Znowelizowany Kodeks pracy nakazuje posiadać inspektora ds przeciwpożarowych
Tak jest.

Już jest projekt zmiany Kodeksu pracy:
http://www.mpips.gov.pl/index.php?gid=339&news_id=1395

Na podstawie

tego:
http://www.bcc.org.pl/cms/pliki_lobbing ... razacy.doc

i tego:
http://g.infor.pl/p/_wspolne/pliki/4800 ... _48707.pdf

oraz ogólnopolskiego śmiechu, który chyba na moment spowodował trzeźwe spojrzenie rządzących na obowiązki przedsiębiorców chyba przedsiębiorcom odpuszczą.

Pytania się nasuwają:
Kto jest odpowiedzialny za nieumiejętne tworzenie prawa?
Kto zapłaci za zmiany, których być nie powinno?
Czy nie można było tak od razu?


Więc inspektora przeciwpożarowego najprawdopodomniej nie będzie w tej formie, jaką nam zafundowali posłowie, którzy ostatnio zmienili Kodeks pracy.

P
G

Zwiększona czujność strażacka oraz ilość miejsc, w których będą obecni przeszkoleni przeciwpożarowcy bierze się zapewne z innej planowanej zmiany legislacyjnej, o której trąbią media. Chodzi mianowicie o totalny zakaz palenia tytoniu (o innych używkach do palenia na razie cicho): podziemie nikotynowe, jak przewiduje ustawodawca, stwarzające realne zagrożenie pożarowe, powinno być w jakiś sposób kontrolowane. Ilu tzw "utajnionych palaczy" tylu przeszkolonych przeciepożarowców.
Bezpieczeństwo narodowe jest bowiem priorytetem.
To dodatkowe, oprócz konieczności dostosowania się do Unii, uzasadnienie zmian.