forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

1/16 Pucharu ULEB - Turów vs. CEZ
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=30&t=2776
Strona 5 z 5

Autor:  jaro28 [ 27 lut 2008, 13:30 ]
Tytuł: 

Dżon Kanaka pisze:
Nauczcie Saso j. angielskiego, to sie lepiej dogada z zawodnikami


Skąd Ci przyszło do głowy, że Saso nie zna angielskiego?

Autor:  Dżon Kanaka [ 27 lut 2008, 14:37 ]
Tytuł: 

Z oglądania tego co pokazywał realizator np. na meczu w Pardubicach. Saso rysował pozycje zawodników, wymawiał ich imiona i machał ręką od pozycji jednego do drugiego. Katzurin dodatkowo objaśniał zawodnikom wszystko po angielsku. Więc doszedłem do tego przekonania, że chłopaki nie zawsze rozumieją o co chodzi Filipovskiemu i robią na parkiecie błędy.

Autor:  jaro28 [ 27 lut 2008, 15:29 ]
Tytuł: 

Dżon Kanaka pisze:
Z oglądania tego co pokazywał realizator


Telewizja kłamie :P ...Saso mówi po angielsku zapewniam Cię. Każdy trener gestykuluje..rozrysowuje na tablicy zagrania..inna sprawa, że nie wszyscy zawodnicy mówią po angielsku

Autor:  KeMoT^^ [ 27 lut 2008, 16:43 ]
Tytuł: 

Mecz i wynik na +, ale pozatym to totalna kicha. Niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego kibice z Nymburka dostali bilety, niedość że na nasz sektor to jeszcze na sam dół, gdzie zawsze my siedzimy. Nie było mnie przy tym, ale słyszałm, że jak tylko się pojawili to wygonili naszych bo pokazali im bilety na te miejsca własnie. Ta sytuacja była niedość, że absurdalna to musieliśmy się cisnąć na schodach. Kto za to odpowiada???
Dżon Kanaka pisze:
Klub kibica beznadziejnie wyznaczał rytm dopingu, każdy walił w bębny jak mu pasowało. Jedni stukają swoje drudzy krzyczą co innego. Dopiero jak Janusz przez mikrofon wzywał do dopingu, to był jednolity doping i skandowanie Turów Turów.

Po pierwsze nie wiem czy byłeś na meczu, czy oglądałeś w TV.
Po drugie ten cały misz masz był spowodowany przez Czeskich kibiców.
Po trzecie cały ten tumult skutecznie uniemożliwiał komunikację w KK.
normalny człowiek pisze:
KK Tur z tymi dwoma tamburynkami i 3 "szachownicam" i wątłym entuzjazmem był tylko dodtkiem do "knedlików" z Nymburka.

Tamburynki to mieli Czesi, więc nie gadaj bzdur. Ty i inni, którzy teraz tak krytykóją, a nie wiedzą jak było i wydaje się im, że wiedzą lepiej, niech pokażą nam jak to się robi. A jak nie to niech, że tak powiem zamkną jadaczkę w tym temacie. MY (mówię jako KK) dajemy z siebie wszystko na każdym meczu, a inni potrafią tylko krytykować.

P :smt096 zdr :smt096 .

Autor:  normalny człowiek [ 27 lut 2008, 19:03 ]
Tytuł: 

Kolego,krytyka konstruktywna jest chyba dozwolona.Nie ma co sie sadzić.Może to i czesi mieli tamburynki.Ale to je było słychac a nie Was.Słowo tamburynki uzyłem w przenośni.Nie neguje że Wy (KK Tur) nie dajecie z siebie wszystkiego.Robicie to,i to dobrze, tylko spada ilośc osób która sie w to angazuje.A co za tym idzie spada moc jaka sie wydaje.Ci "kibice" którzy sa na meczu bo tak wypada,może i są chetni do kibicowania tylko nie bardzo wiedza kto prowadzi doping.Na krytyke nie ma co sie obrażać.Tzreba widocznie zmienić cos w działaniu,zachęćic innych ,dać szanse,lub miec kogos kto poprowadzi .
Napisałes tez powyżej że komunikacja była uniemozliwiona poniewaz Czesi skutecznie zagłuszali.Pisząc to sam poniekąd przyznajesz sie do słabej skuteczności KK Tur.2 bębny skutecznie zgineły w tumulcie kilku tamburynków i trąbek.Pozatym wydawało mi się że komunkacja po takiej ilości godzin spędzoych na kibicowaniu to powinna sie chyba odbywac na gesty.Bo mecz kosza to nie pantomima i na cisze liczyc nie można.Nie zawsze mozna sie porozumieć ze względu na chałas.Bo chyba jadąc czy idąc na mecz Turowa macie koncepcje tego co bedziecie robić.Chyba zdarza sie robic jakies próby itp.Czy to może zywioł?
Pozdrawiam-szczerze :grin:

Autor:  KeMoT^^ [ 27 lut 2008, 20:54 ]
Tytuł: 

I takie coś dobrze się czyta, a nie to co wczesniej napisałeś. Oni wcale bębnami nas nie zagłuszali a wręcz przeciwnie nawet nam pomagali. Tylko te ich cholerne trąbki. Też by się nam takie przydały. Pisząc o komunikacji nie miałem na myśli braku porozumienia. Bębnów było 4, a jak zaczęliśmy równo i Czesi zaczęli swoje to wtedy wszystko siadało i sami siebie nie słyszeliśmy w tym tumulcie. Jedni szybciej, jedni wolniej i momentami kakofonia straszna. Ale jak to pisałem już wcześniej (może w innym temacie) zaczyna się coś pozytywnego dziać w KK od meczu ze Śląskiem i poziom powoli wraca do góry.

P :smt023 zdr :smt023 .

Autor:  yARO_81 [ 27 lut 2008, 22:16 ]
Tytuł: 

ja tam siedzialem w 101A (pierwszy rzad) jakies 3m na lewo od KK i wg mnie tym razem doping byl OK mimo tej garstki KK. reszta byla chyba rozrzucona po calej hali. widzialem tez cala sytuacje z oboma KK bo bylem na hali od 17. faktycznie Czesi machajac biletami wygonili Naszych ale jak sie takie bilety kupilo to juz inna sprawa :cry:

Autor:  szamo [ 28 lut 2008, 3:22 ]
Tytuł: 

Primo kakofonia, a nie kakafonia...

Duo Tomek juz nie raz pisalem to ja i pisali to inni troche bardziej zajacy pewne tematy... jezykowe i kibicowskie... wypowiadajac sie w imieniu KK i swoim osmieszasz przede wszystkim siebie, a co za tym idzie i reszte kibicow zrzeszonych w KK, wiec prosze Cie raz na zawsze zamilcz...

Poza tym zwyciestwo cieszy... w jakim stylu to malo wazne, zwyciezcow sie nie ocenia, po ewentualnym zakonczeniu wystepow w pucharze (zaleznie od pozycji i osiagnietych celow) bedzie mozna ich wznosic na piedestal lub ganic za niewykorzystana szanse... z mojej perspektywy jak na debiut w europejskich rozgrywkach wyjscie z (badz, co badz) silnej grupy - niestety "pseudo" faworyci zawiedli - bylo i jest wystarczajacym sukcesem.

Teraz pojedynek jeszcze ciekawszy Mahoric vs Filipovski... znaja sie kupe czasu, bardzo podobna szkola basketu, Saso byl asystentem Tomo w Lubljanie, wiec smaczkow i dodatkow troche bedzie :D

Autor:  jaro28 [ 28 lut 2008, 9:20 ]
Tytuł: 

szamo pisze:
Primo kakofonia, a nie kakafonia...


W rzeczy samej Adaś...a ja zawsze powtarzam...nie używać słów, znaczenia których się nie rozumie :-)

Autor:  frotka74 [ 28 lut 2008, 10:36 ]
Tytuł: 

Jeden drugiemu wytyka głupoty niczym dzieciaczki w piaskownicy... . :smt084

Autor:  paawlus [ 03 mar 2008, 12:46 ]
Tytuł: 

Tekst z blogu Adroma:
Cytuj:
Temat kolejny - awans Turowa do 1/8 finału Pucharu ULEB. Byłem w Libercu we wtorek i byłem zachwycony halą, atmosferą, entuzjazmem kibiców ze Zgorzelca. No i wynikiem końcowym, choć trzeba było być w Libercu, żeby poczuć to, co wszyscy poczuli równo z ostatnią syreną. Pomieszanie radości z awansu 'czarno-zielonych' (fajne hasło) z uśmiechem, że mieli duuużo szczęścia. W końcu w ostatniej sekundzie rzut rywali POWINIEN wpaść do kosza i byłaby dogrywka.

Wcześniej Saso Filipovski po raz kolejny wygrał tym, czym wygrywa już drugi sezon. Konsekwencją znaczy. David Logan nie zszedł w tym meczu z boiska, grał swoje mimo początkowych niepowodzeń, i po jego świetnych akcjach było na początku czwartej kwarty 13 punktów przewagi. Swoje zrobili także morderczymi pick-and-rollami Andres Rodriguez i Dragisa Drobnjak. A potem niemalże Logan to wszystko przegrał, rzucając głupie trójki (Kelati zresztą też). Filipovski, który tak świetnie nad tym wszystkim panuje, przegapił sprawę, bo 3 minuty przed końcem został bez czasów. I niewiele brakowało do problemów.

Ale awans do 1/8 finału to wielki sukces. Czekam na mecze z BC Kijów. Chyba trzeba będzie powtórzyć morderczą wyprawę do Liberca, 15 godzin w samochodzie. Ale warto...


"Nawet" red. Romańskiemu podobał się nasz doping i entuzjazm :grin: Czyli daliśmy radę!

Strona 5 z 5 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/