Ciekawa sprawa, że niedawno wszedł przepis który zezwala na montowanie zamienników do aut na gwarancji. Mało tego - ASO również proponuje (i pyta) czy klient chce oryginał czy zamiennik. Gwarancji nie tracisz w każdym razie. Teoria jakoby zamienniki (oczywiście zależy jakiej firmy) były gorsze od oryginałów dawno już straciła na mocy. Ale ASO ma swoją politykę i jak widać klientów nadal mają



Sugerujesz, że taki komplet jest wstępnie dotarty?
Po każdej wymianie czy to samych klocków czy kompletu istnieje okres docierania. Coś jak w przypadku nowych opon - te również świeżo założone nie gwarantują tego co powinny

Ze swej strony dodam, że nie przetaczałbym elementów bezpośrednio odpowiedzialnych za moje bezpieczeństwo - chyba, że sprzedajesz auto

Sugeruję dokładnie odwrotnie. Dużo trudniej jest dotrzeć i trwa to dłużej niż pełny i oryginalny komplet.

Tym bardziej, ze mówimy tu nie o zamiennikach chińskiej produkcji, tudzież jak było blednie sugerowane "podróbkach".

ASO po prostu montuje to co ma dostarczane zgodnie z umowa. Tak samo można by powiedzieć, ze do auta X najlepszy jest olej z ASO, bo tylko tam maja taki lepszy niż ten w sklepach, a inne to "śmietnik". No i filtry oleju filtrują zdecydowanie lepiej.

Co to przetaczania to po prostu chciałem się dowiedzieć gdzie takie coś można zrobić. Czy bym to zakładał - nie wiem. Za rok dwa będę swoje sprzedawał wiec pewnie dałbym to właścicielowi niech decyduje.

Gero nie lataj tak wysoko,niedobór tlenu najwyraźniej ci nie służy

jak już ktoś wcześniej wspomniał zrobić to dobrze mało kto potrafi (uwierz że nie jest tak łatwo idealnie zamocować tarczę w tokarce żeby uzyskać pożądany efekt- miej na uwadze że dysponujesz tylko płaszczyzną o średnicy piasty dla pomiarów !!!) wiec zazwyczaj ktoś to zrobi ale
i tak w ramach argumentów- minimum 50zł zgubisz (wątpię że tak mało),musisz je wyjąć-pofatygować się z nimi do tokarza,z czasem będziesz cmokał że coś jest nie halo (przekonałem się już i dziś nie mam takich pomysłów),a ile kosztują dziś tarcze ?(chcemy taniej to nie musimy wchodzić w górną półkę cenową) , oczywiście zakładam że rozmawiamy o pełnych bo dla wentylowanych nie przewidują kuracji odchudzającej mającej na celu wyrównanie powierzchni roboczej

Z toczeniem tarcz spotkałem się w latach 80. I wtedy to miało znaczenie ekonomiczne ale wtedy nikt nie mówił o naszym bezpieczeństwie. Znajomy w Famago przetoczył tarcze i były jak "nowe". Dziś robiąc takie rzeczy oszukujemy sami siebie i ryzykujemy życiem.

A wymiana tarcz razem z klockami to jak wymiana wycieraczek po skończeniu się płynu do spryskiwaczy.

Turomaniak - kiedy wymieniałeś płyn hamulcowy?

zapraszam na lot, może dzięki temu przejdzie Ci ASO

Wczoraj znajomy powiedział mi ze ma kogoś, kto to umie zrobić dobrze, no ale po Waszych opiniach wyciągnę te tarcze i ... powieszę sobie na ścianie

Nie chciałem o tym pisać ale dokładnie tak samo pomyślałem i pamiętam te czasy. Coś jak bieżnikowanie opon. Wtedy nie tyle chodziło o ekonomię co o kompletny brak tych części Nawet resory się młotkowało żeby się "wygły" odpowiednio Zwrotnice w maluchach reanimowano - kupa tych patentów była.



Tu podzielam zdanie





Rozumiem, że tym głupkowatym tekstem dajesz nam do zrozumienia, że argumentów Ci zabrakło?

Gero bardzo chętnie skorzystam z zaproszenia,choć boję się że za niektóre moje uszczypliwości mógłbyś chcieć mnie zamienić w Ikara .No chyba że się przypniemy kajdankami Pozdrawiam i życzę miłego weekendu