I znowu przed chwilą wypadek na skrzyżowaniu Parkowa/Wolności. Samochód na przejściu potrącił pieszego. Przejście jest tuż za zakrętem, niektórzy durni kierowcy pędzą ul. Wolności na złamanie karku, ścinają zakręt wjeżdżając na sąsiedni pas ruchu i jak akurat na przejściu jest pieszy lub od strony liceum jedzie inny kierowca lub rowerzysta o nieszczęście nietrudno. Przed tym zakrętem powinno się jakąś wielką hopkę postawić albo patrol policyjny!

Chyba niepotrzebnie zaczynałem nowy wątek. Myślę, że pasuje do wątku
http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.p ... iew=newest

Dominik, nie przesadzajmy! Mozna wszystko gabka oblozyc i wypadki dalej sie beda zdarzaly.
W kazdym panstwie sie one zdarzaja i tutaj tez nie odbiegamy od reszty. Wydaje mi sie,ze nie ma ich znowu tylu, by budowac jakies chore progi zwalniajace. Druga sprawa to rowerzysci przelatujacy z chodnika na chodnik bez zwalniania, zjezdzanie z kraweznika na jezdnie bez ogladniecia sie do tylu, brawurowe omijanie pieszych, slalomy miedzy autami, brak kaskow itp. Rowerzysci to nie swiete krowy, a praktycznie kazdego dnia mam okazje podziwiac ich wyczyny od ktorych czasem wlosy staja deba.

Drogi Piotrze,
sam jestem rowerzystą i kierowcą, też mnie wpieniają rowerzyści, którzy nie mają oświetlenia po zmroku, rowerzyści którzy śmigają chodnikami między ludźmi bez poszanowania prawa pieszego do pierwszeństwa, rowerzyści którzy nie wiedzą jak zachować się na drodze publicznej i z lewego pasa skręcają w lewo nie sygnalizując wcześniej tego manewru. Ale denerwują mnie tez kierowcy, którzy spychają mój rower do krawężnika, wyprzedzają niebezpiecznie blisko lub wymuszają na mnie pierwszeństwo.

Dalej będę się upierał, że hopka akurat w tym miejscu jest potrzebna. To nie pierwsze potrącenie pieszego w tym miejscu.

Ja się zgadzam z Dominikiem. Ja dość często tamtędy jeżdżę autem. Od strony liceum w uliczkę tam gdzie MDK. Skrzyżowanie jast tak zrobione że muszę się dość mocno wysunąć żeby nie stać na pasach i mieć dobrą widoczność. A kretyni ścinający zakręt mają pretensje i niepotrzebnie trąbią (ja w tym przypadku mam racje bo jestem jeszcze na swoim pasie, a oni jadą za szybko by wyrobić i muszą ściąć) a piesi też tam często wlezą nie patrząc.
Myślę że najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie ulicy Piłsudzkiego dwukierunkową i puszczenie tamtędy całych wycieczek z Niemiec. Wtedy nawet nie trzeba będzie montować progów zwalniających