forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

Zgorzelec/Görlitz: Wspólna promocja...
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=4472
Strona 9 z 11

Autor:  Dr. Dre [ 14 cze 2012, 13:39 ]
Tytuł: 

neandertalski pisze:
dostanę za 20-25 zł taką w zgorzelcu, półkilową z herbatą?
29 np. kosztuje 1,1 kg z kością na kapuście z dodatkami. Ale bez ceraty i gościa obok który pierdnął sobie po wypiciu wina. Pewnie jadłeś z plastikowego kartonika? Na wynos? No tak... Działoszyn odwiedzam przynajmniej raz do roku z przyjacielem, do tego oczywiście połóweczka zimnej okowity. Pyszna, ale jakbym w Zgorzelcu otworzył coś takiego z tą ceratą i typami miejscowymi to pozostanie tylko zarabiać na dostawie do domu, jak zresztą czyni właścicielka tej knajpki. Powiedz mi czy to gastronomia czy jedzenie na telefon? ;)

Autor:  neandertalski [ 14 cze 2012, 13:49 ]
Tytuł: 

nie - jadam na miejscu z talerza, metalowymi sztućcami i popijam herbatą lipton w szklance. klimat lokalu moim zdaniem nie odstaje od przydrożnych lokali po czeskiej stronie. poza tym nie zauważyłem aby ktoś tu pierdział przy winku - może miałeś więcej szczęścia? nikt Ci nie każe otwierać takiego lokalu w Zgorzelcu, napisałem tylko o lokalu, który w okolicy funkcjonuje od kilkudziesięciu lat i nie wygląda aby miał się zwijać, poza tym nie karmi ludzi pizzą, chińczykiem, hamburgerem czy kebabem. nie uważasz, ze to ciekawostka?
życzę Ci aby w Twoim lokalu za kilkadziesiąt lat Twoje trzecie pokolenie miało podobne wzięcie.

Autor:  Dr. Dre [ 14 cze 2012, 13:59 ]
Tytuł: 

neandertalski pisze:
życzę Ci aby w Twoim lokalu za kilkadziesiąt lat Twoje trzecie pokolenie miało podobne wzięcie.
Oczywiście że tak! i dlatego tam wpadam... Fakt szczęście miałem i skończyło się dodatkowo lokalnym mordobiciem, cóż folklor... tam to pasuje... Tylko rozmawiamy o promocji Zgorzelca, a dokładniej o lokalnych ewentualnych knajpach i ich specyfice. Która może być jakąś atrakcją. Choćby przywołana kuchnia śląska czy łużycka. Tak? Zostawmy ten Działoszyn na swoim miejscu... i niech nikt tego nie rusza... nie zmienia... ;)

Autor:  tadam [ 14 cze 2012, 14:41 ]
Tytuł: 

neandertalski pisze:
Dr. Dre pisze:
a postarałeś się kiedyś poszukać golonki na kapuście zasmażanej w Zgorzelcu? Cudze chwalicie swego nie znacie.

a dostanę za 20-25 zł taką w zgorzelcu, półkilową golonkę z podwójną zasmażaną kapustą i herbatą?


łomatko! golonka z herbatą? to ja już wolę kuchnie bawarską ;)

Autor:  zubek [ 14 cze 2012, 15:31 ]
Tytuł: 

Dr. Dre pisze:
neandertalski pisze:
dla mnie z kolei absolutną rewelacją kulinarną naszego regionu jest golonka w Działoszynie z zasmażaną kapustą
a postarałeś się kiedyś poszukać golonki na kapuście zasmażanej w Zgorzelcu? Cudze chwalicie swego nie znacie. :|
manzir pisze:
Oby wyszło na zdrowie
a co ? Myślisz że kuchnia śląska jest niezdrowa? Czy piszesz, aby pisać? :-?

nie ma mocnych na golonkę działoszyńską. od wielu lat jest przedmiotem westchnień i kultu smakoszy. choć ostatnio podrożało, i ponoć kucharz nie ten sam co 15 lat temu, to tylko tam widziałem zamówienia na 15 golonek opiekanych i 13 normalnych. w sumie przez jakieś pół godziny zamówiono przy mnie ok. 30 tych dań. no i ten klimat.
neo - golonka jest najlepsza, ale żonka moja zamawia tam zawsze coś innego i nigdy nie marudziła.
prawdziwa klimatyczna knajpa, żaden tam prostacko podrabiany "wielki" świat. po prostu gospoda wiejska, gdzie goście w gumofilcach piją winko z kijka obok angielskojęzycznego menago elektrownianego w gajerze od armaniego - zajadającego golonkę. obrazek autentyczny. cieszę się, ze to miejsce jeszcze istnieje. :smt023

[ Dodano: Czw Cze 14, 2012 3:33 pm ]
Dr. Dre pisze:
neandertalski pisze:
życzę Ci aby w Twoim lokalu za kilkadziesiąt lat Twoje trzecie pokolenie miało podobne wzięcie.
Oczywiście że tak! i dlatego tam wpadam... Fakt szczęście miałem i skończyło się dodatkowo lokalnym mordobiciem, cóż folklor... tam to pasuje... Tylko rozmawiamy o promocji Zgorzelca, a dokładniej o lokalnych ewentualnych knajpach i ich specyfice. Która może być jakąś atrakcją. Choćby przywołana kuchnia śląska czy łużycka. Tak? Zostawmy ten Działoszyn na swoim miejscu... i niech nikt tego nie rusza... nie zmienia... ;)

doktorre - najpierw podejrzewałem, teraz mam pewność - nigdy tam nie byłeś. :smt053

Autor:  Dr. Dre [ 14 cze 2012, 16:07 ]
Tytuł: 

Jasne, bo Ty tak napisałes? Zabawne! Wiec skoro tak, to dodaj jeszcze że Kopernik była kobieta :smt023

[ Dodano: Czw Cze 14, 2012 5:19 pm ]
Reasumujac. Proste smaczne i tanie no i dodatkowo blisko duzego zakladu pracy aby było gdzie sfinalizowac odbior prac z inspektorem. Tak myslalem. Czyli Gesslerowa znowu ma racje. Wieczrem ludzie ogladaja Gesslerowa przed telewizorem. Ile dzięki temu mozna zwiedzic restauracji... :roll:

[ Dodano: Czw Cze 14, 2012 5:46 pm ]
To moze dobra atrakcja byloby otwarcie "patelni" na Boh II Armii WP. Pamiatacie ten klimat? Turysci beda oczarowani! :smt082

Autor:  manzir [ 14 cze 2012, 16:56 ]
Tytuł: 

Kto wie może urzeknie ich ten niepowtarzalny klimat - nigdzie przecież tego nie znajdą więcej 8)

Autor:  Dr. Dre [ 14 cze 2012, 17:14 ]
Tytuł: 

A tak już na powaznie to wzorem do nasladowania jest Pani Ela wraz z jej pomyslem na knajpe czyli Zagroda Kolodzieja i cala otoczka tej atrakcji turystycznej. Ciach temat :smt028

Autor:  neandertalski [ 14 cze 2012, 17:54 ]
Tytuł: 

tadam pisze:
łomatko! golonka z herbatą?

musisz kiedyś spróbować, to przysmak kierowców coś jak kawa ;)
Cytuj:
neo - golonka jest najlepsza, ale żonka moja zamawia tam zawsze coś innego i nigdy nie marudziła.

nigdy mi nie przyszło do głowy, że może tam być coś jeszcze :)
Dr. Dre pisze:
To moze dobra atrakcja byloby otwarcie "patelni" na Boh II Armii WP. Pamiatacie ten klimat?

teraz to i ja dochodzę do wniosku, ze nigdy nie byłeś w popularnej :) na patelni zresztą chyba też nie skoro jedno z drugim Ci się kojarzy...
Dr. Dre pisze:
Zagroda Kolodzieja i cala otoczka tej atrakcji turystycznej

??? proponuję wpisać obiekt (oczywiście z otoczką) na listę światowego dziedzictwa UNESCO

Autor:  Dr. Dre [ 14 cze 2012, 18:26 ]
Tytuł: 

neandertalski pisze:
teraz to i ja dochodzę do wniosku, ze nigdy nie byłeś w popularnej na patelni zresztą chyba też nie skoro jedno z drugim Ci się kojarzy...
Aby była jasność golonka w Popularnej jest świetna. Co do klimatu to kwestia gustów a z nimi sie nie dyskutuje. Patelnia to przejaskrawienie. Sory rozminęliśmy się z wizją dobrych knajp. Ale to tylko mój pogląd i nadal nie rozumiem co robi golonka z Działoszyna w tym temacie... ale OK :lol:
neandertalski pisze:
??? proponuję wpisać obiekt (oczywiście z otoczką) na listę światowego dziedzictwa UNESCO
Ciekawe jakimi emocjami sie kierowałeś pisząc to ... na myśl przychodzą mi te najgorsze. :-?

Autor:  zubek [ 05 lip 2012, 10:44 ]
Tytuł: 

a to a propos recept Gesslerowej i kuchni śląskiej :)

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... owala.html

Autor:  manzir [ 05 lip 2012, 11:59 ]
Tytuł: 

Cudotwórcą ona na pewno nie jest, a te całe kuchenne rewolucje, to tylko rewolucje na wizji :P

Ta pani bierze się za następny program: Masterchef -> z jej charakterem to dopiero tam będzie się działo ]:->

Autor:  Dr. Dre [ 05 sie 2012, 18:38 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec/Görlitz: Wspólna promocja...

http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html

Zgorzelec czy Goerlitz to nie Warszawa ale w mniejszej skali dlaczego nie. To w mojej ocenie są dobrze wydane pieniądze. Cena za godzinę 1 zł ! Przystępna cena i promocja wszystkiego co dobre. Zdrowie, bo sport, rozszerzona oferta turystyczna i praca dla przynajmniej jednej osoby. Same pozytywy. Koszt relatywnie niewielki.

Pozyskanie środków na zakup około 20 rowerów. Mapka z płatna lokalizacją oferty prywatnej. Oczywiście na bieżąco edytowana, Na której zmieszczą się WSZYSCY! Broszury informacyjne, które mógłbym kupić, a nie sam projektować i drukować. Co zabiera masę czasu i zwiększa koszty jednostkowe. Jest masę możliwości na pozyskanie kasy. Ale oczywiście można raz na rok wydać kalendarz… Urzędnikom lokalnym zdecydowanie brakuje przedsiębiorczości. :smt079


Dziś turysta który do nas zawitał zadał proste pytanie: Jak może dojechać na Berzdorfer see bo nie ma auta? Więc cynicznie powiedziałem Mu żeby poszedł na przystanek autobusowy na ulice Kościuszki bo z niego w sezonie co godzinę odjeżdża autobusu wakacyjny z otwartym dachem. :lol: Ubrał klapki, zabrał ręcznik i pojechał się opalać. :lol: Mogę oczywiście rozszerzyć ofertę o wypożyczalnie rowerów. Jest jednak jeden problem. Ta informacja nie będzie na pierwszych stronach gazet i dzienników internetowych. Miasto jednak ma dużo dużo większą możliwość propagowania żeby nie nazwać tego reklamą i zasięg oddziaływania oczywiście większy. Nie musze tego nikomu tłumaczyć.
Nie wspomnę o auto promocji samego magistratu. To się każdemu będzie opłacało. Co…? poszerzanie oferty miasta dla turystów. :smt028

Autor:  neandertalski [ 05 sie 2012, 20:50 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec/Görlitz: Wspólna promocja...

Dr. Dre pisze:
Cena za godzinę 1 zł !

może coś źle doczytałem, ale 1 zł kosztuje pierwsza godzina a od trzeciej zaczyna ta przyjemność za godzinę kosztować 5 zł, z kolei jak chcesz jeździć ponad 5 godzin to wchodzisz w taryfę 7 zł. jeżeli doliczysz rower dla żony czy dzieciaka(-ków) no to tym bardziej przestaje się to w 1 zł mieścić. nie wiem czy by to się u nas przyjęło...
poza tym w warszawie z tego co słyszałem część punktów wypożyczania rowerów ulokowano na starówce, gdzie jest zakaz jazdy rowerami wiec tym bardziej pomysł nie do końca wydaje się poukładany. chyba że był to pomysł na szybkie zwrócenie się inwestycji;) żeby było śmieszniej jak mieszkasz na starówce w stolicy możesz sobie załatwić zezwolenie na parkowanie samochodu pod domem, ale zezwolenia na wjazd rowerem pod dom - w życiu :)

Autor:  zgc_qwerty [ 05 sie 2012, 21:19 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec/Görlitz: Wspólna promocja...

Myślę że u nas pomysł by się przyjął
oczywiście, najlepiej jakby był to system razem z Goerlitz

byle opłata nie była zbyt wygórowana
myślę że 50-75 rowerów byłoby wystarczające

Strona 9 z 11 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/