Niemcy często wciskają że zadzwonią, wyślą emaila - a potem cisza. Mówią tak żeby w komfortowy dla siebie sposób zakończyć rozmowę. Ale nie jest tak że nie mogą spać przez to że nie oddzwonili. W sytuacji kiedy na każde ogłoszenie zgłasza się minimum 30 chętnych, kandydatów traktuje się mniej więcej z taką atencją jak śmieci na ulicy. Jak już kogoś przyjmą to po to żeby go wykorzystać i potem wyrzucić - na jego miejsce czeka znów 30 chętnych. Ewentualnie można w ogóle nikogo nie przyjąć, tylko dorzucić pracy tym którzy już pracują - jak będą mieli opory, to za bramę i weźmie się nowych, którzy będą tak szczęśliwi że mają pracę że nie będą się burzyć - tak to działa.

Ordnung muss sein...

Ot odpowiedź! Jak bym miał narzędzia to bym Ci dał.

Odnośnie firmy Borbet:
byłem na pierwszej rozmowie w grudniu zeszłego roku i w moim przypadku odbyło się dokładnie tak jak napisałeś (na rozmowie duże zainteresowanie moją osobą, informacja o wyjeździe na szkolenie, a potem zero odzewu). Jak dla mnie to bardzo dziwna sytuacja, z którą spotkałem się po raz pierwszy (dotychczas pracodawca albo wyrażał zainteresowanie w trakcie rozmowy albo nie), ale kiedyś musi być ten pierwszy raz
Z relacji znajomych pracujących obecnie lub wcześniej w Niemczech lub Austrii wynika, że w niemieckich firmach nie jest to standardem.

Tzn byłeś na rozmowie i nikt nie dał ci znać po niej chociaż mieli zadzwonić?

Ja też byłem na rozmowie 23 marca,jeden z panów powiedział mi że zadzwoni na przyszły tydzień do mnie i do tej pory nic.Nie wiem czy mają jakiś zastój czy czekają jeszcze na coś a może po prostu olali.Mam nadzieje że jeszcze zadzwonią do końca kwietnia.Najgorsze że nic nie wiadomo w którą stronę to pójdzie,a każdy ma jakieś plany i nie wiadomo co robić.Jeśli ktoś ma jakieś wiadomości w tej sprawie to proszę o info.

A to nie lepiej po prostu zadzwonić tam i dopytać zamiast wylewać żale na forum?

Jak na moje to chyba lepiej nie starać się tylko w jedno miejsce a kilka, nie tu, to gdzieś indziej, skupiając się na jednym miejscu tylko traci się czas w przypadku kiedy nie ma się pracy, skoro tak postępują, to olać i iść do innej pracy (tak wiem, nie poruszy ich to - w końcu tylu chętnych ale tak samo jak oni się nie przejmują tak i wy nie powinniście).

Tak najprościej ale jak się nie ma numeru do gościa z którym się rozmawiało to d...a.Moja wina ze nie poprosiłem o numer ale pan z odlewni zapewniał ze zadzwoni.A robotę mam tylko zależy mi na tej bo blisko.Chyba ze ktoś ma numer do tego pana z odlewnia to byłbym wdzięczny z podanie na priv.

Zawsze można zadzwonić do firmy na ogólny numer i poprosić o przełączenie do tego działu lub konkretny namiar.

Nie szukajcie problemów tylko rozwiązań.

Święte, oj święte słowa!!!

Witam wszystkich,

Chciałbym ponowić pytanie odnoszące się do biura pośrednictwa pracy vegaconsult oraz oferowanej przez nich pracy ,,pakowanie słodyczy".

Czy ktoś może jeszcze potwierdzić informację że stawka w tej fabryce wynosi 5 euro netto? Oraz jakie są warunki pracy oraz mieszkaniowe?

Z góry dziękuję za odpowiedz.

Jak ktos potwierdzi te stawke - to ja sie chetnie dowiem jak to mozliwe.

No to ja Ci potwierdzam hehe
Sam pracowałem w październiku 2014 3 tygodnie i więcej już nie pojechałem po tej wypłacie... o ile tak ją można nazwać. Nie wiem jak jest teraz, słyszałem, że podniesione do 6€ ale tego już nie potwierdzę.

Co do mieszkań, hotel z masą polaków, zazwyczaj jeden pokoik na 2 osoby, wspólne łazienki z całym hotelem i tak samo kuchnia, jedna na cały hotel.

Ogólnie nie polecam i odradzam, jeśli znasz komunikatywnie niemiecki to stać Cie na naprawdę lepszą pracę - normalną.

Chodziło mi teraz lub po 01.01.2015