forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

Młode Wilki po zgorzelecku
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=2283
Strona 2 z 3

Autor:  Andzia from Lubań [ 24 kwie 2007, 12:28 ]
Tytuł: 

[shadow=red]
bombas3 pisze:
Nic tak szpanera nie rozkłada, jak skazanie na niebyt :grin:
[/shadow]

Bombas :smt023 dla Ciebie! :grin:
Podpisuje sie i ja pod tym stwierdzeniem!!!!!!! wg. mnie to traf w "10".
Obyśmy wszyscy o tym pamietali... :roll:

Autor:  - rki - [ 24 kwie 2007, 13:02 ]
Tytuł: 

Cwaniaki i szpanerzy byli, są i będą... czy to w Polsce, UK, czy innych krajach... żadna nowina.

Autor:  Ernesto [ 24 kwie 2007, 17:30 ]
Tytuł: 

Zakładając,że któryś z omawianych tu osobników potrafi obsłuzyć klawiaturę ,i zna to forum ,raczej napisałby Wam coś takiego:

hehehe.... co wy frajerzyny możecie widzieć o sławie i popularności... legenda mojej beemki 630, mojego kozackiego stylu, i miłosnych podbojów, dawno juz opuściła granice skwerku... teraz każdy leszczyk, w każdej zapadłej dziurze chce być taki jak Ja, i na bezczela kopiuje mój lanserski imidż. Niestety jak widzimy efekty są mizerne... zrozumcie... nigdy nie będziecie tacy jak Ja... macie za mało jaj,charyzmy i pieniędzy... wasze laski zawsze będą grube i spocone, a wasze fujarki cienkie...


Ale to tak bardzo hipotetycznie .
Druga sprawa ,a raczej pytanie dla osób uważających czyste auto z alu felgami i muzyką dobrej jakości(nie głośną) za cwaniactwo czy inne takie tam dresy.

To ,że strzygę się na globus i noszę luźnie ciuchy,a jak pada i nie pada kaptur to jestem blokers czy jakiś bandzior?

Temat słaby ,ale jakąs tam rozrywkę zapewnia ,ale co wy leszczyki możecie o tym wiedzieć
.

W poście jest haczyk ,niech ktoś znajdzie.

Autor:  makaron [ 24 kwie 2007, 19:53 ]
Tytuł: 

Ernesto a strzyżesz się na globus? Nosisz lużne ciuchy i kaptur w każdą pogodę?
Wg mnie nie.
Sam napisałeś w innym temacie (cela śmierci), cytuję:
"Nawet gdybyś była dziewczyną to nie wiem czy mógłbym się z tobą umówić.
Nie mam bmw,nie mam dresów,złota na szyji(te krowy)ani na przegubie.
I co chyba najistotniejsze dla ciebie nie mam łysej pały i karczycha.Ani nie znam chłopaków z miasta.A to chyba dyskwalifikuje mnie w twoich niebieskich oczach."
Co do:
Ernesto pisze:
hehehe.... co wy frajerzyny możecie widzieć o sławie i popularności... legenda mojej beemki 630, mojego kozackiego stylu, i miłosnych podbojów, dawno juz opuściła granice skwerku... teraz każdy leszczyk, w każdej zapadłej dziurze chce być taki jak Ja, i na bezczela kopiuje mój lanserski imidż. Niestety jak widzimy efekty są mizerne... zrozumcie... nigdy nie będziecie tacy jak Ja... macie za mało jaj,charyzmy i pieniędzy... wasze laski zawsze będą grube i spocone, a wasze fujarki cienkie...

to za bardzo inteligentny tekst jak na "wystrzyżone pierdoły". Małe prawdopodobieństwo, że ktoś od "nich" potrafiłby tak napisać. Zapomniałeś o "ichnych" znakach przestankowych typu: kur..., pierd...., zajeb....., chu..... itp.

Autor:  mamysia [ 24 kwie 2007, 20:35 ]
Tytuł: 

Smutne to ale prawdziwe, "wilczki" były i będą to prawda tylko auta i muza się zmienia... jedno co mi w pamięci utkwiło to fakt że większośc pasażerów czasami i kierowcy są na gazie i to nie za "dyszke" ale czasem za dużo więcej ( nie wiem ile kosztuje działka a*fy) na własne oczy widziałam podjazd pod Dilera potem CPN i rura na miasto taranować babcie na pasach.... Kilka naście lat temu tuż pod oknem mojego domu taki cwaniaczek zabił człowieka na pasach , mężczyzna był dość duży a mimo to przeleciał na sam środek skrzyżowania koło sądu jakieś 10m. kobieta z nim idąca ....

a wyobraźcie sobie co myśli żona na spacerze z mężem i bum :(

potem dowiedziałam się że kierowca został uniewinniony....
są młode wilki i młode wilki o których wy myślicie????

Autor:  viper126pzgc [ 25 kwie 2007, 4:22 ]
Tytuł: 

mamysia pisze:
potem dowiedziałam się że kierowca został uniewinniony....
są młode wilki i młode wilki o których wy myślicie????


A jszcze potem znaleziono go z kulką w głowie, w starej studni.
Oni bardzo często kończą w ten sposób.

Autor:  glucior [ 25 kwie 2007, 8:12 ]
Tytuł: 

No cóż żyć szybko i umierac młodo:)......

Autor:  Ernesto [ 25 kwie 2007, 12:24 ]
Tytuł: 

Jak już ktoś skrobnął o policji.
Wczoraj krążyłem około 22 po mieście ,tak dla zabicia czasu i zacząłem jeździć za nieoznakowanym radiowozem Espero granatowe ,DZG E 719 ogólnie znana konspiracyjna gablota.Jeździli sobie bez celu,cały czas 40 -tką,kiedy wyprzedził nas na Kościuszki jakiś inny samochód jadący na pewno szybciej niż 60-tką nic nie zrobili.
Potem zorientowali się ,że za nimi jeżdże to dałem sobie spokój.
Ale dwie godziny wcześniej widziałem ciekawą akcję z naczelnikiem drogówki w roli główniej.
Tym razem oznakowana Skoda Octavia kombi,naczelnik wsiadł pod gminą do niej w mundurku i pojechał ,ja za nim.
Podjechał pod mcdrive zawinoł szejka,albo colę i wrócił ta samą droga na posterunek.


To jak służbowym autem,za paliwo kupione z naszej kasy facet jeżdzi po jedzenie do knajpy?
Widziałem to ,wiem jak on wygląda i która była godzina.
To tak zwana prywata czy się czepiam??
W ogóle co on tam robił ,skoro oni siedzą do 15 ,jak się dowiedziałem od jednego z nich przy okazji mandatu.

To tylko przez dwie godziny.Ci co krązyli to jeszcze ok,ale dlaczego nie reagują kiedy trzeba?
Mogą tym Espero zatrzymać pojazdy na mieście.

Autor:  tommo [ 25 kwie 2007, 16:16 ]
Tytuł: 

Ernesto pisze:
To jak służbowym autem,za paliwo kupione z naszej kasy facet jeżdzi po jedzenie do knajpy?


Przykład na takie i podobne zachowania idzie od góry - nie słyszałeś o wieśmakach i policjantach kurierach :smt026 PARANOJA !

Autor:  smoluch [ 26 kwie 2007, 8:06 ]
Tytuł: 

Tommo , a Ty swoje wszystkie posty pisałeś z domu czy z pracy ? :twisted:

Autor:  tommo [ 26 kwie 2007, 18:01 ]
Tytuł: 

smoluch pisze:
Tommo , a Ty swoje wszystkie posty pisałeś z domu czy z pracy ?


W pracy to przez 60% czasu trzymam kierownice, a w przerwach nie mam żadnego laptopa pod ręką :(

Poza tym jeżeli ktoś pracuje przy stale włączonym komputerze ze stale podłączonym internecie to nie widzę problemu, żeby w wolnej chwili wysłał coś na forum.

Czym innym jest jeżdzenie służbowym autem do baru w czasie pracy prze funkcjonariusza państwowego ( do tego nie przy okazji patrolu, bo wtedy dałoby się to wybaczyć ) - tu sytuacja jest taka :

"A kto za to płaci ? Pan za to płaci, Pani za to płaci"

Autor:  smoluch [ 26 kwie 2007, 19:32 ]
Tytuł: 

On korzysta z auta służbowego - złe . ktoś z komputera - złe , czy może to mniejsze zło w Twoim wykonaniu , bo zapłaci szef . A tak nawiasem nigdy nie korzystałes z auta służbowego w pracy dla prywaty / nawet gdy jestas szefem firmy to jest zakaz skarbowy do wykorzystywania tego do prywaty/

Autor:  tommo [ 27 kwie 2007, 7:39 ]
Tytuł: 

smoluch pisze:
On korzysta z auta służbowego - złe . ktoś z komputera - złe , czy może to mniejsze zło w Twoim wykonaniu , bo zapłaci szef


Jeżeli ja mam szefa, który nie jest opłacany z kasy państwa to jest sprawa tylko pomiędzy mną i nim na jakie zajęcia pozwala mi wykorzystywać sprzęt i czas służbowy :smt026
smoluch pisze:
.

smoluch pisze:
A tak nawiasem nigdy nie korzystałes z auta służbowego w pracy dla prywaty


Jak najbardziej, jednak wszystko w ramach zdrowego rozasądku i za jego przyzwoleniem (ogólnie to ma to gdzieś). Natomiast w przypadku który opisał Ernesto to jest tak, że

"A kto za to płaci ? Pan za to płaci, Pani za to płaci"

I jeżeli ja też za to płacę ( a tak przecież jest) , to nie podoba mi się to.

Autor:  makaron [ 27 kwie 2007, 8:51 ]
Tytuł: 

tommo pisze:
Jeżeli ja mam szefa, który nie jest opłacany z kasy państwa to jest sprawa tylko pomiędzy mną i nim na jakie zajęcia pozwala mi wykorzystywać sprzęt i czas służbowy


No nie tak do końca to jest sprawa tylko między tobą i twoim szefem.
Wykorzystujesz służbowe auto do celów prywatnych więc generujesz koszty, których nie pokrywasz z własnej kieszeni. Te koszty twój szef wliczy w działalność firmy i pomniejszy należny podatek dla "skarbówki" (niezgodnie z przepisami).
W obydwu przypadkach (twój i policjanta) są nieprawidłowości. Nie powinno się tak dziać ale życie jest życiem i nie wszystko jest idealne. Są to wg mnie błachostki.
Jeżeli "i tu i tam" nagminnie się to nie dzieje tylko sporadycznie to nie ma problemu.

Autor:  Ernesto [ 27 kwie 2007, 9:18 ]
Tytuł: 

Makaron ,znasz kogoś kto dysponuje służbowym samochodem?
Ja znam kilkanaście osób,z różnych rejonów kraju.
Każdy z nich załatwia prywatne sprawy służbowymi autami.

Ale nawet gdyby pracowali w państwowej firmie i służbowym autem zboczyli z trasy kilka km. i cos załatwili,to nie jest dobre,ale to sprawa pomiędzy ich szefem ,a nimi.
Ze skarbówką to nie wyjeżdżaj,bo nie ma takich co chcą płacić więcej,skoro mogą mniej.
Poza tym ztą skarbówką to tak nie do końca.Jak US udowodni,że w roku 40 litrów benzyny to był wydatek na cele prywatne,a nie służbowe?
To sa wszytsko mikroskopijne sprawy w całej machinie gospodarki.
Ale tu chodzi o to,ze za mój podatek,który mogłem przepić czy inaczej przebalować,jakiś krawężnik jeździ do McDonalda.

Wczoraj znów krążyłem za Espero ,mała poprawka mają DZG E 721.
Jeden oczak przemknął na żywca na czerwonym ,koło postoju w dół ,ale na twarzach panów nie zrobiło to wrażenia.
Dziś może też zobacze co robią:):):)

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/