forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

komunistycznie
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=60&t=3574
Strona 3 z 5

Autor:  tadam [ 19 maja 2009, 13:31 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jakoś ci nie wyszło porównanie.

niestety wiem, że tylko porównanie I komunii do I komunii by Ciebie usatysfakcjonowało, ale ja porównałem jak porównałem i wbrew temu co pisze YELLO_35 nie jest to prowokacja. Pracuje na ten przykład z gościem, który z polskiego obywatela stał się obywatelem Niemiec a jest narodowości polskiej choć on wolałby być narodowości Śląskiej. Jedno i drugie nadane mu było wbrew jego woli - a ściślej pisząc wbrew woli jego rodziców, gdyż on był wówczas za mały by to pojąć.

Autor:  makaron [ 19 maja 2009, 14:19 ]
Tytuł: 

tadam pisze:
niestety wiem, że tylko porównanie I komunii do I komunii by Ciebie usatysfakcjonowało

tiaaa..... a skad wiesz co mnie usatysfakjonowałoby a co nie???

Co do narodowości ślaskiej, kaszubskiej iksińskiej i temu podobnych wytworów to chcieć sobie mogą tacy jak twój znajomy i nic więcej. Pieprzenie głupot w wykonaniu twojego znajomego co to chciałby się, nie wiem czym popisać i zabłysnąć.
Idąc jego tokiem myślenia to ja chciałbym być narodowości łużyckiej :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: albo narodowości dolnośląskozachodniej :lol:
:lol: :lol:
Narodowość otrzymujemy w momencie narodzin i tyle. A zachcianki twojego znajomego wynikają z chęci materialnych i kompleksów poczucia własnej wartości. Jedź do któregoś z krajów arabskich gdzie jest rozwinięta turystyka dla gości z Europy i zapytaj się kto chciałby zmienić narodowość z arabskiej na np. niemiecką czy francuską co daje w perspektywie możliwość wyjazdu do tego kraju na stałe a zobaczysz ilu chętnych znajdziesz. Ktoś kto urodził się np. Kameruńczykiem nawet gdy zmieni obywatelstwo na polskie to i tak do usranej śmierci będzie czarny i bedzie Kameruńczykiem z pochodzenia.
Tak więc daruj sobie tadam swoje wywody.
I komunia jest natomiast sakramentem dawanym przez kosciół i aktem dobrowolnym, tyle ze przez kosciół wykorzystywanym przedwcześnie a na dodatek coraz wiecej w nim elementów majacych na celu zdobycie środków pieniężnych od rodziców.

Autor:  jaro28 [ 19 maja 2009, 14:33 ]
Tytuł: 

makaron pisze:
I komunia jest natomiast sakramentem dawanym przez kosciół i aktem dobrowolnym, tyle ze przez kosciół wykorzystywanym przedwcześnie a na dodatek coraz wiecej w nim elementów majacych na celu zdobycie środków pieniężnych od rodziców.


Daj spokój...grochem o ścianę

Autor:  tadam [ 19 maja 2009, 14:39 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Narodowość otrzymujemy w momencie narodzin i tyle.

za Wikipedią
Cytuj:
"Narodowość jest deklaratywną (opartą na subiektywnym odczuciu) cechą indywidualną każdego człowieka, wyrażającą jego związek emocjonalny (uczuciowy), kulturowy lub genealogiczny (ze względu na pochodzenie rodziców) z określonym narodem"

On nie czuje związku emocjonalnego z narodem polskim, to tak a propos mojego pieprzącego(?) kolegi.

makaron pisze:
I komunia jest natomiast sakramentem dawanym przez kosciół i aktem dobrowolnym

dokładnie jest pewnym etapem w pewnej społeczności. I sam napisałeś, że jest aktem dobrowolnym. Kropka.

makaron pisze:
tyle ze przez kosciół wykorzystywanym przedwcześnie

czy mógłbyś mi napisać dlaczego przedwcześnie? bo właściwie to stało się tematem wiodącym.

Autor:  jacobbs [ 19 maja 2009, 14:54 ]
Tytuł: 

Cytuj:
I komunia jest natomiast sakramentem dawanym przez kosciół i aktem dobrowolnym, tyle ze przez kosciół wykorzystywanym przedwcześnie a na dodatek coraz wiecej w nim elementów majacych na celu zdobycie środków pieniężnych od rodziców.

Nie sądzę, aby 8-letnie dziecko miało zbyt wiele do gadania w kwestii swojej pierwszej komunii. "Idziesz i tyle".

Autor:  tadam [ 19 maja 2009, 14:59 ]
Tytuł: 

jacobbs pisze:
Nie sądzę, aby 8-letnie dziecko miało zbyt wiele do gadania w kwestii swojej pierwszej komunii. "Idziesz i tyle".

:smt023
zgadza się. Ja swoje dzieci uczę by nie kradły, nie kłamały i innych paru rzeczy nie pytając o ich zdanie. Przypominam, że w tym wątku mowa jest o dzieciach katolików, którzy chcą wychować swoje dzieci wg swojej wiary.

Autor:  PiotrArcimowicz [ 19 maja 2009, 15:58 ]
Tytuł: 

makaron pisze:
I komunia jest natomiast sakramentem dawanym przez kosciół i aktem dobrowolnym, tyle ze przez kosciół wykorzystywanym przedwcześnie a na dodatek coraz wiecej w nim elementów majacych na celu zdobycie środków pieniężnych od rodziców.


90 % cyrku wobec komunii generują sami rodzice. Kto nakręca spiralę coraz to bardziej wymyślnych i drogocennych prezentów? Rodzice. Kto przygotowuje przyjęcia równie wystawne jak wesela? Rodzice. O ile wiem księża tym co się dzieje po za kościołem po samym sakramencie nie wiele się interesują...

Obniżanie wieku chrztu (w pierwszych latach chrześcijaństwa był to akt dorosłych) czy komunii to efekt walki kościoła o nowe duszyczki :). Im szybciej zostanie przysposobiony tym większa szansa że zostanie "w wierze". Nie jest to żadna tajemnica i nie ma co się zżymać.

To że znaczenie teologiczne poszczególnych sakramentów rozjeżdża się z ich późniejszym wykonaniem to już inna historia...

Z drugiej strony nic nie szkodzi na przeszkodzie by dzieci które zostały niegdyś ochrzczone dokonały wieku dorosłym apostazji... To też jest akt wolnego wyboru i równie świadomy jak przyjęcie chrztu czy komunii.

Autor:  tadam [ 19 maja 2009, 17:22 ]
Tytuł: 

PiotrArcimowicz pisze:
Obniżanie wieku chrztu (w pierwszych latach chrześcijaństwa był to akt dorosłych) czy komunii to efekt walki kościoła o nowe duszyczki :)

KK jest jedną z bardziej (jeśli nie najbardziej) konserwatywnych instytucji jakie znam :lol: więc jeśli to obniżanie jest walką to jest to strrrrrasznie powolna jest ta walka :grin:
Niezłowione duszyczki mogą spać spokojnie :P

Autor:  ilustrator [ 19 maja 2009, 17:30 ]
Tytuł: 

PiotrArcimowicz pisze:
Z drugiej strony nic nie szkodzi na przeszkodzie by dzieci które zostały niegdyś ochrzczone dokonały wieku dorosłym apostazji... To też jest akt wolnego wyboru i równie świadomy jak przyjęcie chrztu czy komunii.


No co Ty? Gdy byłeś chrzczony to miałeś świadomość co się zdzieje? Był to dla Ciebie świadomy akt wolnego wyboru? ;)

Z drugiej strony, ciekawe jak powszechna jest apostazja w naszym państwie wyznaniowym? Są jakieś statystyki? Podejrzewam, że większośc ludzi odwracających się od kk nie robi tego formalnie, tylko po prostu przestaje chodzić do kościoła i utożsamiać się z religią. I tyle...

Autor:  PiotrArcimowicz [ 19 maja 2009, 21:22 ]
Tytuł: 

tadam pisze:
KK jest jedną z bardziej (jeśli nie najbardziej) konserwatywnych instytucji jakie znam :lol: więc jeśli to obniżanie jest walką to jest to strrrrrasznie powolna jest ta walka :grin:
Niezłowione duszyczki mogą spać spokojnie :P


Hmm... o ile można się zorientować z googlowania chrzest małych dzieci umacnia się w katolicyzmie dopiero około V wieku. Spory dotyczące kiedy i kogo ciągną się przez całą historię kościoła.

Cytuj:
No co Ty? Gdy byłeś chrzczony to miałeś świadomość co się zdzieje? Był to dla Ciebie świadomy akt wolnego wyboru?


Należę do niewielkiego odsetka w tym kraju który eufemistycznie ujmując "bez własnej winy nie zna ewangelii Chrystusowej". :) Inaczej mówiąc nie musiałem być świadomy bo faktu tego nie doświadczyłem :)

Z mojego punktu widzenia pomiędzy "świadomym chrztem" a "świadomą apostazją" stoi znak równości. Jedno i drugie może być aktem wolnego wyboru. Chrzest w dzieciństwie nie odbiera możliwości odrzucenia wiary, tak sam jak jego brak nie odbiera możliwości jej przyjęcia :)

Autor:  makaron [ 19 maja 2009, 21:48 ]
Tytuł: 

Tadam również za Wilipedią, jest to pierwszy wpis dotyczący słowa narodowość:
"Narodowość - pochodzenie określane w naszym kręgu kulturowym zwykle zgodnie z pochodzeniem rodzica bądź też jego przodka, przynależność do określonego narodu (np. polskiego, niemieckiego, rosyjskiego), poczucie przynależności do narodu."
Ty natomiast posłużyłeś się definicją GUS przyjętą na potrzeby spisu powszechnego bo ta ci akurat pasowała.
a tutaj za encyklopedią PWN wydaną w 1998 roku:
NARODOWOSĆ - przynależnosć do danego narodu.
NARÓD - trwała wspólnota ludzka wytworzona na podstawie wspólnoty losów historycznych, kultury, języka, terytorium i życia ekonomicznego.
jakoś nie kojarzę aby na lekcjach historii w szkole uczono o narodzie np. śląskim.
tadam pisze:
On nie czuje związku emocjonalnego z narodem polskim, to tak a propos mojego pieprzącego(?) kolegi.

Pewnie ze nie czuje z polskim bo wygodniej czuć zwiazek z narodem niemieckim zwłaszcza z 20 lat temu to się opłacało bo byt ekonomiczny w ten sposób mozna było sobie polepszyć. O kompleksach u niego napisałem bo pewnie deklaruje poczucie narodowosci śląskiej aby asekurować się; nie podpadnę w RFN-ie ale i nie będę całkowicie odcinał się od regionu z którego pochodzę w Polsce. Polacy pewnie łagodniej mnie potraktują. Skoro dany osobnik urodził sie w niepodległym kraju, mieszkał w nim włada językiem tego kraju i zna jego kulturę to jest skazany na tę narodowość a nie inną. To tyle w tej kwestii bo odbiegamy od tematu.
tadam pisze:
czy mógłbyś mi napisać dlaczego przedwcześnie? bo właściwie to stało się tematem wiodącym.

A to juz akurat pisałem wcześniej. Przedwcześnie bo z załozenia do I komunii każde dziecko idzie dobrowolnie kościół nie wymusza bezwzględnego obowiązku ale faktycznie to społecznosć w której dzicko przebywa podejmuje decyzję za niego, idą wszyscy moi koledzy ze szkoły to ja też chcę bo nie czuje się gorszy od nich, a i rodzice też (nie wszyscy oczywiscie ale wiekszość) ulegają presji społecznej. Taka sytuacja jest korzystna dla KK. W momencie gdy osoba dojrzeje emocjonalnie i psychicznie ma mozliwość indywidualnego wyboru ale już jest dawno po fakcie. Ot i przyczyna dlaczego w Polsce mamy ponad 95% katolików a w kosciołach nie ma połowy z nich.
Cytuj:
90 % cyrku wobec komunii generują sami rodzice. Kto nakręca spiralę coraz to bardziej wymyślnych i drogocennych prezentów? Rodzice. Kto przygotowuje przyjęcia równie wystawne jak wesela? Rodzice

Piotrek racja tylko co to ma do rzeczy z wiekiem dziecka. Ślub ma też otoczkę "cyrku" huczne wesele wymyślne pojady wiozące do ślubu. Domniemuję, że swoim dziciom nie wyprawisz przyjęcia komunijnego, otworzysz butelke wina musujacego bezalkocholowego do tego po kawałku tortu i do domu goście, tak??? :grin: :grin: :grin:
Nie mam nic do sakramentu I komunii tylko niech nie bedzie on narzędziem w rękach ksieży do wywarcia presji na rodzicach i dziecku. Po co dziecko musi nauczyć się na pamięć tylu modlitw po co musi spędzić tyle czasu w kościele, po co rodzice MUSZĄ chodzić z dzieckiem do koscioła na msze pod groźbą niedopuszczenia dziecka do komunii? W celu podniesienia frekwencji??? Dlaczego dewocjonalia muszą byc takie jakie życzy sobie ksiądz i czy wszystkie one są niezbędne?

Autor:  turek [ 19 maja 2009, 22:57 ]
Tytuł: 

...

Autor:  PiotrArcimowicz [ 20 maja 2009, 8:19 ]
Tytuł: 

makaron pisze:
Domniemuję, że swoim dziciom nie wyprawisz przyjęcia komunijnego, otworzysz butelke wina musujacego bezalkocholowego do tego po kawałku tortu i do domu goście, tak???


Ha! Sytuacja oczywiście jest dość skomplikowana, bo edukacja religijna moich dwóch synów jest kompromisem pomiędzy wiarą mojej żony a moją niewiarą :). Mam ten "luksus", że nie będąc członkiem żadnego kościoła, mogę krytycznie spojrzeć na otoczkę każdej religijnej imprezy i to zarówno ze strony poczynań kościoła jak i czynów jego wiernych.

I tak obserwując to sobie z boku, jestem przekonany o tym że fakt taki że profanum przyćmiewa sacrum wynika z znacznej z naszego polskiego "ludowego" pojmowania religijności. Oczywiście są księża którzy bardzo literalnie traktują prawo kanoniczne i stąd biorą się wszelkie utrudnienia, ale przynajmniej Ci z którymi ja miałem kontakt wykazują się daleko idącą elastycznością. Akurat w Zgorzelcu ja osobiście nie miałem żadnych przykrych zdarzeń wynikających z mojego "statusu". Opiera się to jednak na moim szacunku do wiary i szacunku (jak mi się wydaje) księży do mojej niewiary :). W każdym bądź razie nikt mnie nie przymuszał by przy okazji chrztu dziecka i ja musiał wstąpił do kościoła.

Całkiem innym problemem jest to w jaki sposób uczy się o religii. Bo warto zauważyć, że wiary nie można nauczyć. Ona albo jest albo jej nie ma. Można nauczać o religii. Problem który podnosisz bierze się stąd, że do nauki religii podchodzi się jak do chemii czy fizyki, obdziera się ja z duchowej głębi, która wierze powinna towarzyszyć a stawia się na wkuwanie kolejnych modlitw licząc że to spowoduje rozbudzenie wiary...

Generalnie problem skomplikowany :).

Autor:  YELLO_35 [ 20 maja 2009, 8:53 ]
Tytuł: 

turek pisze:
Nie musi się dziecko nauczyć na pamięć tylu modlitw, nie musi spędzać tyle czasu w kościele, nie MUSZĄ rodzice chodzić z dzieckiem do kościoła na msze pod groźbą nie dopuszczenia do komuni NIC nie Musisz


Chyba turek nie połapałeś - jeśli chcesz by Twoje dziecko szło do komunii to niestety musisz :roll:

turek pisze:
Tylko skoro Ci to nie odpowiada, to dlaczego Ładujesz dziecko w ten cyrk??? Nie Musisz, ale zrobisz to bo co?????? Presja społeczności? Może presja rodziny??? O czym dyskutujemy?


Presja - nie wiesz czy udajesz , że jej nie ma?

turek pisze:
Po co pieprzycie farmazony


Zluzuj nieco , bo wątek , było nie było , poważny i słownictwo również takie być powinno :roll:

Cytuj:
i tak zrobicie "wbrew własnym przekonaniom", ale zrobicie bo jesteście pod presją społeczeństwa :roll:


Mnie to na szczęście nie dotyczy 8)

Autor:  bog180 [ 20 maja 2009, 8:58 ]
Tytuł: 

Dotykacie w tym temacie wiary , ale nic o wierze tutaj nie piszecie , przyzwyczajenia presja otoczenia itp a gdzie poprostu wiara, jeżeli jej nie ma to dyskusja zupełnie bezsensu.
Czesto dopiero tragedie bliskie i bolesne budzą watpliwośc czy ja napewno w nic nie wierzą czy może ja jednak na coś licze i w swojej prostocie wierze bez udziału ziemskiej administracji wiary?
Czy dziecko chcic? nikt tego nie wymaga dojrzeje niech się ochrzci ja nie wierze i nie bede miał zalu jak dziecko nie zdąży sięochrzcić . Można też dziecko porzucic nie karmićnie opiekowaćsię nikt nie wymaga. Sądo tego okienka zycia . Bardzo szanuje to forum i lubie sobie tu zajżeći poklilkacale ten temat nie pasuje tu ni w ząb . Duszy na papier nie połozysz . Nieżebym zabraniał pisac o czym kolwiek ale jakieś jak to przedmówca powiedział sakrum jest i nie róbmy profanum

Strona 3 z 5 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/