Dzisiaj jest 28 mar 2024, 13:34

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 05 cze 2007, 10:41 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 04 cze 2007, 9:27
Posty: 109
Lokalizacja: zgorzelec
Od dłuzszego czasu zajmuję się tematyką związaną z pobytem Greków w naszym mieście w XX wieku. Zebrałem część materiałow na ten temat. Jestem jednakże pod wrażeniem tego co Państwo uzyskaliście. Informacje oraz fotografie,szczególnie te z okresu 1916-1919 są bardzo ciekawe i poszerzają moją wiedzę na ten temat. Myślę, że dyskusja na forum w przededniu X Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Greckiej jest dowodem na to, że Grecy w Zgorzelcu wnieśli znaczący wkład w rozwój miasta i powinniśmy o ich roli pamiętać. I jeszczce jedna refleksja. Myślę, że szczególnie ludzie młodzi powinni mieć wiedzę o tym co tak nie dawno działo się w naszym mieście. Z tych informacji, które zostały zamieszczone na forum można byłoby stworzyć w przystępnej formie "dokument" /broszura, książeczka itp./ a następnie rozpowszechnić go wśród osób zinteresowanych, szczególnie młodzieży.
Chętnie spotkałbym się z tymi osobami, których pasjonuje lokalna historia, w tym tematyka
grecka. Może doszlibyśmy do ciekawych ustaleń? Mam przy okazji prośbę. Pilnie poszukuję kontaktu z dr Mieczysławem Wojeckim / autor monografii nt. Greków/Serdecznie pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 cze 2007, 15:39 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
proszę bardzo :) :
Mieczysław Wojecki, skr. poczt. 99, 65-958 Zielona Góra 8
Cytuj:
Grecy w Zgorzelcu wnieśli znaczący wkład w rozwój miasta i powinniśmy o ich roli pamiętać

Cytuj:
szczególnie ludzie młodzi powinni mieć wiedzę o tym co tak nie dawno działo się w naszym mieście

myślę, że w powstającym zgorzeleckim Muzeum powinny się jakieś materiały na ten temat znaleźć. Nie wiem, kto się tym będzie zajmował, ale muzeum ma już nareszcie statut, który był warunkiem do podjęcia dalszych ktoków jego organizacji.
Natomiast, co do wspólnych przedsięwzięć w zakresie historii miasta, zachęcam do pisania na forum, jest tu trochę pasjonatów, czasem się spotykamy, może znowu utworzy się jakaś grupa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 cze 2007, 19:20 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lis 2006, 0:38
Posty: 657
Lokalizacja: tu i tam
Myślę, że nie będzie przeszkód, aby temat omówić (wstępnie) na czwartkowym spotkaniu :smt023


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 cze 2007, 20:11 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 03 sty 2005, 0:32
Posty: 3636
Lokalizacja: Warszawska 15
spotkanie w czwartek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 cze 2007, 21:05 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
mnie nie ma tym razem
Aleks, dorzuć trochę emotikonków, taka uboga oferta - nie znajduję nic stosownego dla wyrażenia uczucia, że muszę pracować :-?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 cze 2007, 21:47 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
Fragment opowieści Leander Halaris:

„Mój ojciec, Petro Halaris, przyjechał w 1916(?) do Görlitz z Grecji w samym środku I Wojny Światowej jako żołnierz regimentu wiernego królowi. Pochodził z wyspy Syros, z mista Hermupolis i był sierotą. W Grecji podczas rewolucji obalono króla, zdążył on jednak wysłać swój regiment do Niemiec by tam kontynuował walkę u boku spokrewnionego z nim cesarza. Do czego jednak nie doszło, gdyż cesarz odnosząc wówczas sukcesy wojenne – wspaniałomyślnie odmówił przyjęcia takowej pomocy. Tak więc zostali Grecy w Görlitz, w koszarach po wschodniej stronie Nysy. Wielu z nich zmarło nie przyzwyczajonych do mrozów panujących w zimie. Wielu po wojnie wróciło do Grecji lecz większość z nich została skazana na śmierć przez Republikanów jako zwolenników króla. Spora jednak część pozostała w Niemczech głownie w rejonie Drezno – Görlitz. Byli to rzemieślnicy i kupcy, którzy poślubili niemieckie kobiety. Tak jak mój ojciec, który w 1921 poślubił moją matkę Elsę z domu Buchau”


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 cze 2007, 22:41 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lis 2006, 0:38
Posty: 657
Lokalizacja: tu i tam
bombas
jak mam dostarczyć Ci CD z archiwum, jak się tak piekliłeś???

[ Dodano: Wto Cze 05, 2007 11:49 pm ]
tadam
Cytuj:
Fragment opowieści Leander Halaris:

„Mój ojciec, Petro Halaris, przyjechał w 1916(?) do Görlitz z Grecji w samym środku I Wojny Światowej jako żołnierz regimentu wiernego królowi. Pochodził z wyspy Syros, z mista Hermupolis i był sierotą. W Grecji podczas rewolucji obalono króla, zdążył on jednak wysłać swój regiment do Niemiec by tam kontynuował walkę u boku spokrewnionego z nim cesarza. Do czego jednak nie doszło, gdyż cesarz odnosząc wówczas sukcesy wojenne – wspaniałomyślnie odmówił przyjęcia takowej pomocy. Tak więc zostali Grecy w Görlitz, w koszarach po wschodniej stronie Nysy. Wielu z nich zmarło nie przyzwyczajonych do mrozów panujących w zimie. Wielu po wojnie wróciło do Grecji lecz większość z nich została skazana na śmierć przez Republikanów jako zwolenników króla. Spora jednak część pozostała w Niemczech głownie w rejonie Drezno – Görlitz. Byli to rzemieślnicy i kupcy, którzy poślubili niemieckie kobiety. Tak jak mój ojciec, który w 1921 poślubił moją matkę Elsę z domu Buchau”

Jesli masz więcej takich pamiętnikowych wspomnień, to jeśli się udzielasz na tym forum, to zapraszam na czwartkowe spotkanie ( z materiałami!!!)
(lub chęciami)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 cze 2007, 5:40 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Cytuj:
bombas
jak mam dostarczyć Ci CD z archiwum, jak się tak piekliłeś???
ja się piekliłem?? nic nie pamiętam :| najlepiej zostaw w barze w BEST, to sobie odbiorę :smt028
Cytuj:
Jesli masz więcej takich pamiętnikowych wspomnień, to jeśli się udzielasz na tym forum, to zapraszam na czwartkowe spotkanie
tadam jest out /1000 km, jak tu wcześniej pisał/
a ta opowieść Leander Halaris, to skąd?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 cze 2007, 7:52 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 04 cze 2007, 9:27
Posty: 109
Lokalizacja: zgorzelec
Bardzo dziekuję z kontakt z dr M.Wojeckim. Jestem zainteresowany spotkaniem z Wami, jednak najbliższy czwartek jest dla mnie nie do przyjęcia. Na marginesie jest to dzień świateczny- Boże Ciało. Bardzo zależałoby mi na spotkaniu w najbliższy poniedziałek lub wtorek. Wspólnie z moim przyjacielem przygotowywujemy coś w formie niespodzianki na X Międzynarodowy Festiwal Piosenki Greckiej w Zgorzelcu, stąd też spotkanie z Wami jest dla mnie tak istotne. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 cze 2007, 8:58 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
bombas3 pisze:
a ta opowieść Leander Halaris, to skąd?

od Ciebie bombas :D
jestem w trakcie tłumaczenia opracowania gimnazjalistów i tam był ten fragmencik :smt026

a co do spotkania, to chętnie, jak tylko będzie taka możliwość to na pewno wpadnę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 cze 2007, 23:16 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
uzupełnienie do pracy gimnazjalistów goerlitzkich o Grekach 1916 /tłumaczenie tadam/:

Cytuj:
Greckie nagrobki na cmentarzu w Görlitz

Greccy żołnierze, którzy zmarli w okresie miedzy 1916 a 1921 rokiem chowani byli na cmentarzu komunalnym w Görlitz. Do dziś zachowało się jedynie siedem spośród 125 pojedynczych nagrobków, w tym greckiego dowódcy Chatzopulosa, a po osobnym greckim cmentarzu nie pozostało w ogóle śladu. Chatzopulos zmarł w roku 1917 a na jego pogrzeb przybyły cale rzesze mieszkańców (patrz zdjęcie). Te siedem nagrobków przetrwało do dnia dzisiejszego tylko i wyłącznie przez przypadek. Wszystkie nagrobki po pewnym czasie zostały po prostu zrównane z ziemią a w latach 1965 – 67 miejsce to ponownie obłożono grobami, które również zlikwidowano. Siedem samotnie stojących grobów przetrwało te czasy w zapomnieniu gdyż najzwyczajniej zarosły roślinnością i zupełnie o nich zapomniano. Obecnie nagrobki te na zlecenie ambasady greckiej zostały odrestaurowane i w marcu 2003 roku uroczyście odsłonięte.

Historia rodziny Halaris

„Mój ojciec, Petro Halaris, przyjechał w 1916(?) do Görlitz z Grecji w samym środku I Wojny Światowej jako żołnierz regimentu wiernego królowi. Pochodził z miasta Hermupolis na wyspie Syros i był sierotą. W Grecji podczas rewolucji obalono króla, zdążył on jednak wysłać swój regiment do Niemiec by tam kontynuował walkę u boku spokrewnionego z nim cesarza. Do czego jednak nie doszło, gdyż cesarz odnosząc wówczas sukcesy wojenne – wspaniałomyślnie odmówił przyjęcia takowej pomocy. Tak więc zostali Grecy w Görlitz, w koszarach po wschodniej stronie Nysy. Wielu z nich zmarło nie przyzwyczajonych do mrozów panujących w zimie. Wielu po wojnie wróciło do Grecji lecz większość z nich została skazana na śmierć przez Republikanów jako zwolenników króla. Spora jednak część pozostała w Niemczech głownie w rejonie Drezno – Görlitz. Byli to rzemieślnicy i kupcy, którzy poślubili niemieckie kobiety. Tak jak mój ojciec, który w 1921 poślubił moją matkę Elsę z domu Buchau”

Ten fragment historii o swoim ojcu opisał Leander Halaris. Jest on potomkiem żołnierza Petro Halarisa, który zdecydował się zostać w Görlitz. Petro Halaris szył buty ortopedyczne. Fachu tego nauczył się w sklepiku prowadzonym przez rodzinę która go wychowywała. Swój własny sklep, który całkiem nieźle prosperował, otworzył w pasażu Strasburskim (Strassburg - Passage). Buty wytwarzał ręcznie i dopasowywał do każdej stopy indywidualnie. Swoje produkty sprzedawał nawet w Ameryce. Wdowa po Leandrze Halarisie pani doktor Hildegarda Halaris doskonale pamięta tamten sklepik. Jako dzieci – opowiada pani Halaris – często przychodziłyśmy przed wystawę tego sklepu i śmiałyśmy się z tych butów, które na dodatek były bardzo drogie. Nie przypuszczałam nawet, ze właściciel sklepiku będzie moim teściem – dodaje ze śmiechem.
Poznali się tuz przed studiami. W związku z tym, że Leander Halaris był obcokrajowcem musiał przerwać studia medyczne we Wrocławiu w 1942 roku. Dopiero w 1950 przy pomocy przyjaciół mógł kontynuować naukę w Rostoku, gdzie w roku 1952 złożył egzaminy państwowe. Jego żona zdawała je w 1950 w Jenie.
Osobnym problemem były sprawy związane z obywatelstwem. Petro Halaris i jego syn Leander posiadali tylko greckie obywatelstwo. Po utworzeniu w 1949 roku NRD obaj musieli się co pół roku meldować w urzędzie. I wcale nie było pewne czy dostana przedłużenie pobytu na kolejne sześć miesięcy. Cala ta procedura trwała aż do końca NRD czyli do roku 1989. A pani Halaris ze względu na swojego męża posiada dwa paszporty niemiecki i grecki. Podwójne obywatelstwo posiada także trojka jej dzieci.
Leander Halaris sam też wielokrotnie mógł odwiedzić Grecję. Otrzymał propozycje pojechania tam jako lekarz na olimpiadę.
Leander doskonale mówił po niemiecku a niezbyt dobrze po grecku, odwrotnie niż jego ojciec, który mówił łamaną niemczyzną za to doskonale po grecku.

Szczególnym dniem dla Greków w Görlitz był „Totensonntag” W tym dniu wszyscy Grecy zbierali się na „swoim” cmentarzu, który został specjalnie dla nich utworzony. Pani Halaris pokazała nam zdjęcia z mszy świętej za zmarłych, która była wyłącznie po grecku. Greccy mieszkańcy Görlitz generalnie byli wyznania greko katolickiego i owa niedziela była dla nich bardzo ważnym dniem i na te okazje zawsze zapraszano popa. Cmentarz ten jednak już nie istnieje. Również liczba osób, które żyły w tamtych burzliwych czasach kurczy się nieubłaganie. W polskiej części miasta, w Zgorzelcu, liczba Greków jest jeszcze większa, tam też jest ich związek oraz odbywają się greckie imprezy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 cze 2007, 13:54 
Offline
gaduła
gaduła

Rejestracja: 27 paź 2005, 22:45
Posty: 383
Podziękowanie dla tadam i bombasa.To jest bardzo ineresujące.
Chociaż ciekawe też,czy po polskiej stronie mieszkają jeszcze spadkobiercy emigrantów z lat 1916?
Nasza pamięć sięga tylko tych,którzy przybyli tu po II-giej wojnie światowej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 cze 2007, 21:41 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
... i jeszcze cos:

Cytuj:
Grecka gazetka obozowa

Tuż po przybyciu korpusu niemiecki zarząd obozu zaczął wydawać gazetkę w języku greckim. Ukazywała się ona codziennie z wyjątkiem niedziel. Najpierw do stycznia 1918 nazywała się jako „Nea Toy Görlitz” później zmieniła nazwę na „Helinika Fylle”. Gazeta ta, która objętością dorównywała greckim gazetom prowincjonalnym, informowała członków korpusu o wydarzeniach z ich ojczyzny, dużo dokładniej niż mogły to robić gazety niemieckie. Przy tym pomijano „Propagandę”, gdyż Rzesza uznała za istotne by przede wszystkim zaspokoić głód informacyjny przybyłych gości nie znających języka.
Gazeta była prowadzona, składana i drukowana przez Greków w renomowanej drukarni w mieście. Ale podlegała identycznej cenzurze jak wydawnictwa niemieckie. Produkt tak wysokiej jakości nie mógł utrzymać się za tak niewielką cenę, za którą sprzedawana była gazeta, więc rząd niemiecki zdecydował się wesprzeć ją finansowo. Greccy redaktorzy i zecerzy oczywiście otrzymywali odpowiednie wynagrodzenie. Niemcy starali się by Grecy czuli się jak najlepiej i mieli jak najwięcej autonomii, co urzeczywistniali między innymi poprzez ich własną gazetkę. Powracający już do domu Grecy często zabierali ze sobą pojedyncze egzemplarze lub nawet cały komplet wydań. Co roku ukazywał się również kalendarz w języku greckim. W języku tym drukowano nawet książki, których często autorami lub tłumaczami byli sami żołnierze korpusu. Wszelkie inne rzeczy wymagające wydruku przygotowywane były w jednej z renomowanych Görlitzkich drukarń na wysokiej jakości materiałach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 cze 2007, 12:29 
Offline
gaduła
gaduła

Rejestracja: 27 paź 2005, 22:45
Posty: 383
No tak,taka postawa Niemców zamieszkałych w Goerlitz bardzo wiele tłumaczy...
Bardzo mi to było potrzebne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 cze 2007, 9:46 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
wpadła mi w ręce następna publikacja nt greckiej obecności w naszym mieście wydana przez goerlitzki Europa-Haus, wysyłam treść do tadama, jak coś nowego w niej znajdzie, to może znajdzie też trochę czasu... :grin:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..