Jest w Zgorzelcu na Ujezdzie ulica Konrada Duszy....czy ktoś może wie kto to był i czym sie zasłużył?

to fragment strony:
http://www.kwbturow.com.pl/aktualnosci/ ... 7_02/2.php

myślę, że więcej jest takich nazw w mieście, o których nawet urzędnicy miejscy nie mają pojęcia co oznaczają

Mnie najbardziej ujmują przejątki przedwojenne, typu "Pod Kolejką Górską";)

tak- nazwa pochodzi od tej lini. ale czemu nad skoro jest pod? a czemu "kolejka"
a gdzie jest ulica "Podwale" - bardzo jestem ciekaw gdzie są wały w Zgorzelcu

Ja jeszcze w sprawie Konrada Dusza. Po za zasłógami dle kopalni , miał jeszcze jedną: był ojcem mojego ojca czyli moim dziadkiem .

To Wasze nazwisko się nie odmienia?

:

Chodziło mi o to, że czasem nazwiska na pierwszy rzut oka odmienne nie odmieniają się, jeśli noszący je tak sobie życzą. Stąd moje pytanie. Zresztą co ja pytam o detale...

mojego też .

No to robotny chłop był z niego

zubek:
nie wszyscy kojarzą wały z Podwalem

Podwale- przy obwodnicy, za wiaduktem kolejowym, w kierunku Ujazdu, ponizej cmentarza komunalnego.
Wały- może(?) nasypy drogowe?
są nieco dalej i nasypy kolejowe-tor do stacji

a może biegły tamtędy wały miejskie Goerlitz, jak wzdłuż drogi do Tylic. Trzeba by sprawdzić w Jechcie.

Kto by chciał bronic miasta wałami odległymi od najbliższych miejski zabudowań o kilometry.....
Do tego trza by armii liczonej w milionach żołnierzy :)
Nie, to nie to. Tak se myślę... :)

Te wały wzdłuż drogi do Tylic(?), nie wiem, gdzie one są,
ale skoro są takie, to obstawiał bym mur jakiegoś folwarku ziemskiego.

tzw. okopy miasta goerlitz faktycznie ciągnęły się wzdłuż drogi do Tylic. są tam tez ich pozostałości w postaci rowu. o ile dobrze pamiętam wzdłuż linii wschód zachód okopy pokrywały się z Czerwoną Wodą - choć nie dam sobie uciąć głowy, że z nasypem kolejowym nie.

Tradycyjnie nazwę ulic podwale nadaje się ulicom leżącym u podnóża wałów, murów itp. a nie nasypów kolejowych. jest to więc nazwa myląca.

następna nazwa - szkolna. temat już kiedyś wałkowany na jakimś forum. na pierwszy rzut oka - brednia. ulica nie ma nic wspólnego ze szkołą, chociaż.... na jej końcu mieszkał Scultetus - inaczej - scholarus ( belfer?). a i w okresie historycznym istniała tam ponoć szkółka przeniesiona z kościoła św. Ducha. ale to ponoć... gdzieś to ziarno tkwi.

a Bracka od bractw /cechów rzemieślniczych/? czy może od braci bliźniaków
można byłoby odejść od zalewania kraju nazwami JPII i dla odmiany nadawać Brackie K
ale to może niepoważny pomysł :x