Dzisiaj jest 19 kwie 2024, 2:14

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
Post: 01 cze 2009, 22:31 
Offline
gaduła
gaduła
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 lut 2009, 9:11
Posty: 355
Lokalizacja: Zgorzelec
Nie wiem czy interesujecie się blogsferą, ale Dziennik (którego notabene nie lubię) ostatnio namieszał na tym poletku. Dziennikarze ujawnili dane jednej z najbardziej zjadliwych i znanych prawicowych blogerek z czego wybuchła wielka awantura.

Najbardziej zaskoczył mnie tekst naczelnego Roberta Krasowskiego - który zaczyna się od słów "Pocałujcie mnie w dupę"... : http://www.dziennik.pl/opinie/article38 ... aryny.html

Dalej jest równie ciekawie :

Cytuj:
Czujecie się rycerzami wolności. Czujecie się też bohaterami. Pozdrawiacie się na postach jak wojownicy po wygranej walce. Znowu przypieprzyliście dziennikarzowi, politykowi czy aktorowi. Trafiony, zatopiony.


lub

Cytuj:
Bijecie we władzę, w opozycję, rozliczacie nas, analizujecie nawet nasze myśli i rzekomo brudne intencje. Piszecie, kto nam płaci i za co. Dlaczego nie możemy pogrzebać w Waszych życiorysach i sprawdzić, kto z kolei Wam płaci?


Jednym słowem - Rockandrollowo i bez trzymanki.

Kataryna nie zostawała dłużna - http://kataryna.blox.pl/html

Rodzi się pytanie po której stronie jest racja? Sam mam mieszane uczucia, w końcu sam takiego anonimowego (to chyba jednak za duże powiedziane) bloga prowadziłem, teraz firmuje wszystko swoim nazwiskiem... Co o tej sprawie myślicie ? Anonimowość to potężna broń, ale czy jest tak jak malowniczo ujął to Krasowski:

Cytuj:
Mający coś do powiedzenia forumowicze są w mniejszości, dominują natomiast frustraci. Małe ludziki z Gogola czy Dostojewskiego, którzy wylewają żółć na cały świat. Nienawidzicie wszystkich za wszystko. Nie wchodzicie na fora, by dyskutować, ale aby każdego, kto się nawinie, wdeptać w ziemię.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 cze 2009, 22:36 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 maja 2006, 11:21
Posty: 1716
Lokalizacja: zza rogu...
jakobsprenger - co Ty na to??? ;-)


PiotrArcimowicz

Moralne i etyczne aspekty dyskusji pod anonimowymi nickami datują się chyba od początku powstania różnego rodzaju blogów czy forów dyskusyjnych.
Ludzie logują się pod nickami po to, aby w zaciszu anonimowości móc bezpiecznie wyrazić swoje zdanie na ten czy inny temat. I to nie ulega wątpliwości. I nie rodzi zbędnych emocji, pod warunkiem, że dyskusje dotyczą tematów ogólnych, jak stan środowiska naturalnego czy wpływ fazy księżyca na połów ryb.

Wątpliwości rodzą się wówczas, kiedy mamy do czynienia z różnego rodzaju personalnymi podjazdami, szczuciem, próbą zdyskredytowania tego lub owego "przyjaciela" jednak w taki sposób, by ów obiekt ataku nigdy nie był w stanie zorientować się kto go atakuje.

Sam tego czasami doświadczam, bo jak pewnie zauważyłeś, choć pisuję tutaj "schowany" za nickiem,..tak naprawdę większość nie tylko zresztą czynnych uczestników dyskusji,... wie kto się za tym moim nickiem chowa.

Mógłbym oczywiście zmienić nick i na wzór różnego autoramentu "piewców uczciwości" walić gromy na głowy tych czy owych samemu nie poddając się ocenie, jednak z jakiś tam dziwnych, nie do końca znanych mi własnych pobudek - wzdrygam się przed takim sposobem krytyki. :lol:

Sam nie wiem co o tym myśleć,... jak również nie do końca są mi znane pobudki (a może nie chcę o nich myśleć) tych, którzy pisują pod własnym nazwiskiem. Czy jest to przejaw najwyższej uczciwości,... czy może dobrze przemyślany sposób na wypromowanie własnego nazwiska i,... siebie. Cele takowej promocji mogą być wszak różne...

Osobiście nie jest znany mi człowiek którego poddałem takiej czy owej krytyce, który byłby nieświadom mojego nazwiska.
Nic mnie tak bowiem nie napawa obrzydzeniem, jak personalne ataki na kogoś,... kiedy jest się pewnym swojej anonimowości.

Wydaje mi się, że ci, którzy chcą pozostać w głębokim cieniu sami są uosobieniem nieuczciwości. A wraz z wyjawieniem danych personalnych świadomi są śmieszności jaką by się okryli.
Bo czyż złodziej - recydywista może piętnować pełnymi świętego oburzenia słowami dziecko które ukradło ze sklepu lizaka tylko z tego powodu, że jego rodziców nie stać na kupienie mu go???

Na anonimowych forach niestety, mam takie nieodparte wrażenie,..bardzo często się to zdarza.


Ostatnio zmieniony 01 cze 2009, 23:15 przez przekorny, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 cze 2009, 7:48 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 paź 2005, 20:03
Posty: 999
Lokalizacja: Zgorzelec
Nie mam najmniejszego problemu ze "sprawą Kataryny", przynajmniej jeśli chodzi o stronę etyczną i ujawnienie danych osobowych. Pytanie czy nie doszło do naruszenia wiadomej ustawy, ale nie sądzę żeby jedna osoba chciała się procesować z Bauerem. Stoję na stanowisku, że skoro ktoś chce się bawić w politykę tak bezkompromisowo, to nie może liczyć na to, że zje ciastko i będzie miał ciastko.

O co mam pretensje do "Dziennika", to ewidentny szantaż. Redakcja do dziś zresztą rżnie modelowego głupa w tej sprawie. Być może jakąś tam karą będzie ewidentna krzywda, jaką zrobili sobie w Internecie. Hasła "Dziennik", "Krasowski" czy "Michalski" stają się powoli synonimem krańcowej obłudy. Być może numer z Kataryną miał ratować ich spadającą sprzedaż - myślę, że będzie dokładnie odwrotnie.

A co do samych granic anonimowości w sieci - są dokładnie tam, gdzie jest ustanawia prawo. Jeśli chcesz pofikać w sieci, musisz się liczyć z tym, że w pewnym momencie ktoś powie "sprawdzam" i wliczyć to ryzyko w rachunek zysków i strat. Całkiem jak w realu.

Nie powinno się pisać czegoś, czego nie jest się w stanie powiedzieć w cztery oczy. Tak myślę.


Ostatnio zmieniony 02 cze 2009, 7:58 przez mrbyte, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 cze 2009, 9:31 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
mrbyte pisze:
Nie powinno się pisać czegoś, czego nie jest się w stanie powiedzieć w cztery oczy. Tak myślę.


Cytuj:
Nic mnie tak bowiem nie napawa obrzydzeniem, jak personalne ataki na kogoś,... kiedy jest się pewnym swojej anonimowości.


Cytuj:
Na anonimowych forach niestety, mam takie nieodparte wrażenie,..bardzo często się to zdarza.


Ja tylko ogólnie potwierdzę , że z tym się zgadzam :)

Anonimowość w necie to mit - od jakiegoś czasu już mocno obalony. Ja sam przestałem się łudzić , gdy jeden spryciarz (pozdrawiam ;) ) wytropił mnie na www.gazeta.pl właśnie ;) I dlatego Kataryna też niestety z tym powinna się liczyć. Aczkolwiek cała ta zadyma i otoczka daje do myślenia...

I m.in. dlatego (nie tylko) na tym forum zrezygnowałem z anonimowości 8)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 cze 2009, 11:36 
Offline
gaduła
gaduła
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 lut 2009, 9:11
Posty: 355
Lokalizacja: Zgorzelec
przekorny pisze:
Mógłbym oczywiście zmienić nick i na wzór różnego autoramentu "piewców uczciwości" walić gromy na głowy tych czy owych samemu nie poddając się ocenie, jednak z jakiś tam dziwnych, nie do końca znanych mi własnych pobudek - wzdrygam się przed takim sposobem krytyki. :lol:

Sam nie wiem co o tym myśleć,... jak również nie do końca są mi znane pobudki (a może nie chcę o nich myśleć) tych, którzy pisują pod własnym nazwiskiem. Czy jest to przejaw najwyższej uczciwości,... czy może dobrze przemyślany sposób na wypromowanie własnego nazwiska i,... siebie. Cele takowej promocji mogą być wszak różne...


Przekorny musisz zmienić nastawienie :). Z wszelkich możliwych rozwiązań, wybierasz te które pasują Ci do wizji świata, z góry odrzucając inne. W moim przypadku pisanie pod nazwiskiem nie jest jak sugerujesz promocją. Jak zapewne dobrze sobie przypominasz podpisuje się nazwiskiem od "małej" awantury właśnie z Tobą :). Miałem się wypowiadać o sprawach publicznych jako osoba prywatna? A może prywatnie wypowiadać się o sprawach publicznych? W czasie tej naszej "dyskusji" atakowałeś mnie jednak nie jako anonimowego "krytycznego" ale jako dyrektora miejskiej instytucji, żądając informacji, które posiadać mogę tylko jako dyrektor Muzeum. W ten sposób zacierała się granica pomiędzy tym co robię, kim jestem i co reprezentuję. Wszystko się mieszało i dalsze stanie w rozkroku pomiędzy pisaniem pod nickiem a reprezentowaniem instytucji była dla mnie zbyt męczące :). Jakoś nie potrafię funkcjonować równocześnie w dwóch światach.

Moim zdaniem występowanie pod nazwiskiem uprasza i porządkuje sprawę, określając jawnie z kim dyskutujesz i to stało się podstawą zmiany, a nie to co sugerujesz.

Tak naprawdę chodzi o odpowiedzialność za słowo. Nawet jak "wszyscy" wiedzą kto to Przekorny czy Krytyczny to od prawdziwej odpowiedzialności dzieli Cię cienka membrana nicka. Bo jak napiszesz jako Przekorny cokolwiek na Krytycznego, albo Krytyczny zaatakuje Przekornego, to jeden wirtualny byt atakuje drugi i jak przegniesz to nie poniesiesz żadnej odpowiedzialności.

Kataryna korzystała z dobrodziejstw bywania na salonach a jednocześnie mieszała te salony z błotem. Byte dobrze to ujął - chciała zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko. Podobnie mamy na własnym podwórku. Jest sporo osób, które chce być zarazem sędzią, ławą przysięgłych i katem ale czynić to za maską anonimowości zasłaniającej twarz "sprawiedliwości". Co się stanie jak ta maska zostanie zdarta? Czy okaże się, że największy krytyk tego czy innego nie robił tego wcale w poczuciu obywatelskiego obowiązku a w celu osiągnięcia własnych korzyści? Albo ze zemsty, zranionej dumy, ambicji, walki politycznej, z troski o własne partykularne interesy lub wszystkiego po trochu? (pamiętaj to jest uwaga natury ogólnej!) .

Anonimowość jest jak ciemna strona mocy :). Przyciąga, uwalania od odpowiedzialności, pozwala ukrywać się w cieniu, daje poczucie bezpieczeństwa, że jak coś nie wyjdzie to zawsze można krzyknąć - Krytyczny ? To nie ja!. Wiem o czym mówię bo tego doświadczyłem. Ciężko zebrać w sobie cywilną odwagę i przyznać - tak to ja, szczególnie jak możesz coś stracić. Mam chyba o tyle bogatsze doświadczenie, że poznałem i jedną i drugą stronę tej barykady. Wiedzę pozytywne strony anonimowości ale dostrzegam też i jej mroczną stronę. Problem w tym żeby ta zła strona nie przesłoniła tej dobrej.

Ps. A prawdziwa "rzeź niewiniątek" zacznie się dopiero teraz, jak uruchomione zostały komentarze pod artykułami na głównej... :)


Ostatnio zmieniony 02 cze 2009, 15:38 przez PiotrArcimowicz, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 cze 2009, 19:27 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 maja 2006, 11:21
Posty: 1716
Lokalizacja: zza rogu...
PiotrArcimowicz, musisz zmienić nastawienie :grin:
Odnoszę wrażenie, ze każdy mój post analizujesz pod kątem ewentualnych ukrytych ataków na Twoją osobę. Czytasz je kilka razy od początku do końca, następnie kilka razy od końca do początku, na wyrywki i w poprzek...wypatrujesz pojedynczych wyrazów które mogłyby choćby znamionować próbę ataku na Ciebie, a kiedy niczego nie odkrywasz,..to chyba tak naprawdę czujesz się zawiedziony - przyznaj się!!! ;-)
Wywołałeś akademicką dyskusję nad zjawiskiem/problemem anonimowości w sieci a ja po prostu wypowiedziałem się w tej kwestii,..to wszystko. Winą za to, że wypatrzyłeś w mojej wypowiedzi zdań które uznałeś, że pasują do Ciebie, nie powinieneś mnie obarczać. :oops:

Cytuj:
Jak zapewne dobrze sobie przypominasz podpisuje się nazwiskiem od "małej" awantury właśnie z Tobą :) .


Powinienem wzbudzić w sobie głębokie poczucie winy, powinienem, ... ale jakoś nie potrafię. :cry: Zapewne dlatego, że znowu pozwolę sobie mieć własne zdanie na ten temat. A brzmi ono: Zmieniłeś nick tylko dlatego, że w przedziwny sposób zaczął on kontrastować z formą i treścią zamieszczanych przez Ciebie wypowiedzi. Wówczas bardziej pasowałyby do Ciebie nicki typu "uległy" lub "pokorny",... no ale wybrałeś własne nazwisko. Miałeś takie prawo - dodam dla jasności. I tyle, żeby nie zagłębiać się w temat i nie dać Tobie pretekstu do kolejnych słownych przepychanek ze mną,..które tak przecież uwielbiasz. ;-)

Cytuj:
Czy okaże się, że największy krytyk tego czy innego nie robił tego wcale w poczuciu obywatelskiego obowiązku a w celu osiągnięcia własnych korzyści?


Dobrze powiedziane... (pamiętaj to jest uwaga natury ogólnej!).

Cytuj:
A prawdziwa "rzeź niewiniątek" zacznie się dopiero teraz, jak uruchomione zostały komentarze pod artykułami na głównej... :)


Zgadzam się z Tobą. I to Alex sam prowokuje tą "rzeź". Stworzył oazę dla tchórzliwych frustratów. Niestety...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 cze 2009, 22:37 
Offline
gaduła
gaduła
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 lut 2009, 9:11
Posty: 355
Lokalizacja: Zgorzelec
przekorny pisze:
PiotrArcimowicz, musisz zmienić nastawienie :grin:
Odnoszę wrażenie, ze każdy mój post analizujesz pod kątem ewentualnych ukrytych ataków na Twoją osobę. Czytasz je kilka razy od początku do końca, następnie kilka razy od końca do początku, na wyrywki i w poprzek...wypatrujesz pojedynczych wyrazów które mogłyby choćby znamionować próbę ataku na Ciebie, a kiedy niczego nie odkrywasz,..to chyba tak naprawdę czujesz się zawiedziony - przyznaj się!!! ;-)


Do znudzenia będę Ci powtarzał - Każdy mierzy według siebie :)

przekorny pisze:
Wywołałeś akademicką dyskusję nad zjawiskiem/problemem anonimowości w sieci a ja po prostu wypowiedziałem się w tej kwestii,..to wszystko. Winą za to, że wypatrzyłeś w mojej wypowiedzi zdań które uznałeś, że pasują do Ciebie, nie powinieneś mnie obarczać. :oops:


Jak zwykle nasza dyskusja odbiega od tematu, więc podarujmy sobie, do pewnych kwestii się nie przekonamy.
Tia... :)

przekorny pisze:
Powinienem wzbudzić w sobie głębokie poczucie winy, powinienem, ... ale jakoś nie potrafię. :cry: Zapewne dlatego, że znowu pozwolę sobie mieć własne zdanie na ten temat. A brzmi ono: Zmieniłeś nick tylko dlatego, że w przedziwny sposób zaczął on kontrastować z formą i treścią zamieszczanych przez Ciebie wypowiedzi. Wówczas bardziej pasowałyby do Ciebie nicki typu "uległy" lub "pokorny",... no ale wybrałeś własne nazwisko. Miałeś takie prawo - dodam dla jasności. I tyle, żeby nie zagłębiać się w temat i nie dać Tobie pretekstu do kolejnych słownych przepychanek ze mną,..które tak przecież uwielbiasz. ;-)


Przekorny, prawo do własnego zdania masz. Niektórzy uważają że ziemia jest płaska, inni wierzą święcie w Yeti a inni jeszcze przekonują że Elvis żyje. Jan Wolski rolnik z Emilcina uważał, że go kosmici porwali, do śmierci był o tym święcie przekonany...

Odbiegamy od tematu, znów :)


Ostatnio zmieniony 02 cze 2009, 22:41 przez PiotrArcimowicz, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..