forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

Brednie Aniszkiewicza
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=5184
Strona 2 z 44

Autor:  Dr.Skacz [ 24 cze 2014, 9:57 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Tłumaczenie, że wzrosło, a pospłacamy kiedyś tam mnie jakoś nie przekonuje. Skoro dzisiaj nie mieliśmy tych pieniędzy, a za kredyty nie powstało nic dochodowego, to czym zapłacimy za kredyt + odsetki?

Autor:  gobo007 [ 24 cze 2014, 10:11 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Jak kupujesz dom na kredyt to też nie powstaje nic dochodowego, a spłacasz kredyt + odsetki. Nie chcę bronić za wszelką cenę RG, bo ani nie jestem w jego partii, a polityką się brzydzę, ale widzę że dookoła jest ładniej. Widać też wyraźne odcięcie ogonów - wcześniej w polityce lokalnej brylowali kolesie ze starego rozdania - wszyscy się znali, prowadzili lokalne biznesy, sieć zależności nie do końca była jasna, często wypływały jakieś małe afery, pewne decyzje były kontrowersyjne. Teraz odnoszę wrażenie, że wszystko jest bardziej transparentne.

Autor:  gobo007 [ 24 cze 2014, 11:23 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

A komu potrzebny taki gmach jak PKS? Przez lata bez remontów, bez inwestycji, pozamykany - jednym słowem w ruinie. I tak nie służył mieszkańcom od wielu, wielu lat. Dlatego likwidacji PKSu większość nawet nie zauważyła.

Po co plac takiej wielkości przy obecnej ilości połączeń? Jasne - jestem za tym, by zrobić małe centrum przesiadkowe przy PKP - nie będzie to przeszkadzało mieszkańcom, a już teraz z tego miejsca korzystają setki osób wsiadających do autokarów i busów. Mały budynek, toalety, kasa biletowa i autobusowa i działałoby to całkiem dobrze.

Trudno mieć też pretensje za budynek PKP. Śledzę historię od lat i nasz dworzec był jednym z pierwszych, który PKP łaskawie zgodziło się sprzedać. Wcześniej kategorycznie sprzeciwiało się ono sprzedaży majątku. Dopiero niedawno polityka w tej materii się zmieniła. Teren kupił inwestor - trudno znowu winić miasto, za jego niesolidność. Mamy też trochę pecha do potencjalnych inwestycji: dworca, aerozoli itp.
Jako mieszkańcy nie dojrzeliśmy do nowoczesnej infrastruktury - popatrz jak wygląda przystanek PKP Zgorzelec Miasto - został zniszczony przez bydło - zmasakrowano wiaty, poniszczono tablice, ogrodzenia. Czasem zastanawiam się, czy jest sens inwestowania w przedsięwzięcia, które mają służyć ludziom - i tak wszystko zostanie zniszczone i niedocenione.

Autor:  Dr.Skacz [ 24 cze 2014, 13:59 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Kupujesz dom na kredyt i potem to spłacasz przez całe życie, często staje się to tzw. gwoździem do trumny jak ktoś się przeliczy ze swoimi możliwościami. Owszem jest ładniej, świeci się i w ogóle, ale nie zmienia to faktu, ze Zgorzelec zadłuża się w zastraszającym tempie i należałoby przemyśleć różne inwestycje, m.in. nowa hale.

Autor:  manzir [ 24 cze 2014, 14:44 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Dr.Skacz pisze:
należałoby przemyśleć różne inwestycje, m.in. nowa hale.


To zostało bardzo dobrze przemyślane -> miasto dokłada do hali tylko ok. 10 mln. - resztę PGE i Ministerstwo Sportu.
Dodatkowo, jak UM ją wydzierżawi, to będzie należał się zwrot podatku VAT za całą inwestycję - ponad 4 mln.

Każde miasto chciałoby się znaleźć w naszej sytuacji - stara trzydziestoletnia, niedoinwestowana i baaardzo przestarzała hala zostanie zamieniona na nową za kwotę ok 6 mln zł. Fakt, że te 6 mln można było przeznaczyć na inne inwestycje, tylko że w tym momencie trzeba mieć na uwadze, że pewnie nigdy już nie powstałby u nas obiekt na miarę XXI w.

Jest zgoda na dzierżawę hali

Autor:  xionc [ 24 cze 2014, 16:45 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

gobo007 pisze:
Teren kupił inwestor - trudno znowu winić miasto, za jego niesolidność. Mamy też trochę pecha do potencjalnych inwestycji: dworca, aerozoli itp.

Ty widzisz tu pecha a ja widze totalne frajerstwo, jacyś goście znikąd, firmy krzaki zrobili miasto czyli z nas mieszkańców jeleni. Źle to świadczy o włodarzach jak dają sie robić w konia "inwestorom". Do tego dochodzi totalny brak nadzoru nad robotami zleconymi przez miasto, fuszera za fuszerą sie ciągnie a niektórzy uważają że wszystko jest cyc malina i nie ma sprawy - tyczy sie to gminy, miasta jak i powiatu. Ktoś podejrzliwy mógłby sie zacząć zastanawiać czy aby we wszystkich tych przypadkach mamy do czynienia tylko z indolencją czy z czymś jeszcze...

Autor:  YELLO_35 [ 24 cze 2014, 19:24 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Zbaczamy nieco z tematu...

Na moje oko Aniszkiewicz popełnił falstart. Wyprztyka się zbyt szybko z argumentów za jego wyborem. A, że argumenty idiotyczne to już napisano :roll:

Autor:  Dr.Skacz [ 24 cze 2014, 20:01 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Owszem, jak na taką halę to nie aż tak duży koszt własny, tylko czy naprawdę aż tak jest potrzebna naszemu miastu ( nie mylić z klubem, bo klub owszem potrzebuje). Ogólnie do zarządzania jako takiego nic nie mam, tylko chciałbym żeby przyszłe pokolenia nie musiały po nas spłacać lokalnych rachunków, bo już wystarczająco państwo się pogrąża. Co do postulatów p. Aniszkiewicza. Widziałem, przeczytałem, nic mi to nie wyjaśniło, populistyczne hasełka.

Autor:  andreas [ 24 cze 2014, 21:05 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

manzir pisze:
Dr.Skacz pisze:
należałoby przemyśleć różne inwestycje, m.in. nowa hale.


To zostało bardzo dobrze przemyślane -> miasto dokłada do hali tylko ok. 10 mln. - resztę PGE i Ministerstwo Sportu.
Dodatkowo, jak UM ją wydzierżawi, to będzie należał się zwrot podatku VAT za całą inwestycję - ponad 4 mln.

Każde miasto chciałoby się znaleźć w naszej sytuacji - stara trzydziestoletnia, niedoinwestowana i baaardzo przestarzała hala zostanie zamieniona na nową za kwotę ok 6 mln zł. Fakt, że te 6 mln można było przeznaczyć na inne inwestycje, tylko że w tym momencie trzeba mieć na uwadze, że pewnie nigdy już nie powstałby u nas obiekt na miarę XXI w.

Jest zgoda na dzierżawę hali


Nie do końca za 6 mln PLN, ale za 14 mln PLN. Zwrot podatku VAT w kwocie 4 mln PLN już dawno został przeznaczony na wyposażenie hali na które zabrakło pieniędzy w podstawowej kwocie. Miasto nie mogło dać więcej niż 10 mln PLN na starcie budowy, bo przekroczyłoby zadłużenie i wtedy cała procedura tzn. zarządca wyznaczony z ministerstwa itd. W kontrakcie o ile mnie pamięć nie myli zrezygnowano m.in. z band LED, telebimów jako wyposażenia wchodzącego w zakres budowy/ wposażenia hali. Teraz kilka mln się znalazło to może wystarczy na zakończenie budowy i oddanie hali do użytku. Nie jestem jednak pewien co do możliwości finansowych Miasta do zakupu/wyposażenia jej w sprzęt, który pozwoliłyby nam w miarę komfortowo obejrzeć odbywające się tam mecze koszykówki czy inne wydarzenia sporotwe lub artystyczne. A tak to wydzieżawiliśmy nowy obiekt i za kilkanaście lat, gdy zakończy się umowa będziemy mogli zrobić z nim to samo co prywatny inwestor z Dworcem PKP- zamknąć i ogrodzić.

Autor:  gobo007 [ 24 cze 2014, 23:28 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

A ja jeszcze wrócę do sprzedaży budynku dworca.
PKP wystawiło go na sprzedaż, o ile pamiętam w pierwszym przetargu nikt go nie kupił i został sprzedany w drugim lub trzecim. Jeśli ktoś wpłacił wadium, to miał prawo stanąć do przetargu.
Nikogo podczas sprzedaży nie interesuje historia kupującego, ani źródło jego kapitału.
Gdyby przetarg unieważniono oferent mógłby zgłosić sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej i pewnie by ją wygrał. Miasto nie miało więc wpływu na przebieg przetargu! Jedyne co można było zrobić, to stanąć do licytacji, a to nie miało najmniejszego sensu, bo pomysł z biblioteką w tym miejscu był nietrafiony. Co innego miasto mogłoby tam jeszcze chcieć zrobić? Budynek już wtedy był ruiną.
Moglibyśmy mieć do UM pretensje, gdyby to miasto było właścicielem budynku i gdyby go sprzedało komuś niesolidnemu. Właścicielem było jednak PKP, a my i urzędnicy byliśmy tylko widownią.

Autor:  bog180 [ 25 cze 2014, 6:45 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Miasto ma instrumenty prawne co do realizacji zgłoszonych inwestycji ponadto ma możliwości dla tworzenia zachęt do przyśpieszenia realizacji. Sama ingerencja w przetargi nie jest koniecznai raczej nie wskazana.

Autor:  gobo007 [ 25 cze 2014, 8:18 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Teoretycznie nawet miasto korzysta z tych instrumentów prawnych, bo inwestor już płacił karę za brak działań na terenie dworca. Marna to jednak pociecha, bo cierpimy na tym my jako mieszkańcy i wygląda na to, że sytuacja szybko się nie zmieni.

Autor:  bog180 [ 25 cze 2014, 9:14 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

przy calzacunku i uznaniu dla poczynań Burmistrza uważam ,że żelazne bpłoty i zastoje w budowach to jest wynik układów i wstrzymaniu odpowiednich działań z tego tytułu to jest poprostu niedopełnianie obowiązku przez pewne służby w innych przypadkach bardzo aktywne. I to jest minuds dla władzy chociaż mniejszy chyba niz plusy.

Autor:  gobo007 [ 25 cze 2014, 9:48 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

Na temat wstrzymanych budów się nie wypowiadam, bo nie wiem co jest tego przyczyną. Wydaje mi się jednak, że jeśli ktoś dostał pozwolenie na budowę i rozpoczął pracę, to przestój wynika tylko z woli inwestora (chyba że prace wstrzymałby nadzór budowlany, ale w to wątpię w tych przypadkach).
W sumie teren na miejscu sklepu Kalaty jest teraz takim miejscem, w którym nic się nie dzieje. Na pobojowisku po Grunwaldzie praca wre.

Autor:  manzir [ 26 cze 2014, 8:08 ]
Tytuł:  Re: Brednie Aniszkiewicza

andreas pisze:
Nie do końca za 6 mln PLN, ale za 14 mln PLN.


Uściślając sprawę: miasto wyda 14 mln, jednak z własnego budżetu wykłada ok 10 mln, a pozostałe 4 mln to "gratis" ze zwrotu podatku ;)

Strona 2 z 44 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/