / plus parking itp. itd./. Myślałem też o Bautzen ale tam cenowo to samo i z miejscami równie ciężko /poza tym miasto jakoś mnie nie pociągało/.
Prędzej czy później się tam wybiorę i napiszę Wam moje refleksje - poki co nie ukrywam że wiem niewiele zagraniczne fora i na kilku przewija się rada żeby się stołować po polskiej stronie - taniej i nienajgorzej.
C o może być frustrujące - Gorlitz wypielęgnowane i dopucowane - po naszej stronie chaos, plansze reklamy, szuwary....
Spodziewam się tez ze generalnie turyści z Niemiec sa tu lepiej traktowani co pewnie powoli traci sens - napiwki już pewnie mniejsze i też liczą się z groszem....

Autor:  oxo [ 22 cze 2016, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Zgorzelec nie istnieje, tu nawet deszcz nie potrafi padać.

Autor:  Gero [ 23 cze 2016, 8:42 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

oxo pisze:
tu nawet deszcz nie potrafi padać.
to fakt, nawet burze oszczędzają to miasto :smt033

Autor:  Jakuszyn [ 23 cze 2016, 10:28 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

ale jest chyba tez np. możliwość pracy po tamtej stronie, zakupów chociażby Lubzer :).

Autor:  Gero [ 23 cze 2016, 10:52 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Jakuszyn pisze:
Lubzer
w Goe jest lokalne piwo Landskron no chyba, ze Marunio miał racje i dobrze wyczul
MARUNIO pisze:
jakieś drugie dno
:smt021

Autor:  Jakuszyn [ 23 cze 2016, 11:22 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Co wy z tym drugim dnem? Sa dwa miasta przedzielone rzeką, łaczy je most a mam wrażenie ze te "dwa swiaty" kompletnie się nie przenikają i nie korzystają na tym. Tak jak wspomniałem zakupy, interesy, robota, nauka języka. W necie nie dowiesz się za wiele - ewentualnie o zabłąkanym uchodźcy w czopce którego złapała firma ochroniarska.

Autor:  Gero [ 23 cze 2016, 11:36 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Jakuszyn pisze:
Co wy z tym drugim dnem
My wszędzie wietrzymy "spiseg" :smt033
Jakuszyn pisze:
mam wrażenie, ze te "dwa swiaty" kompletnie się nie przenikają i nie korzystają na tym
Tak niestety jest w większości przypadków.

Autor:  Namruf [ 23 cze 2016, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Jakuszyn pisze:
Co wy z tym drugim dnem?


Ot taka zwykła czujność :) Mi Twoje posty wyglądają jak rekonesans potencjalnego inwestora w branży hotelowej :)

Autor:  Jakuszyn [ 23 cze 2016, 12:42 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Gero - czyli takie "bezpieczeństwo w bezpieczeństwie"...:)

Namruf - Zapewniam że nie -raczej skromnego klienta skromnego hotelu. I moje wnioski - po naszej stronie baza kiepska ale tania, po tamtej niezła, ale droga / pokoj sniadanie, parking - trzeba liczyc 100 euro nawet za pensjonat/. I tu się faktyczne nasuwa refleksja ze dobry hotel blisko rzeki, mostu - mógłby wypalić. Dzwonilem pare razy do Miejskiego i nigdy nie mieli miejsc. Z mojego punktu widzenia absurdalnie byłoby mieszkac 2-3 dni po tamtej stronie rzeki i przepłacac zdrowo, ale wyglądało na to ze nie ma wyjścia.

Stołować się chyba raczej warto po naszej stronie, chociaż nie wiem jak tam jest np. z kebabami, czy Wurstbrotchen, pewnie tez ceny nie zabijają.

podobnie zakupy - u nas w centralnej pokutuje przekonanie ze niemiecka chemia jest lepsza / i chyba tak jest/ a ich proszki i plyny tu są dużo droższe.

zazdroszczę tez możliwości zakupu browara - mają sporo ciekawych lokalnych browców.

co lubie jeszcze w RFN? jazdę samochodem i rowerem, tam to przyjemność. Szczerze mówiąc mieszkając w Zgorzelcu rozwazalbym kupno mieszkania tam, a pracy tu bądź tam w zaleznosci gdzie lepsza.

Autor:  viper126pzgc [ 23 cze 2016, 19:22 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Namruf pisze:
Twoje posty wyglądają jak rekonesans potencjalnego inwestora w branży hotelowej


Dokładnie tak samo od razu pomyślałem. Moze być też, że człowiek pisze jakąś pracę w temacie i prowadzi rozeznanie. Nie prościej wprost napisać w czym rzecz i zadawać konkretne pytania? Tylko tak od doopy strony zachodzi jak lis jakiś :)

Autor:  Namruf [ 23 cze 2016, 21:20 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Prawdą jest, że hoteli u nas jak na lekarstwo. W miescie chyba tylko cos przy moscie staromiejskim jest, do tego kilka opcji na peryferiach (nowotel, pawlowski, dom kolodzieja).

Z plotek miejskich: słyszałem, że nasz lokalny inwestor odsprzedał Hotel Pod Orłem (w remoncie) jakiejs sieciówce. To zasłyszana informacja nie mam pojecia na ile prawdziwa, moze ktos wie wiecej to sie podzieli informacjami :)

Co do życia w Zgorzelcu, to miasto pomimo minusów, ma też bardzo wiele plusów :)
Daleko tu od wielkomiejskiego zgiełku, a zarazam blisko Europy jak nigdzie indziej w Polsce.
Są tuż pod nosem góry i jeziora, o których ludzie z wielkich miast mogą pomarzyć. My je mamy na wyciągnięcie ręki. Bliskość Niemiec i Czech tez ma wiele plusów, chociażby wspomniane drogi rowerowe i miejsca rekreacji i wypoczynku. O minusach nie ma co sie rozpisywac, bo sa one typowe dla calego kraju, czyli malo ciekawych miejsc pracy po polskiej stronie Nysy, dziurawe drogi, szpecące reklamy, taki polski standard powiedziałbym :)

Przestępczość może być powyżej średniej krajowej z uwagi na specyfikę regionu :)

Autor:  Jakuszyn [ 23 cze 2016, 21:45 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Viper - myslę że profesjonalny research to się prowadzi jednak trochę inaczej.... Prawda jest taka że ciekawi mnie wasz regiona a nie mam kiedy pojechać - wolny weekend mi uciekł a kiedy będę miał następny nie wiem - i albo to przyjmiecie jakoś jako prawdę albo nie wiem. Poza tym jak się mieszka w nudnym jak flaki z olejem środku Polski / zapraszam przekonacie się/ to naprawdę Zgorzelec wydaje się super.
I poddaję się już udawadnianie ze się nie jest wielbłądem jest naprawdę męczące:), chociaż też miłe bo pierwszy raz w zyciu ktoś mnie tak przecenia:)
Namruf -- Ziemie Zachodnie długo były nie Ziemiami Odzyskanymi a wyzyskanymi - wykorzystywano je na potęgę, ale z drugiej strony dość długo zachowały specyficzny klimat - inna architektura, dachoweczka, kręte drogi - taki zapach dawnych czasów którego z kolei po tamtej stronie Nysy czy Odry już nie ma i nie było. Fajnie to oddaje film Juma / zwłaszcza moment transformacji, chociaż sam film mocno sredni/.
Centralna Polska to totalna nuuuda - nudna architektura, setki kilometrów równin, jakiekolwiek jezioro jest obudowane działkami i działeckami, a jakakolwiek publiczna plaża - pełna ludzi z grilikami.... znaleźć jakies fajne miejsce na wolny dzień - naprawdę bardzo trudno, a na działkę czy daczę mnie po prostu na razie nie stać.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/