A cała lewa strona nic.

...Od kiedy to do KK przyprowadza się małe dzieci i żony??
...

z tego co się orientuję jest sporo chętnych młodych ludzi którzy chcieliby wstąpić do KK, ale problem jest w wolnych miejscach. ja musiałem czekac na miejsce kilka miesięcy i dopiero na play off się zwolniło coś, bo przecież te "dziadki" są ważniejsze od młodych kibiców którzy z chęcią kibicują.

A po 2 - te "dziadki" jak ich nazywasz nie jednokrotnie wnieśli do KK duzo pracy kosztem swojego wolnego czasu..... bo jak widze, jestes chyba malo zorientowany....ale KK to nie tylko chodzenie na mecze i kibicowanie.... jestesmy stowarzyszeniem na rzecz ktorego kazdy z czlonkow powinien wnieść cos od siebei nie tylko krzyczac na meczach )chociaz to jest bardzo ważne)..... Ktos chodzi i szuka sponsorow na wyjazdy, na mistrzostwa ktore sie odbyly.... wspołpracuje z "władzą"..... myslisz ze Ty i Twoi młodzi koledzy dalibyście sobie z tym wszystkim rade??
WĄTPIE

Pomysł jest jeden, nie przyjmować do KK kolegów kolegi brata kuzyna od strony matki którzy mają po 60 lat. Sprawdzać kibiców na meczu..jeżeli ktoś zauważy że dana osoba nic nie robi przez kilka spotkań dać upomnienie, a jeżeli problem się powtórzy po prostu wyrzucić tą osobę z KK, a na jej miejsce przyprowadzić kogoś innego, znajomego, znajomą, kogoś kto potrafi się głośno drzeć i przydałoby się przypomnieć członkom KK którym nie chce się klaskać, że dostali klepaczki...dostał je cały Klub kibica, a przychodzi z nimi parę osób, tak samo z tymi flagami małymi..co z nimi się stało w ogóle? jak cały KK nimi macha daje to bardzo fajny efekt

Dobrze gada polać mu!!

Arni, Entor - zgłoście się do grengo, powinien z Wami porozmawiać w sprawie członkostwa

.

ja już jestem w kk:)

przydałoby się jeszcze poinformować osoby należące do KK o przyniesieniu na mecz w środę klepaczek i flag:)