Dzisiaj jest 05 cze 2024, 15:10

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 14  Następna
Autor Wiadomość
Post: 05 mar 2013, 14:24 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 sty 2005, 11:16
Posty: 2382
Lokalizacja: Zgorzelec
neandertalski pisze:
się Majda nazywał


Pamiętam. Straszna tragedia :(

Majda wyszedł po odsiedzeniu 1/3 kary, jakoś w połowie lat dziewięćdziesiątych. Jedni mówią, że powiesił się sam po wyjściu. Dziwne trochę, bo po co czekał z tym do wyjścia. Drudzy mówią, że ktoś mu pomógł w tym zawiśnięciu, a jeszcze inni, że gościu żyje sobie spokojnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 14:26 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 mar 2005, 7:16
Posty: 1929
Lokalizacja: Zgorzelec
To morderstwo o którym piszesz miało miejsce chyba na Broniewskiego - była to głośna na całą Polskę sprawa.
Odnośnie ścinków różnorakich - chodziliśmy po takowe z dermy na śmietnik za Deltą - robiliśmy z nich później takie przeplatanki - każdy je chyba miał, handel nimi kwitł.
Spychanie z murków pamiętam - mamuśka krzyczała na mnie za to, że tak szybko niszczyłem fartuszki szkolne - przecierały się od ścian:)
Pamiętam też świetlicę w SP3 i ośrodek szkolno-wychowawczy z którego mieszkańcami zawsze darliśmy koty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 14:41 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 maja 2006, 8:52
Posty: 1887
gobo007 pisze:
Pamiętam też świetlicę w SP3

a ja się cały czas zastanawiam jak w tej szkole działała sala gimnastyczna zanim zbudowano tę która jest teraz :) pamiętam, że było ich kilka, największa na przeciwko wejścia obok stołówki i mniejsze koło biblioteki, ale nawet ta największa musiała być śmiesznej wielkości, jak tam można było grać w kosza czy w siatkę? pamiętam, ze jak przeniosłem się do dwójki i wszedłem na salę gimnastyczną przy tej szkole to mi kopara opadła, po prostu nie byłem przyzwyczajony do takich przestrzeni


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 14:43 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 sty 2005, 11:16
Posty: 2382
Lokalizacja: Zgorzelec
Były też różnego rodzaju, mniej lub bardziej tajemnicze bunkry, tunele i inne piwnice. Teraz nie ma też po nich śladów, a pamiętam jak ze świecącą żółtawym światłem latarką na baterie R20 lub R14 (w pewnym okresie trudnodostępne) wchodziło się w te dziury z dusza na ramieniu i z niesamowitą ekscytacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 15:32 
Offline
rekrut
rekrut
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 lut 2013, 22:35
Posty: 22
W Sp3 też grało się w kulki na korzeniach drzew, i w kaca na bieżni do skoków w dal. Na murkach, na których się spychaliśmy w którymś roku namalowano obrazy, z inicjatywy pani Witek chyba. :) Mniej aktywni spędzali przerwy siedząc na zakopanych do połowy oponach. Z ostrych nauczycieli pamiętam Panią Rudnicką od ruska, potrafiła wytargać za uszy i baczki :) No i Pan Mach od zpt też potrafił przywalić miotełką. Pamiętam też, jak na żwirowym placu, na miejscu dzisiejszej hali grało się w rugby mlekiem w folii zakupionym wcześniej w Dorocie :D O Nowiku krążył wierszyk: Czy w zimie, czy w lecie, on zawsze w berecie :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 16:42 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 sty 2005, 11:16
Posty: 2382
Lokalizacja: Zgorzelec
Kilka osób często pisało powyżej w różnym kontekście o łące - trójkącie, gdzie obecnie stoi Kaufland. Słyszałem kilkakrotnie, że niemal przy ulicy, na wprost SP 3 był tam kiedyś jakiś staw (bajoro?). Ja niestety nie kojarzę takowego. Pamiętam takie zdarzenia jak budowa dworca, budowa "betonki", położenie asfaltu na ul. Zamiejsko Lubańskiej. To najstarsze wydarzenia z zakresu urbanistyki Zgorzelca jakie mam w pamięci. Niestety żadnego stawu na owej łące nie pamiętam. Jeden z moich znajomych zaklinał się nawet, że widział zdjęcie z owym stawem. Zdjęcie było dość ciekawe, bo wg znajomego na skrzyżowaniu obecnej ul. Armii Krajowej i Poniatowskiego stał karawan pogrzebowy ciągniony przez konia, czy konie. Ów znajomy twierdził, że wspomniane zdjęcie zostało wykonane po wojnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 18:17 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 paź 2006, 10:17
Posty: 762
Lokalizacja: Zgorzelec
viper126pzgc pisze:
Kilka osób często pisało powyżej w różnym kontekście o łące - trójkącie, gdzie obecnie stoi Kaufland. Słyszałem kilkakrotnie, że niemal przy ulicy, na wprost SP 3 był tam kiedyś jakiś staw (bajoro?). Ja niestety nie kojarzę takowego. Pamiętam takie zdarzenia jak budowa dworca, budowa "betonki", położenie asfaltu na ul. Zamiejsko Lubańskiej. To najstarsze wydarzenia z zakresu urbanistyki Zgorzelca jakie mam w pamięci. Niestety żadnego stawu na owej łące nie pamiętam. Jeden z moich znajomych zaklinał się nawet, że widział zdjęcie z owym stawem. Zdjęcie było dość ciekawe, bo wg znajomego na skrzyżowaniu obecnej ul. Armii Krajowej i Poniatowskiego stał karawan pogrzebowy ciągniony przez konia, czy konie. Ów znajomy twierdził, że wspomniane zdjęcie zostało wykonane po wojnie.

Ten stawik był gdzieś po środku łąki, bodajże jeszcze w latach '70, ale jeszcze dodam że była tam stacja benzynowa w okolicach wjazdu do biedronki od Traugutta. Pamietam tam jakieś dystrybutory jeszcze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 19:25 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
viper126pzgc pisze:
Złapany kolega dostał gumą po pupie, że strach, ale warto było.


Przypomniała mi się wyprawa na działki - gonił nas koleś w czarnej kurtce skórzanej. Kumpla dorwał ale ten wyrwał się jakoś. Potem idąc do szkoły przechodziliśmy na druga stronę gdy na horyzoncie pojawiał się facet w takowej skórze. Trauma była spora...

A'propos przechodzenia przez ulicę - kolega , którego ojciec był na kontrakcie w NRD nie przeszedł po pasach. Wspominany tutaj Bolek wpisał mu uwagę o treści : "Robert przeszedł jezdnię obok pasów - a być może w tym samym czasie jego tato przechodził na zielonym w Niemczech" :smt021

Marcopollo pisze:
...oczywiście słynne murki które trzeba bylo przejść w całości spychajac przeciwnika który szedl z przeciwnej strony:)


Najlepsze murki były koło Górnika - a skok na wysepkę z drzewem należał do wyczynów godnych pochwały ;)

neandertalski pisze:
z trójki to zapamiętałem najbardziej Kleszcza,


Mój sąsiad z bloku - bardzo fajną córę miał - bodajże Twój rocznik :)

neandertalski pisze:
...a jak przeszedłem do dwójki to się strasznie zdziwiłem, że tam też fizyki uczy Nowik, tyle, ze kobieta, to była zdaje się jego żona, popularnie była nazywana Tabazą :)


Zgadza się , uczyła mnie. Mieszkała na Konarskiego w wieżowcu o ile dobrze pamiętam.

neandertalski pisze:
a jeszcze tak mi się przypomniało a propo tych co już ich nie ma... pamiętacie jak w drugiej połowie lat osiemdziesiątych koleś zabił dwie dziewczyny z ogólniaka? chyba się Majda nazywał - to były jego koleżanki, jeżeli dostał wtedy 25 lat to powinien chyba jakoś niedługo na wolność wychodzić. kiedyś mi się wydawało, ze taki wyrok 25 lat to dożywocie, a teraz tak patrzę, że minęło nie wiadomo kiedy...


Byłem nawet wizje lokalną obejrzeć. Fatalna historia na tamte czasy :?

gobo007 pisze:
To morderstwo o którym piszesz miało miejsce chyba na Broniewskiego - była to głośna na całą Polskę sprawa.


Tak - w budynku z lewej idąc od szpitala.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 19:43 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
A wracając do tematu stacji Ujazd.
Moje podwórko (choć pewnie nie tylko moje) chodziło tam na rozładunek...arbuzów. Często przy otwieraniu drzwi w wagonie kilka sztuk zostało zniszczonych. Dawano je wtedy nam - dzieciakom. Pamiętam , że nie potrafiłem się przełamać i skamlać o to żeby mi go ktoś dał. Chodziłem , bo kumple szli. Ale kiedyś jeden facet dał mi sam z siebie. Takiego chyba 6-8kg , pękniętego lekko. Jako gówniarz ledwo go dotargałem do domu... Ale pyszny był :smt026

Bywałem na stacji dość często ze względu na fascynację koleją. Wtedy najczęściej kursował pociąg Zgorzelec-Węgliniec ze Stonka na czele (SP 42 - widoczna TUTAJ tylko w innym malowaniu) , na stacji odbywała się tzw. zmiana czoła pociągu. Pytaliśmy z kumplem czy możemy się przejechać. Czasem się udało i tym sposobem jeździliśmy lokomotywą. Na sąsiednim torze na Jelenią też jeździły składy - tam były często SP 45 zwane FIAT-em których już u nas nie ma. Też jeździłem. Jeździłem w zasadzie każdą u nas na stacji. Nawet kumpla miałem zwanego majstrem. Kumpel był z Lubania , gdy kursował na trasie Węgliniec-Zgorzelec to zawsze dawał specyficzny (ustalony wspólnie) sygnał Rp1 na wiadukcie obok wieżowca. Ja pędziłem na stację i niekiedy nawet na Węgliniec jechałem. Moja mama nosiła mu cukier z NRD - bo miał ule. A najśmieszniejsze było to , że kumpel był w wieku moich rodziców :smt003 Jak ich poznałem to rodzice zdębieli , że majster to nieco od nich starszy facet :smt020
Potem miał przykry wypadek w Leśnej podczas dobijania do składu (młody źle pokazał i przyciął mu rękę). Przeżył to bardzo. Już nie żyje :(
Ja w każdym razie maszynista nie zostałem - ze względu na wzrok. I lepiej ;)

[edit:]

A kto chodził do Straży Granicznej (ówczesny WOP) na most kolejowy po kawę? Mieli taką kawę w kostkach – słodki taki napój kawowy z tego wychodził. Ale tak samo jak w przypadku oranżady najlepiej smakowało gdy zeżarło się to na sucho :)
Siedzieli w budce na skraju mostu – teraz tam tylko betony zostały od strony parku. I schody chyba nadal do tej budy istnieją. A’propos samego mostu – tworzyły się tam mega-sople. Kiedyś takiego mutanta udało nam się strącić. Sople są po dziś dzień chyba...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 21:21 
Offline
rekrut
rekrut
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 lut 2013, 22:35
Posty: 22
YELLO_35 pisze:
Czasem się udało i tym sposobem jeździliśmy lokomotywą.


Ale Ci zazdroszczę 8) Mi udało się kiedyś przejechać drezyną podczas remontu zwrotnic koło Mogiłek i 2dwa razy siedzieć w loku, maszynista oprowadził nas po rumunie wzdłóż i wszerz, nawet kawałek ruszył :) Często też jezdziłem na gapę z Miasta na Ujazd i z powrotem i nigdy nie wtopiłem :twisted: Do Lasowa tez się zdarzało pojechać bez biletu, 10 minut pózniej był powrotny do Zgorzelca, parowozy jeszcze wtedy ciągnęły wagony...

Niezłą miejscówą do zabaw był też poligon wojskowy na terenie Citronexu, a na nim małpi gaj, tunele i atrapa czołgu. Zajeżdżało się tam rowerami, po polnej drodze biegnącej wzdłóż torów z Jerzmanek, podczas powrotu z wyprawy po pgr-owską "darmową" kukurydzę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2013, 22:31 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
kilo_jablek pisze:
Często też jezdziłem na gapę z Miasta na Ujazd i z powrotem i nigdy nie wtopiłem

Ja z kolegą wsiadałem na Ujeździe w pociąg relacji Frankfurt-Kraków i szybciorem zbieraliśmy puszki po piwie, jak się udało to wysiadaliśmy w Zgorzelcu Miasto z kilkoma fajnymi puszkami, jak się nie udało to jechaliśmy do Węglińca. Oczywiście bez biletów. Puszki po piwie były niezłym towarem wymiennym ale nie na tyle, żeby się bilet do Węglińca zwrócił:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 mar 2013, 7:08 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 paź 2006, 10:17
Posty: 762
Lokalizacja: Zgorzelec
tadam pisze:
Puszki po piwie były niezłym towarem wymiennym

No to mi przypomniałeś :) Chyba wszyscy zbierali puszki i układali je na meblach:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 mar 2013, 7:28 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
Marcopollo pisze:
tadam pisze:
Puszki po piwie były niezłym towarem wymiennym

No to mi przypomniałeś :) Chyba wszyscy zbierali puszki i układali je na meblach:)


Chłopaki puszki , dziewczyny dezodoranty... :smt020
Ja akurat nie zbierałem puszek :|

tadam pisze:
Ja z kolegą wsiadałem na Ujeździe w pociąg relacji Frankfurt-Kraków i szybciorem zbieraliśmy puszki po piwie, jak się udało to wysiadaliśmy w Zgorzelcu Miasto


Lipsk - Rzeszów jeździł tą trasą - czyli przez Miasto i na Wrocław.
Frankfurt a/M - Warszawa wsch. przez Lubań , Jelenią , Wałbrzych.
To tak w kwestii formalnej , bo w tamtych czasach znałem cały rozkład jazdy na pamięć :)
Był jeszcze krajowy Bogatynia - Białystok przez Częstochowę i Warszawę oczywiście. Osobowy - w Węglińcu łączony ze składem z Lubania. Był z wagonem sypialnym. Co roku nim (ze względu na spanie) jeździłem w lubelskie na wakacje :smt026
Pośpiech z Frankfurtu jechał za dnia więc nudno było.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 mar 2013, 9:22 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 sty 2005, 11:16
Posty: 2382
Lokalizacja: Zgorzelec
Zbierało się też katalogi reklamowe zachodnich samochodów. Za inne katalogi, bądź inny towar wymienny jak wspomniane puszki, czy opakowania po czekoladach można było dostać adresy firmowe i treść prośby o katalog przetłumaczoną na właściwy język. Taki katalog to był rarytas. Ja za nic wówczas nie mogłem pojąć jak ktoś może wysyłać coś za darmo i dlaczego to robi. To się w głowie nie mieściło normalnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 mar 2013, 9:47 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 paź 2006, 10:17
Posty: 762
Lokalizacja: Zgorzelec
viper126pzgc pisze:
Zbierało się też katalogi reklamowe zachodnich samochodów. Za inne katalogi, bądź inny towar wymienny jak wspomniane puszki, czy opakowania po czekoladach można było dostać adresy firmowe i treść prośby o katalog przetłumaczoną na właściwy język. Taki katalog to był rarytas. Ja za nic wówczas nie mogłem pojąć jak ktoś może wysyłać coś za darmo i dlaczego to robi. To się w głowie nie mieściło normalnie.

Też wysłałem takie listy:) Najwiekszy sukces jak firma Elefanten przysłała mi figurkę slonika czerwonego, mam go gdzieś jeszcze :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 14  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..