forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

DZIELNICOWY
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=62&t=5568
Strona 2 z 2

Autor:  MARUNIO [ 27 kwie 2016, 16:54 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

To wszystko się zgadza. Faktem jest jednak też to, że jak by nie społeczeństwo to wykrywalność by spadła (ze stratą dla takowego). Czy zatem nie jest na rękę dzielnicowemu że "jego" społeczeństwo stara się być mu pomocnym, bo abstrahując, wiąże się to też z zyskami w jego kierunku?

Autor:  manzir [ 27 kwie 2016, 18:45 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

Zgoda i masz szansę/okazję przekazać te informacje w godzinach jego służby - jeżeli posiadasz informacje niecierpiące zwłoki, to dzwonisz na nr alarmowy po patrol i oni zainterweniują, a później przekażą informację/sprawę do dzielnicowego - to takie logiczne i proste .....

Autor:  MARUNIO [ 28 kwie 2016, 0:08 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

Jeżeli facet naparza psa to Ty dzwonił byś na 112?

Autor:  manzir [ 28 kwie 2016, 6:57 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

Oczywiście - jeżeli robiłby to teraz w trakcie pisania tego postu, to dzwonię na nr alarmowy po patrol - przyjeżdżają, opowiadam co zaszło, zabierają psa do weterynarza w celu wykonania obdukcji i w tym momencie rusza cała "machina". Jeżeli natomiast przypuszczasz tylko lub domyślasz się, że facet katuje zwierzę, to możesz poczekać/wstrzymać się do godzin urzędowania dzielnicowego, aby on zajął się tą sprawą - jeżeli gość to psychopata i obawiasz się o życie zwierzaka, to tylko trzeba dzwonić na nr alarmowy, aby zamknęli go lub zabrali zwierzaka do schroniska => zwierzak, czy człowiek powinniśmy zawsze tak samo postępować ;)

Autor:  YELLO_35 [ 28 kwie 2016, 7:07 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

MARUNIO pisze:
Jeżeli facet naparza psa to Ty dzwonił byś na 112?


Ja najpierw na 997 - dopiero gdy tu nic nie da (możliwe to?) to na 112.
Nie zapominajmy jednak, że 112 to nr alarmowy - w przypadku gdy bicie psa trwa od jakiegoś czasu to nie jest to sytuacja alarmowa :roll:

MARUNIO pisze:
Faktem jest jednak też to, że jak by nie społeczeństwo to wykrywalność by spadła (ze stratą dla takowego). Czy zatem nie jest na rękę dzielnicowemu że "jego" społeczeństwo stara się być mu pomocnym...


Jak świat długi i szeroki to policja korzysta z informatorów (nie mylić z donosicielami) - interes jest obopólny i nie ma co dywagować kto odnosi większe korzyści :|

Społeczeństwo w tych czasach powinno być szczególnie wyczulone na różne sytuacje - swego czasu błędem obecnie rządzących było gadanie o tym, że jesteśmy krajem bezpiecznym. Cały świat uczula swoich obywateli na pozostawione walizki na lotniskach, na dziwnie zachowujących się osobników. U nas usypia się czujność obywateli twierdząc, że są bezpieczni :roll:

Reasumując - kontakt z dzielnicowym musi być. Powinno się bardziej dołożyć starań do zapoznania ludzi z tą osobą. Powinno się go informować w sytuacjach (nawet podejrzenia) gdy sąsiad leje żonę (przykładowo - bo bywa odwrotnie). Ale gdy akurat w tym momencie sąsiad leje swoją połowicę to dzwonić na 997 - a nie do dzielnicowego na miły Bóg :smt021

Autor:  YELLO_35 [ 28 kwie 2016, 7:08 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

manzir pisze:
Oczywiście - jeżeli robiłby to teraz w trakcie pisania tego postu, to dzwonię na nr alarmowy po patrol - przyjeżdżają, opowiadam co zaszło, zabierają psa do weterynarza w celu wykonania obdukcji i w tym momencie rusza cała "machina". Jeżeli natomiast przypuszczasz tylko lub domyślasz się, że facet katuje zwierzę, to możesz poczekać/wstrzymać się do godzin urzędowania dzielnicowego, aby on zajął się tą sprawą - jeżeli gość to psychopata i obawiasz się o życie zwierzaka, to tylko trzeba dzwonić na nr alarmowy, aby zamknęli go lub zabrali zwierzaka do schroniska => zwierzak, czy człowiek powinniśmy zawsze tak samo postępować ;)


Otóż to :smt023

Autor:  oxo [ 28 kwie 2016, 12:08 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

http://www.tvn24.pl/dzielnicowy-jak-yet ... 500,s.html

Autor:  MARUNIO [ 28 kwie 2016, 14:57 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

" Interweniować, zanim młody człowiek zejdzie na złą drogę i zaczyna spotykać się z niewłaściwymi ludźmi. Sprawiać, żeby ludzie czuli się u siebie bezpiecznie."
Cytat z powyższego artykułu.

...ale zanim go o tym powiadomię to muszę w jakiś sposób dowiedzieć się czy teraz ma wolne, czy może ma służbę. :twisted:

Autor:  manzir [ 28 kwie 2016, 19:18 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

MARUNIO nie bij piany - z Arkiem jasno Ci wyłożyliśmy co i jak, a Ty dalej swoje, aby tylko wyszło na twoje - dzień, czy weekend nikogo jeszcze nie zbawił, nie nawrócił, nie odmienił etc. :smt075

Autor:  MARUNIO [ 29 kwie 2016, 15:46 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

Miałem nie pisać o swoim przykładzie, ale zmusiłeś mnie do tego.
W niedawnym okresie padłem ofiarą rabunku. Domyślam się kto to był, jednak zgodnie z procedurą zgłosiłem sprawę na policję. Przez kilka kolejnych dni kradzieże powtarzały się u okolicznych sąsiadów. Ok. 4 dni potem dostrzegłem że podejrzany przeze mnie gość, wraz z dwoma kolesiami coś knują (w samo południe). Mieli ze sobą jakieś dziwne przedmioty. Przyszło mi do głowy że mogą to być łupy z włamań. Uznałem że warto by o tym poinformować mojego dzielnicowego- niestety nie odbierał. Na 997 i 112 z takimi sprawami raczej się nie należy zwracać (moim zdaniem)
Zakładając ten wątek nie ukrywam rozgoryczenia, a czarę goryczy przelała świadomość, że w końcu z moich podatków są utrzymywane te służby, które de facto nie robią nic.
Szkoda że na to forum zagląda i wypowiada się tak nie wiele osób, bo jak widzisz zdania są podzielone i wcale nie muszę popierać zdania twojego, czy Arka. Sądzę, że gdyby Ciebie to dotknęło -pisał byś inaczej. Piszesz że „biję pianę” i chcę aby itak stanęło na moim- nie do końca, bo każdy ma prawo do swojego zdania i nie życzę Ci abyś to zdanie zmienił, bo życzył bym Ci źle.
Ufff ale się rozpisałem, nie sądzę jednak abyś coś zrozumiał wszak „ mądrej głowie dość dwie słowie, a głupiemu to i referatu mało”- jak powiedział Sofronow.
Piszesz:
manzir pisze:
dzień, czy weekend nikogo jeszcze nie zbawił, nie nawrócił, nie odmienił etc. :smt075

To jasne, ale może czemuś zapobiegł!!

Kończę to „bicie piany” bo widzę że odnosi to odwrotny skutek. Cóż, niech zatem zostanie MĄDRY POLAK PO SZKODZIE.

Autor:  YELLO_35 [ 29 kwie 2016, 17:22 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

MARUNIO pisze:
Mieli ze sobą jakieś dziwne przedmioty. Przyszło mi do głowy że mogą to być łupy z włamań. Uznałem że warto by o tym poinformować mojego dzielnicowego- niestety nie odbierał. Na 997 i 112 z takimi sprawami raczej się nie należy zwracać (moim zdaniem)


No to widzisz - skoro mieli fanty to sprawa ewidentnie nadaje się na 997. Podejrzenie sprzedaży łupów albo samo ich posiadanie to już temat dla patrolu. A nie dzielnicowego, który przykładowo może właśnie zjadać kolację... :roll:

MARUNIO pisze:
...widzę że odnosi to odwrotny skutek...


Ja uważam, że wiele wyjaśnił :smt023

Autor:  manzir [ 29 kwie 2016, 18:52 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

YELLO_35 pisze:
No to widzisz - skoro mieli fanty to sprawa ewidentnie nadaje się na 997. Podejrzenie sprzedaży łupów albo samo ich posiadanie to już temat dla patrolu. A nie dzielnicowego, który przykładowo może właśnie zjadać kolację...


Zgadzam się - śmiało można dzwonić na 997 nawet w przypadku tylko podejrzenia, że mogą posiadać fanty lub noszą się z zamiarem popełnienia przestępstwa.

YELLO_35 pisze:
MARUNIO pisze:
...widzę że odnosi to odwrotny skutek...


Ja uważam, że wiele wyjaśnił


Również uważam, że nasza dyskusja wiele wyjaśnia :)

Autor:  MARUNIO [ 11 maja 2016, 17:09 ]
Tytuł:  Re: DZIELNICOWY

manzir wybacz że wracam do wątku w tak "błahej" sprawie. Uważam jednak że mając taki staż na tym forum, powinieneś doszlifować umiejętność cytowania- co widać powyżej.
Mam nadzieję że jaśniej pisać nie muszę.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/