Exprorer w swoim poscie napisal: Jest to jedna z najstarszych ulic miasta. Nazwa prawdopodobnie pochodzi od miasta Pragi, stolicy Czech w kierunku której podążały niegdyś karawany kupców z produktami ze zgorzeleckich manufaktur. Była to jedna z najważniejszych ulic przedmieścia, ponieważ prowadziła do jedynej miejskiej przeprawy na rzece – Mostu Nyskiego. Jej przebieg praktycznie pokrywa się z dzisiejszą ulicą Daszyńskiego, z tym że przed wojną zaczynała się przy Moście Nyskim (Breslauer-strasse), a kończyła skrzyżowaniem z ulicą Zawidowską (Seidenberger-strasse).Dziś jest to skrzyżowanie ulic Warszawskiej, Bohaterów Getta i Staszica. Czy niewłaściwym krokiem byłoby powrócenie do korzeni i nadanie jej nazwy ul. Praskiej ?...Byłby to wspaniały ukłon w stronę dawnej tradycji i odtworzenie historycznego węzła ulic; Wrocławskiej, Bolesławieckiej, Lubańskiej i oczywiście Praskiej.

TEKST POPRAWIONO 20 MIN PO ZAMIESZCZENIU

Co o tym sądzicie?

Ludzie, czego wy jeszcze nie spicie : Mi sie wydaje, ze fajnie by bylo powrocic do historii i zmienic nazwe

Pozdro

Oj Aleksander, Alexander..
Kościuszki i Piłsudskiego zbiegają się z ul. Daszyńskiego a nie Warszawską. Warszawska łączy się na dużej krzyżówce (Staszica, Okrzei, Boh. Getta, Warszawska i Daszyńskiego) z Daszyńskiego.

Zajrzałem na te nowości na Starym Zgorzelcu i bardzo mi się podoba słup ogłoszeniowy, nie mówiąc o kokieteryjnych cegłach widocznych na widokówce z ul. Baczyńskiego (domek po lewej stronie, oczywiście na widoku współczesnym, za Niemców było ich stać na tynk

gotowe

proponowałbym zamienić bezsensowną Henrykowską na Jędrzychowicką, gdyż kiedyś właśnie owa Henrykowska zwana była Hennersdorferstrasse (od dzisiejszych Jędrzychowic, co IMHO też nie jest trafnym tłumaczeniem). A Praska brzmi świetnie, znacznie lepiej od poczciwego 'daszyna', który też nie kojarzy się najlepiej, chyba każdemu mieszkańcowi naszego miasta .

a to czemu ::?:

bo tak, pobądź 'na mieście' nieco

DASZYŃSKI IGNACY, pseud. Żegota i in. (1866 1936), działacz socjalist., polityk, publicysta; od 1882 w kółkach socjalist. w Galicji; 1890 współorganizator Partii Robotn. we Lwowie; 1892 założyciel i przywódca Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska Cieszyńskiego (PPSD), 1893 1919 red. "Naprzodu", przedstawiciel PPSD w ogólnym Zarządzie socjaldemokracji austr.; 1897 1918 poseł do austr. Rady Państwa; 1902 19 radny m. Krakowa. Współpracował z PPS, następnie PPS-Frakcją Rewol., popierał prace J. Piłsudskiego nad przygotowaniem kadr przyszłego wojska pol., przyczynił się do powstania Legionów Pol., zwolennik odbudowy państwa pol. przy pomocy Austro-Węgier; 1912 14 w Tymczasowej Komisji Skonfederowanych Stronnictw Niepodl., od 1914 współinicjator i wiceprzewodn. NKN; 1918 współorganizator i wiceprzewodn. Pol. Komisji Likwidacyjnej w Krakowie; XI 1918 premier i min. spraw zagr. Tymczasowego Rządu Lud. Rep. Pol. w Lublinie; VII 1920 I 1921 wicepremier Rządu Obrony Narodowej; od 1919 w PPS, czł. Rady Nacz., 1921 28 i 1931 34 jej przewodn., 1919 24 i 1926 28 czł. CKW; 1923 założyciel i przewodn. (1923 33) Tow. Uniwersytetu Robotn.; 1919 35 poseł na sejm (1922 28 wicemarszałek, 1928 30 marszałek). Podczas przewrotu majowego 1926 poparł J. Piłsudskiego, następnie sprzeciwił się jego polityce, m.in. 1929 odmówił otwarcia sesji sejmowej wobec wtargnięcia do sejmu grupy oficerów; po 1930 (wskutek choroby) stopniowo wycofał się z życia polit.; ogłosił m.in. Bankructwo demokracji galicyjskiej (1894), O formach rządu (1902), Polityka proletariatu (1907), Pamiętniki (t. 1 2 1925 26), Sejm, rząd, król, dyktator. Uwagi na czasie (1926).

za PWN

chmmm chłopina się trochę napracował na tę ulicę...

moim skromnym zdaniem to wystarczyłoby ten kawałek od studzienki do mostu (staromiejskiego - nowego zmienić)

a swoja droga - to i szkolna mozna by na Scultetusa przemianować, no i most jakos nazwac, bo niby jest nowy, ale staromiejski

Benedykta XVI?

Eeeee tamm.....EDGARA GOSIEWSKIEGO....proponuję...będzie tak....inaczej

No to moja propozycja zmienić Staszica (choć nic do niego nie mam) na Wall Street (z wiadomych powodów)

Moda na kosztowne /dla miasta/zmiany nazw ulic jeszcze nie minęła?
Wszak największych komuchów już wyrzuciliśmy...
NAPRAWDĘ jest to tak potrzebne,a jeśli,to KOMU?

i KTO za tym stoi? aż się ciśnie na usta, ale nie powiem

ja proponuje Domańskiego na Groniczną. W końcu łod miasta do gronicy leci! nie?
koszty nieważne!