Wydaje mi się że temat dosyć świeży, a przekonałem się o tym na własnej skórze.
Co sądzicie o zmianach dotyczących dostarczania/odbioru przesyłek urzędowych?
W piątek dostałem awizo na jednym druku, do odbioru dwu przesyłek z ksiąg wieczystych. Pomijam to że nie wiem kto to dostarczył, bo podpis nie czytelny, ale wsadzone za kontakt dzwonka wejściowego, a nie do skrzynki, która wisi jak byk. W poniedziałek wybrałem się do urzędu pocztowego i tam zaskoczenie- przesyłkę może pan odebrać w kiosku
Jak to - w kiosku?- pytam. Kobieta wytłumaczyła, więc się tam udałem. Przesyłki były, moja i żony. Niestety dla żony przesyłki kioskarz nie wydał bo byłem sam, ale awizo zabrał. Ze względu że kioskarz mnie zna, to przypuszczam że wyda drugą przesyłkę żonie, gdy ta zgłosi się osobiście i nie będzie robił problemu, że nie będzie miała awizo- które wcześniej zabrał. Co myślicie o tym "udogodnieniu" wszak ludzie mają przesyłki dotyczące o wiele ważniejszych spraw?
bo np ktoś dla zabawy wyjmie awizo zza twojego dzwonka 
) ale w Zgorzelcu na głównej kolejki są dobijające. Od dwóch dni odbieram tam przesyłkę i brakuje mi cierpliwości w kolejce - w zasadzie brakuje mi czasu na stanie...
- odsyłam do wiki
