Najważniejsza część sezonu będzie miała swój prolog 3 kwietnia i trzeba
mieć nadzieję, że epilog miał swój koniec pod koniec maja. Za kadencji
Soso Filipowskiego, Turów dwukrotnie zdobył wicemistrzostwo Polski, a w
zeszłym sezonie otarł się o złoto. Gdyby opierać się o jakąś logikę to
można by rzec, że skoro złoto było w zeszłym sezonie tak blisko to w
myśl powiedzenia " do trzech razy sztuka", czas na Turów aby odebrać w
tym sezonie największe trofeum.
Z wywiadu z trenerem Turkiewiczem można się dowiedzieć, że przygotował
zawodnikom mikrocykl, przygotowujący ich do decydującej fazy rozgrywek.
Pokuszę się o stwierdzenie, że okres przed play-off może zadecydować o
tytule MP. Jeżeli nie było opier.....lania, cykl treningowy był
odpowiednio dobrany i zawodnicy są fizycznie i mentalnie przygotowani to
powinno być dobrze i plan minimum, czyli finał plk powinien zostać
zrealizowany.
Jeżeli chodzi o nadchodzącą konfrontację z AZS-m Koszalin, to jeżeli
Turów chce myśleć o finale takiego rywala powinien "wciągnąć nosem" i
nie chodzi mi o bufonadę i pewność siebie bo w sporcie cuda się
zdarzają. Cała siła "akademików" jest na obwodzie i aby ograniczyć
siłę rażenia AZS-u trzeba skupić się na poczynaniach - przede
wszystkim Mojici, Reese i Swensona. Pod koszem mają "wiekowego" Oduoka
( starszy od Edneya) i Metelskiego, który jest przeciętnym zawodnikiem.
Jest jeszcze Arabas , Milicic i na tym właściwie kończą się "argumenty"
przeciwnika.
Jednego czego się obawiam, to przerwy jaką zaserwował klubom Wierzbowski
, konstruując tak a nie inaczej terminarz rozgrywek. Nie wiem czy
zawodnicy Turowa nie będą rozkojarzeni po długiej półmiesięcznej
przerwie. AZS miał przynajmniej mecze ze Sportino. Pod względem
potencjału Turów ma przewagę na każdej pozycji, do tego ma długą ławkę,
czego nie można powiedzieć o AZS-e.
Dobrze by było aby na play off - już w piątek- kibice też uświadomili
sobie, że wkraczamy w decydującą fazę i głośnym dopingiem "obudzili"
zawodników Turowa.
Jak na razie nie widzę aby w jakiś szczególny sposób KK się
przygotowywał do tej fazy rozgrywek. Zapewne to tajemnica i poza ciągle
powtarzanymi "Mróweczkami..." i " Lets go Turów", zobaczymy , usłyszymy
coś nowego. Czasu jeszcze trochę jest.
|
![]:->](./images/smilies/077.gif)