aby podtrzymać ten cherlawy wątek i wyręczyć Aleksa, którego na spotkaniu dziś o 11 nie było (oj, ta zgorzelecka prasa i media), prezentuję krótki opis prezentacji Wspólnej Strategii, potwierdzający wcześniejsze przewidywania Paździocha, których niestety, nikt nie wziął pod uwagę (bo i któż słucha tej osoby  : :x :
Spotkanie dotyczące opracowania pt. „Wspólna Strategia rozwoju Europa-miasta Goerlitz/Zgorzelec, Cele strategiczne oraz plany operacyjne” odbyło się wg zaplanowanego scenariusza jego organizatorów, czyli Urzędu Miasta Zgorzelec. Miejsce mitingu, salę gimnastyczna szkoły podstawowej nr 3, wyposażono w 65 krzeseł, co zajęło, łącznie ze stolikiem prelegenta i stołem prezydialnym ok. 1/3 sali. Resztę mogliby zapełnić widzowie stojący, gdyby na spotkanie przyjść chcieli, lub mogli. Godzina bowiem (11.00) oraz miejsce, które nie każdy może kojarzyć, sugeruje działanie celowe, obliczone na storpedowanie całego przedsięwzięcia. Choć, mimo że intensywnie myślę, nie potrafię pojąć logiki takiego rozumowania. Po co wydawać grube pieniądze na analizę, potem mydlić ludziom oczy społeczną dyskusją, by potem wrzucić do kosza kolejne opracowanie, tak, jak to już bywało.
Tak więc, na spotkanie stawiło się 11 (jedenaście) osób, łącznie z dwoma przedstawicielami poznańskiej firmy Public Profits, prezentującymi opracowanie, dwoma burmistrzami miasta, dwoma pracownikami Urzędu Miasta, jednym dziennikarzem i czterema zainteresowanymi osobami  . Dodam, że brakowało wizualnej informacji w postaci np. strzałek kierujących zainteresowane osoby do miejsca spotkania.
Echo szło po Sali gimnastycznej takie, że chwilami nie można było prelegenta dobrze zrozumieć. Nie tylko zresztą echo, ale zgiełk młodzieży na zewnątrz, uniemożliwiał spokojny przebieg prezentacji. Burmistrz wychodził kilkakrotnie uspokajać bez skutku hałaśliwe dzieci, podczas gdy jego podwładni spokojnie siedzieli i słuchali. Dyskusja, owszem, na koniec była, ale nie dane było ją dokończyć, bowiem w pewnej chwili na salę wpadła grupa młodzieży, prawdopodobnie na zajęcia sportowe i dyskutować dalej się nie dało.
Bo i o czym :
|
i komu w końcu zależy, aby cisza zapadła nad tym opracowaniem dotyczącym współpracy Zgorzelca z Goerlitz 
). Podejrzewam, że niewiele osób to czyta, a warto, niezły kabaret 