Witam wszystkich.

Taki trochę przypadkowy spotting popełniony z toru "Poznań", który jak sama nazwa wskazuje jest w Przeźmierowie .


I jakiś z "luftwaffe"


A to jakby nie było też statek powietrzny

ziutek_uno - główny spotter ( MARUNIO ) bywa tu coraz rzadziej...
Więc ja zapytam - skąd robiłeś te fotki? Ze wzniesienia niedaleko lotniska? Czy za pomocą machiny latającej z ostatniego kadru? Bo przyznam , że perspektywa mnie zastanowiła...
Inna sprawa to fajna kompozycja tych fotek

A mnie perspektywa nie dziwi, bo nie ważne czy samolot startuje, czy jest już wysoko, robiąc skręt, pokaże przeciwległe skrzydło i już zdjęcie wygląda jak by było zrobione AIR TO AIR.



To fakt (i chyba nie tylko ja) co nie znaczy że umarłem i nie śledzę nieba….
Na dowód tego ciekawostka z wtorku (25.09.2012.) - fotka zrobiona ledwo żyjącym już aparatem
L986 --E 15.20 MAS3 9M-MNA – wg. mnie jedno z ładniejszych malowań.




Teraz (przynajmniej mnie) wyjaśniła się zagadka robienia niektórych ujęć z góry, lub relacji,filmów.

A mnie to akurat nie zdziwiło


A za to info dzięki - dla mnie to wygląda jak zrobione przy pomocy tej machiny
Bo skrętu nie widzę...

Jak napisałem wyżej - zdjęcia zrobiłem z terenu toru wyścigowego "Poznań", odbywały się tam finały Driftingowych Mistrzostw Polski a tor sąsiaduje z lotniskiem.





A machiny latające to sprzęt mediów z PFD, chciałbym taki .

ziutek_uno - jak masz coś jeszcze to dawaj

Ja daję samolocik latający nad Świeradowem Zdrój :

Super zdjęcia, a który aparat miałeś na wykończeniu?
bardzo dobre zdjęcia są na Twoim blogu - pozdrawiam!

Dzięki ale chyba coś namieszałaś sobie
To MARUNIO ma padający aparat - mój co prawda wiekowy ale ciągnie nadal

A na bloga zapraszam - archiwalne wpisy z Fujiklubu przeplatał będę nowościami na miarę mojej prędkości działania (tutejsi bywalcy bardziej wiedzą o co chodzi)

Nie mam tego wiele ale coś tam w szufladzie jeszcze znajdę .

Trochę mniejszy kaliber, lotnisko szybowcowe w Görlitz:

Dwa kołujące do startu


Jeden w locie



No i zawartość tej szuflady

I jeszcze znalazłem dwa saaby ustrzelone w Harrachovie:


Marna jakość, nie spodziewałem się ich i nie zdążyłem się pozbierać.

No to byliśmy w tym samym czasie pod skocznią
Fotka z TEGO WĄTKU

nie twierdzę, że nie, ale zabrzmiało, to tak, jakby tylko raz można było spotkać te Gripen'y w tym miejscu Ja sądząc po fotach, raczej skłonny jestem stwierdzić, że nie są z tego samego czasu, ziutek robił w jakiś słoneczny dzień, a te Yello wyglądają mi na robione w pochmurny dzień, gdzie słońce nawet nie wyjrzało zza chmur

Bardzo możliwe , że masz rację. Warunki wygądają na inne. One przelatywały wtedy w sobotę i niedzielę - a te dni od siebie różniły się pogodowo. Bywałem i bywam w Harrachovie co jakiś czas i nigdy nie widzialem ich lecących tak nisko i tak pod publikę - idealnie opisał to wlaśnie ziutek_uno słowami :

ja pozbierałem się dopiero w niedzielę , bo byłem bardziej czujny (wyskakiwały zza gór i leciały w kierunku Niemiec - po chwili powtórka). Efekt był mniej więcej taki jakby na naszych Jakubach nisko przelatywały RWD 7 - efekt piorunujący , a wrażenia niezapomniane. Dlatego pomyślałem , że to w tym samym czasie

PS. Przy teoretycznym założeniu , że to ten sam czas to na pewno stał w zdecydowanie innym miejscu - ja byłem rejonie zeskoku - a tam kąt widzenia był zdecydowanie inny.

Spróbujemy rozwiać wątpliwości
Z exifa Twojego zdjęcia wynika, że zrobiłeś je 9 stycznia 2011 ja natomiast prawie rok później, bo 11 grudnia tego samego roku . Miejsce z którego je zrobiłem to były trybuny i faktycznie było słonecznie. Pewnie sam byś daty sprawdził, tylko że Picasa Web Album zapodział(a) gdzieś exif z mojego zdjęcia .

Czyli jednak latają, niejednokrotnie i są szanse na spotkanie ich tam częściej Szkoda, że nasze EFy nie zapuszczają się nad Karkonosze na przykład, albo nie strzelą sobie czasem rundki na pograniczu, w okolicy Zgorzelca Parę razy udało mi się je tylko słyszeć bywając w Głogowie, efekt piorunujący, szkoda że nie można było ich dostrzec i uchwycić :/

Wychodzi na to , że latają gdy są skoki narciarskie - czyli w imprezę trafiłem
Może dlatego naszych w Karkonoszach nie ma