Tak się zastanawiam, ile to może kosztować metr sześcienny wody,...zagrażający zdrowiu jej użytkowników???
I do jakich celów jedynie może być używana???
Czy ktoś ma jakieś propozycje???

Bo najwyraźniej, Pan Prezes "nabrał wody w usta,..".

A moze ktoś znajdzie w necie cene arszeniku to musi byc podobna cena

Dobra, w domu nie musimy spożywać tej wody, bo do zrobienia herbaty czy kawy, ew. ugotowania czegoś można użyć mineralki. Zastanówmy się jednak, co mają począć szpitale, restauracje i in. obiekty, gdzie wykorzystuje się zwykłą "kranówkę" - przecież w szpitalach na tej wodzie gotuje się itp, a w knajpach tym bardziej, dodatkowo wyrabia się z niej lód...
Wydaje mi się, że w pewien sposób jest to narażenie zdrowia ludzi.

Moze lepiej nie wnikac do czego mozna jeszcze wykorzystac nasza kolorowa wode,hehe. Chcialbym tez zauwazyc, ze nie wszystkie czesci miasta sa jednakowo poszkodowane. U mnie na Tuwima tylko raz zaobserwowalem taka wode jak na Waszych zdjeciach.
Piotrek

Fakt, podobno w niektórych rejonach miasta nie ma z tym tak dużego problemu. U mnie jednak problem istnieje, bo woda przez większość czasu leci w kolorze nie zachęcającym do spożycia ... Kontrastuje z białym kolorem umywalki i nawet nie chcę wlewać jej do szklanki, by przekonywać się, jak po godzinie ujrzę na dnie pół centymetra mułu :/

U mnie, na tzw. Manhattanie woda brudna nie leci, ale podobno niektórzy zabójcy bywają niewidoczni... I mogę spokojnie prać białe rzeczy. Ale dla wszelkiego bezpieczeństwa - nie spożywam.

Na Wyspiańskiego gdzie mieszkam również jak na razie brak objawów kolorowej wody

W Jerzmankach jest okropnie brudna woda ;/

Domyslam sie, ze na Tuwima i w innych blokach zabrudzenia po prostu opadaja na dno, przynajmniej te widoczne, stad osoby mieszkajace na pietrze maja ja czystsza. Gorzej ze substancji rozpuszczonych sie nie widzi... a Sa....

Ktorego ranka zapomnialem ze sa problemy z woda, a z krany leciala czysta... Zagotowalem, wypilem lyk herbaty i mnie cofnelo :S

Teraz uzywam tylko mineralnej. Odradzam spozywania tej wody, mozna sie zatruc :S

U mnie na Tuwima wszystko ok

yhh na ujeździe woda jest straszna... do picia kupuje wodę 5l którą zagotuje i mogę spokojnie napić się herbaty

po przeczytaniu wywiadu z prezesem pwik z dzisiejszej wojewódzkiej mówię:

ADMIN PISZ PETYCJĘ O ODWOŁANIE KOLEJNEGO PREZESA - będę pierwszy na liście!

głosuję za jakimś hydraulikiem z wężykiem (na prezesa), który będzie miał pojęcie o swojej robocie i wodzie, a nie mianowanym za roznoszenie ulotek.

i jak usłyszę jeszcze raz, że woda jest zdatna do picia bo ma przekroczone tylko dwa parametry, że jest dopuszczona przez sanepid (zapomniał dodać: warunkowo), że remont potrwa do końca roku (jak nie bedzie przeszkód !!!), że "woda na pewno nie ma wpływu na ewentualne uszkodzenia urządzeń"
to nie ręczę za siebie - wężyk się jakiś zawsze znajdzie

ps.
zapomnieli zapytać czym się kierował podnosząc opłaty

Wygląda na to, że wszystko co napisałem w artykule jest nieprawdą i mangan nie wpływa szkodliwie na rury i urządzenia końcowe, nie odkłada się w trzustce, jelitach i nerkach, sprzyjając chorobom Parkinsona i Basedowa, żelazo nie powoduje marskości wątroby, uszkodzenia trzustki, zmiany barwy skóry, nowotworów i nadciśnienia. To ciekawe...

W takim razie jak odebrać stwierdzenie dr. inż. Jacka Wąsowskiego z Instytutu Zaopatrzenia w Wodę Politechniki Warszawskiej, który podczas wywiadu dla Rzeczypospolitej na pytanie "Co robić, gdy woda jest zła?" odpowiedział:

Protestować. Zanieść litr wody w czystej butelce do sanepidu. Sprawdzić, czy nadaje się do picia. Jeżeli nie, to zgłosić to w wodociągach i administracji. W skrajnych przypadkach można nawet żądać zwrotu opłat za wodę.

a prezes na to: - to niemożliwe

Mieszkańcy kontra Kozłowski

W wywiadzie dla Gazery Wojewódzkiej prezes PWiK Nysa Zbigniew Kozłowski na pytanie dotyczące obniżenia ceny za wodę ze względu na jej znacznie pogorszoną jakość stwierdził: "Nie przewidujemy z tego tytułu żadnego obniżenia ceny czy upustów." Inne zdanie na ten temat miał dr. inż. Jacek Wąsowski z Instytutu Zaopatrzenia w Wodę Politechniki Warszawskiej, który dzisiaj w wywiadzie dla naszego dziennika stwierdził "Należy do wodociągów skierować pismo o obniżenie lub całkowite zaniechanie opłat za wodę do czasu spełniania wymogów zawartych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia". Sprawa jest prosta, produkt jest niepełnowartościowy, więc należy żądać obniżenia jego ceny, a jeżeli PWiK Nysa odmówi, wówczas sprawę można skierować do Powiatowego Rzecznika Konsumenta.

Do pobrania pismo "gotowiec" dla mieszkańców, którzy chcą w okresie od lipca do grudnia br płacić znacznie mniej za wodę. Po szczegóły czytaj więcej.


Oto pełna wypowiedź dr. inż. Jacka Wąsowskiego z Instytutu Zaopatrzenia w Wodę Politechniki Warszawskiej, który po przedstawieniu danych zawartych w decyzji Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Zgorzelcu stwierdził: "Woda nie jest niebezpieczna dla zdrowia, choć smak napojów z niej przygotowanych będzie pozostawiał wiele do życzenia. Niestety Wykorzystanie wody do celów gospodarczych jest niewielkie, choćby z uwagi na żółknięcie "białego prania". Ponadto żelazo i mangan brudzą sanitariaty, które pokrywają się brązowymi osadami. Właśnie w nich po niedługim czasie zaczną się osadzać bakterie żelazowe i manganowe. Należy do wodociągów skierować pismo o obniżenie lub całkowite zaniechanie opłat za wodę do czasu spełniania wymogów zawartych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia."


Specjalnie dla wszystkich mieszkańców załączniki do pobrania w dwóch popularnych formatach. Wystarczy wydrukować, wypełnić i podpisać. Najlepiej wydrukować w kilku egzemplarzach i przekazać sąsiadowi.

Jeżeli pismo zostanie odrzucone sprawę można skierować do Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Zgorzelcu działającego przy Starostwie Powiatowym w Zgorzelcu przy ul. Armii Wojska Polskiego 8. tel. 7761555