Zaczął się sezon grzybowy i wielu fanów tego jakże przyjemnego hobby wyruszyło w las. Niestety widok, jaki spotyka nas przy leśnych dróżkach, a i w samym lesie również, woła o pomstę do nieba. Niezidentyfikowane bezmózgie osobniki wywożą w nasze piękne Bory Dolnośląskie śmieci wszelkiego rodzaju, od odpodów domowych zaczynając, a na częściach samochodowych, czy budowlance kończąc. Czegóż tam nie znajdziemy? Mianowicie są butelki szklane, plastikowe, puszki najcześciej po piwie, pampersy i chusteczki dla niemowląt, słoiki, odpady papierowe, zużyte części rtv i agd, obudowy tych przedmiotów, stare opony, zniszczone meble, styropian i szczyt bezmyślności - niedopałki papierosów itp,itd. Pewnie każdy, kto wędruje po lasach dodałby do tej listy włąsne zaskakujące odkrycia. Moje spostrzeżenie było takie, aby następnym razem oprócz pojemnika na grzyby zabrać ze sobą worek na śmieci i zbierać wszystkie spotkane po drodze cuda. Zdecydowanie zamierzam tak zrobić przy następnej wyprawie na grzyby. Mam też prośbę do prawdziwych grzybiarzy i miłośników przyrody, nie zostawiajcie po sobie żadnych śladów bytności w lesie. O ile przyjemniej i bezpieczniej przebywać w czystym, niezaśmieconym otoczeniu.
|