forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

Wszystkich Świętych, czy komercja i granie pod publiczke ?
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=60&t=625
Strona 2 z 2

Autor:  Deczko Wkurzony [ 02 lis 2005, 19:57 ]
Tytuł: 

Noc Kupały? :lol: Taka tradycyjna, nad Nysą? :lol: W internecie? :lol: Jak będą gołe babki to oglądalność będzie b. wysoka :lol: Tylko,zeby mi było tak jak ongiś. I żeby nie było na mnie jak ten portal zamknie policja. :lol:

Autor:  lenka [ 02 lis 2005, 22:54 ]
Tytuł: 

Noro,całkowicie Cię popieram.I właściwie ze smutkiem czytam wywody Aleksandra...Nikt nikogo do niczego nie zmusza.Nie chcesz iść we Wszystkich Świętych na cmentarz-nie idź!To samo dotyczy innych tradycji dotyczących jakichkolwiek świąt.Nikt też nikogo nie zmusza do chodzenia na czyjeś imieniny..Po co krytykować coś,co jeszcze /na szczęście/tyle osób CHCE kultywować...Trzeba się liczyć jeszcze z jednym:wiele osób po prostu wyjechało ze swojego rodzinnego miasta i może właśnie taki dzień/niezależnie od światopoglądu/,jest okazją do wspominania i spotkania się w gronie rodzinnym.Czasami nawet uporządkowanie tego grobu jest wtedy tylko możliwe.I nie widzę w tym nic złego-wręcz przeciwnie...Pamięć o zmarłym jest jest uczuciem bardzo indywidualnym i wielkim nietaktem jest narzucanie komuś sposobu na nią.Czy straciłeś Aleksandrze kogoś bardzo bliskiego?Nie życzę CI tego,ale właśnie taki pogląd trąca wyłącznie komercjalizacją.A w sprawie handlu koło cmentarza.Popyt nakręca taką sytuację.Ja osobiście jestem z tego zadowolona.Pamiętam lata.gdy trzeba było nosić/nie mam samochodu/kwiaty i znicze kilka kilometrów,co było bardzo uciążliwe...

Autor:  noro [ 04 lis 2005, 23:49 ]
Tytuł: 

Aleksandrze , w odpowiedzi na Twoje zdanie chcę Ci zadać pytanie : Czy wiedzialbyś czym jest radość gdybyś nigdy nie był smutny ? dlaczego więc bronisz młodzieży smucić się w konstruktywny sposob ? Zdrowyb smutek jest tak samo wazny jak radość , a radość jest większa gdy poprzedza ja smutek w postaci pewnych wyrzeczeń . Mamy już wiele przykładów młodzieży ktora jest wychowywana bezstresowo . ( A każde wyrzeczenie jest w jakimś stopniu stresem ) . Nie potrafi ocenić rzdości ten , ktory nigdy nie przeżył smutku , lub jak powiedzial ktoś glęboko myślące " Nie zaznasz calkowitej przyjemności z drapania jeżeli nigdy nie ugryzla cię pchła " Ja to popieram . A wy ? Dlatego uważam , że pewne wyrzeczenia też są w życiu potrzebne , aby moc poznać przyjemnośc gdy zostana zniesione . To tak jak z pelnoletnościa i nabywaniem pewnych praw Moze tylko w nieco krotszym czasie . Co się tyczy pewnych nieumiejętności w obslugiwaniu np. komputera . Ja po prostu pytam sie swoich wnuków jeżeli czegoś nie potrafie . Cierpliwie mi tlumaczą i naprawdę nie robią z tego sensacji , jeżeli powiem że czegoś nie potrafię , ponieważ gdy bylem w ich wieku tego w szkołach nie uczono . Natomiast zaszczepiam w nich szacunek do naszych tradycji . Bardzo im sie to podoba . W tym roku nawet wybraliśmy sie na szukanie kwiatu paproci . Niestety , nie znależliśmy . Chyba poszliśmy nie w tym czasie ( za wcześnie , albo za póżno ) . W przyszłym roku też się wybieramy .

Autor:  viper126pzgc [ 05 lis 2005, 6:32 ]
Tytuł: 

Ja króciótko w dopowiedzi na posta noro.
Moi Dziadkowie nie żyją. :cry:
Lecz gdyby jeszcze żyli, chciałbym mieć z nimi taki właśnie układ jaki ma noro ze swoimi wnukami.
Tego właśnie nam jako społeczeństwu brakuje. Bo pogubiliśmy się w tym szaleńczym pędzie do zachodniej cywilizacji.
Schemat rodziny, rodzinne zależności, dosłownie stanęły na głowie w ciągu ostatnich 20 lat.
To jakiś absurd, który do niczego zdrowego nie prowadzi.

Autor:  bombas3 [ 05 lis 2005, 12:22 ]
Tytuł: 

No tak, bardzo mi się ten wątek zaczyna podobać, jak będę miał jakieś swoje konkretne przemyślenia na ten temat, chętnie się włączę do dyskusji. Szukam gdzieś wymiany poglądów na sprawy inne od wyłącznie bieżących ale zdaje się, że to nie jest obecnie w modzie. Może więc tu coś takiego powstanie :?: :? pozdrawiam

Autor:  noro [ 19 lis 2005, 23:37 ]
Tytuł: 

Tradycje giną w tym szalonym tempie życia . A przecież nie trzeba wiele wysilku , by je kontynuować . Wystarczy trochę wyobrażni i chęci zabawy , aby wszystko nabralo kolorytu . ale to trzeba chcieć . Nie wystarczy tylko o tym mówić ... Należy chociaż trochę dzialać . Nie musi to być na wielką skalę . Wystarczy porozmawiać z dziećmi , opowiedzieć im o tradycjach , a one same podsuną nam pomysl jak się bawić . Dzieci są czasami najlepszymi nauczycielami , jeżeli poda im sie odpowiedni temat i da możliwość przeniesienia ich pomyslow w praktykę . Sprobujcie , zobaczycie jakie to wspaniale .

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/