Renegat pisze:
Ponoć bardzo dobry jest Pan Kazimierczak ( jego uczniowie mówią iż jest z niego niezła "kosa" )
Serio? Nie mam takich traumatycznych przeżyć
Do autora wątku: określenia "dobrze" i "w miarę szybko" nie przepadają za sobą. Jeżeli chcesz mieć maksymalną frajdę z nauki języka, to DIY. Włącz CNN, Cartoon Network, MTV - w oryginalnej wersji. Wypożyczaj filmy na DVD i wyłączaj lektora. Zajrzyj na YouTube - od groma tam kursów angielskiego prowadzonych przez native speakers.
Tak, to jest pewnie najtrudniejsza z dróg, ale też i daje najwięcej przyjemności, sam się tak nauczyłem angielskiego. W dzieciństwie zapisano mnie na kurs, z którego uciekałem, potem tylko komputer, Cartoon Network i generalnie żywy język z różnych źródeł. Ale szybko w ten sposób się nie da, pane Havranek.
* DIY - Do It Yourself.