forum.zgorzelec.info http://forum.zgorzelec.info/ |
|
Akcja "Wisła" http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=60&t=2057 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Andrus [ 30 sty 2007, 13:33 ] |
Tytuł: | Akcja "Wisła" |
Czy powinniśmy przeprosić za nią Ukrainców czy raczej samemu żądać przeprosin i zaprzestania dekorowania orderami byłych "żołnierzy" UPA??? |
Autor: | gobo007 [ 30 sty 2007, 14:02 ] |
Tytuł: | |
Przeprosic Ukraincow? Moim zdaniem nie. Nie zapominajmy,ze Ukraincy po wkroczeniu wojsk niemieckich tez pomagali Niemcom, urzadzali uroczystosci "pogrzebowe" Polski, gdzie zakopywano polska flage, sami Ukraincy pomagali dosc czesto UPA, ktora bez litosci mordowala naszych zolnierzy, ludnosc cywilna itd. Zniszczono i spalono wiele wiosek, czesto mordujac cala ludnosc, gwalcac, kradnac przy okazji. Kilkukrotnie wybierano momenty swiat czy niedziel, gdzie ludnosc zbierala sie w kosciele, tylko po to by go otoczyc i wymordowac w pien uczestnikow mszy. Moim zdaniem wina w jakiejs czesci powinna byc obarczona Polska, bo az 2 lata musialo minac od zakonczenia wojny, by uporac sie z tym problemem. Nie zapominajmy,ze UPA dzialala juz wczesniej i w czasie samej wojny dodatkowo nekala Polakow. W sumie do tej pory nie wiadomo jak to na prawde bylo. Czesc historykow uwaza, ze akcja byla szykowana od dawna i czekano na pretekst, albo byc moze nawet wystawiono gen. Swierczewskiego jako przynete tylko po to, by zainicjowac konflikt? Oficjalnie przyjeto,ze zastrzelenie Swierczewskiego rozkrecilo cala machine i ze to wlasnie byla oficjalna przyczyna. Pomijajac kwestie tego, kto zastrzelil generala, bo tu tez sa opinie podzielone, to jesli faktycznie zrobila to UPA, to sami na siebie ukrecili bata. Pamietajmy,ze gen. Swierczewski pomimo fatalnej opinii - nalogowego alkoholika, czesto nie bedacego w stanie podejmowac decyzji (bitwa pod Budziszynem) cieszyl sie i tak wieloma szczegolnymi wzgledami i slyszala o nim cala Europa i swiat. Tak wiec zabojstwo takiej osobistosci nie moglo ujsc na sucho i bez represji. Moim prywatnym zdaniem akcja byla szykowana od dawna, wojsko mialo duze straty, ludzie sie skarzyli i w sumie ciezko sie dziwic,ze w koncu miarka sie przebrala. Wojna sie skonczyla i partyzantka tez powinna sie skonczyc. Los wysiedlanych w czasie wojny Polakow byl znacznie gorszy, bo zwykle ladowali w obozach koncentracyjnych, obozach pracy i rzadko kiedy wracali zywi do domow. Tych ludzi w wiekszosci przeniesiono w inne miejsce, choc faktycznie - potracili swoje majatki, a czesc z nich na jakis czas trafila do obozow przejsciowych. Ale nie rozczulajmy sie: to samo dzialo sie z Niemcami, Polakami, Zydami - wiekszosc z nich w czasie wojny utracila majatki i byla zmuszona opuscic miejsce zamieszkania. Moim zdaniem w tym temacie powiedziano juz wiele, ale mimo to, gdy uslyszalem niedawno,ze Ukraina chce uznac UPA za oficjalna partyzantke uznalem to po czesci za strzal w kolano... Najbardziej zal kultury Lemkow, specyficznej spolecznosci polsko-ukrainskiej zamieszkujacej te tereny od setek lat. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? |
Autor: | Andrus [ 30 sty 2007, 14:15 ] |
Tytuł: | |
Napisałem ten wątek z dwóch powodów : powód pierwszy - na ukrainie UPA uznaje się za partyzantkę ,mówi się że nie popełniła zadnych zbrodni i nadaje im się ordery, w dodatku są popierani przez tamtejsza pomarańczową władzę drugi powód - światowy kongres ukraińcówwezwał radę europy i onz do wpłynięcia na Polskę aby przeprosiła za akcję Wisła i tu rodzi się pytanie czy mamy przepraszać za skutek??? |
Autor: | gobo007 [ 30 sty 2007, 14:30 ] |
Tytuł: | |
To troche bledne kolo. Tak mozna sie przepraszac do skutku, bo na przestrzeni lat konflikow nie brakowalo. Zaraz pewnie dojdzie do sytuacji, gdy Polska powie: przeprosimy Was za Wisle, jak Wy przeproscie nas za cos tam z przeszlosci. Idac tym tokiem myslenia mozna sie przepraszac do skutku. W naszym Zgorzelcu tez wysiedlono Niemcow (Pamietniki Glinskiego). Moze dla Ukraincow, to byla sprawa lokalna i malo znaczacy incydent "przygraniczny" Nie zapominajmy, ze Ukraina jest duzo wieksza od Polski, obiegu informacji praktycznie nie bylo, pozniej wychowanie w komunizmie, nauka w szkolach uwczesnej ZSRR "zmodyfikowanej" historii, gdzie pewnie tematu nawet nie bylo w podrecznikach. Kilkadziesiat lat takiego zachowania zaowocowalo tym,ze Ukraincy pewnie nawet nie wiedza jak to bylo i zapewne dlatego chca UPA uznac za partyzantke. Inna sprawa jest taka, ze malo kto ma ochote w dzisiejszych czasach bic sie w piers i przyznawac do winy:) Nie jestem za tym, by zyc pamiecia, ale o czyms musimy pamietac... Skoro Ukraincy nie wiedza jak bylo, albo nie chca wiedziec zawsze mozna zrobic jakas mala kampanie informacyjna:) |
Autor: | zubek [ 30 sty 2007, 14:36 ] |
Tytuł: | |
kiedy się wreszcie skończy to biadolenie o przepraszaniu? niczemu to nie służy a jedynie psuje krew. |
Autor: | neandertalski [ 30 sty 2007, 14:36 ] |
Tytuł: | |
tylko pytanie gdzie tak naprawdę jest skutek a gdzie przyczyna? przyglądaliście się stosunkom polsko-ukraińskim pomiędzy I i II wojna światową? przyznaję się uczciwie, że ja o tyle o ile przy okazji ale Polacy pacyfikowali ich w latach trzydziestych zdaje sie dosyć gruntownie, cos mi się przypomina wspomnienie o jakichś płonących cerkwiach. Polska przed II wojną nie miała dobrych stosunków z żadnymi sąsiadami, szczególnie na wschodzie. Ukraińcy z kolei mieli na koncie zamordowanie polskiego ministra spraw wewnętrznych, niejakiego Pierackiego w 1934 roku, co skutkowało wprost dla nich i nie tylko dla nich założeniem obozu koncentracyjnego, zwanego Miejscem Odosobnienia w Berezie Kartuskiej. Jak się żyło w Berezie? Polecam wspomnienia niejakiego Hawryluka, właśnie Ukraińca który w Berezie wylądował i który ze łzami w oczach witał wyzwalającą obóz 17 września 1939 roku armię czerwoną. Żeby było bardziej paradoksalnie ten sam Hawryluk zginął w czerwcu 1941 roku we Lwowie podczas rozpoczęcia niemieckiego marszu na wschód. a propo Berezy jak kto ciekaw polecam również wspomnienia niejakiego Podhajeckiego, te akurat dostępne w sieci: http://www.geocities.com/lbc_1917/1710bereza.htm Podhajecki też pochodzil ze Lwowa. Bereza to jeden z ważniejszych rozdziałów polsko-ukraińskiego pożycia w przedwojennej Polsce. |
Autor: | zubek [ 30 sty 2007, 14:39 ] |
Tytuł: | |
neo - daj spokój - andrus czyta tylko jedynie słuszną literaturę... |
Autor: | krytyczny [ 30 sty 2007, 15:07 ] |
Tytuł: | |
a dorzucimy do tego tego jeszcze to że walkami z UPA zajmował się Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego zajmujący się "przy okazji" zwalczaniem podziemia niepodległościowego to ładny bajzel historyczny nam wyjdzie ![]() |
Autor: | zubek [ 30 sty 2007, 17:08 ] |
Tytuł: | |
kiedyś, polskiego wybitnego historyka Janusza Tazbira zapytał pewien znany rosyjski kolega po fachu : kiedy w końcu Polacy przeproszą nas Rosjan, za okupacje Kremla w XVII w? Tazbir odparł ze spokojem godnym angielskiego lorda zrobimy to wtedy, jak nas Mongołowie przeproszą za bitwę pod Legnicą ta autentyczna scenka oddaje sens "przepraszania" |
Autor: | gobo007 [ 30 sty 2007, 20:07 ] |
Tytuł: | |
Zubek - dokladnie o tym mowilem i przyznaje racje Panu Januszowi. Idac tym tokiem myslenia moglibysmy sie przepraszac do konca swiata, bo historia naszych narodow jest dosc dluga i praktycznie caly czas sie przeplata. Powinnismy dac sobie spokoj z wzajemnym obwinianiem sie i zyc terazniejszoscia. Pozdrawiam Piotrek |
Autor: | neandertalski [ 31 sty 2007, 8:41 ] |
Tytuł: | |
i ja również nie jestem zwolennikiem przepraszania, jeżeli już to jestem zwolennikiem poszerzania ś-wiadomości;) a więc ku poszerzeniu fragment z notki o UON: http://pl.wikipedia.org/wiki/Organizacj ... ist%C3%B3w "Polityka ugody (w stosunku do Ukraińców)* załamała się w r. 1938 wobec zbliżenia rządzącej części obozu sanacyjnego (Edward Rydz-Śmigły, Adam Koc) do haseł nacjonalistycznych środowisk obozu endecji w Polsce. Henryk Józewski został zdymisjonowany, a Wojsko Polskie przeprowadziło akcję tzw. drugiej pacyfikacji (połączonej np. z masowym burzeniem cerkwi na terenach etnicznie mieszanych - wyróżnił się gen. Gustaw Paszkiewicz ) i próbą organizacji ruchów antyukraińskich odwołujących się do anachronicznych tradycji szlachty zagrodowej i separatyzmów regionalnych ( Huculi , Bojkowie). Uzasadniano to potrzebą konsolidacji narodowej w obliczu zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej. W konsekwencji przeciwstawiło to kilka milionów obywateli RP narodowości ukraińskiej ( minimum 4,5 mln - zgodnie ze spisem 1931) państwu polskiemu i Polakom zamieszkującym tereny mieszane etniczne. Miało to znaczące konsekwencje, gdy aparatu państwa polskiego na tym obszarze miało po wrześniu 1939 zabraknąć." ( )* - dopisek mój P.S.y wprost połączył już zresztą wszystko z akcją Wisła: http://www.wprost.pl/ar/?O=8833&C=57 w ogóle niezłe zestawienie tego o czym jako Polacy bardzo chętnie wolelibyśmy nie pamiętać;) "Mit pierwszy: tolerancja Kresy Wschodnie, zamieszkane głównie przez ludność niepolską i niekatolicką, traktowane były jak kolonia. W 1930 r. rząd zastosował terror w 16 powiatach galicyjskich. W 1937 r. na Chełmszczyźnie wojsko zburzyło 127 cerkwi prawosławnych. Rok później generał Paszkiewicz przeprowadził brutalną pacyfikację w województwie tarnopolskim. - Do wrogiej wobec Polski i Polaków postawy Ukraińców w latach okupacji najbardziej przyczyniły się właśnie te, podjęte tuż przed wojną, akcje represyjne - uważa prof. Andrzej Friszke, historyk. "Ostatecznego rozwiązania kwestii ukraińskiej" dokonały władze Polski Ludowej. Nie wystarczyło to, że od października 1944 r. do sierpnia 1946 r. ze wschodnich terenów kraju wysiedlono prawie pół miliona Ukraińców. Dzieła dopełniła akcja "Wisła". Deportowano i rozproszono po ziemiach odzyskanych 150 tys. Ukraińców i Łemków, a prawie 4 tys. osadzono w obozie w Jaworznie. Odebrano im 700 tys. ha gruntów, spalono kilka tysięcy zabudowań i ponad sto cerkwi. Polska do dziś nie wynagrodziła krzywd ofiarom. " a jakby kogoś sprawa naprawdę zainteresowała i miał czas to polecam Pana Władysława Bączkowskiego, który na sprawach wschodnich się znał i jak widać miał coś do powiedzenia: http://www.omp.org.pl/index.php?module= ... scope=page |
Autor: | Andrus [ 31 sty 2007, 9:30 ] |
Tytuł: | |
I właśnie o to mi chodziło ja również nie jestem za przepraszaniem, ale pisząc na forum słowianskim dosłownie co druga wypowiedź była o tym żebyśmy przeprosili ukraińców bo to my zawiniliśmy, co do literatury to czytam różne gatunki, chcesz to mogę ci pare ciekawych pozycji zarzucić ![]() |
Autor: | neandertalski [ 31 sty 2007, 10:50 ] |
Tytuł: | |
przepraszanie można sobie wsadzić głęboko, bo tego co się stało cofnąć się nie da. ale w związku z tym nie znaczy to wcale, że powinniśmy się czuć rozgrzeszeni dlatego, że tak jak napisali we wprost bywaliśmy często katem - a nie tylko ofiarą. i daruj sobię tę słowiańskość proszę :/ |
Autor: | tadam [ 27 lut 2007, 13:36 ] |
Tytuł: | |
neandertalski pisze: przepraszanie można sobie wsadzić głęboko, bo tego co się stało cofnąć się nie da powiedz to jakiejs kobiecie ![]() a wracajac do tematu - to cale przepraszanie to takie polityczne "testowanie przeciwnika": my wyciagamy jakis drazliwy kawalek historii i patrzymy jak zareaguje przeciwnik. zubek pisze: neo - daj spokój - andrus czyta tylko jedynie słuszną literaturę
kazdy czyta co lubi - ja za taki tekst na miejscu Andrusa zadal bym przeprosin ![]() |
Autor: | zubek [ 27 lut 2007, 14:48 ] |
Tytuł: | |
czyli że Andrus czyta niesłuszną? ![]() ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |